...
Napisał(a)
Jak oceniasz takie wypady i jedzenie na mieście jak u Ciebie w trakcie redukcji ? U mnie zdarzają się bardzo często, ale zawsze staram się jeść jedzenie jak najlepsze jakościowo (bez śmieci) i oczywiście wliczać w bilans, czy uważasz że takie liczenie "na oko" może przynieść spektakularną różnicę w efektach końcowych ?
...
Napisał(a)
Poisonbolt - uwazam, ze w czasie redukcji takie wypady paradoksalnie mogą być bezpieczniejsze dla sylwetki niż w okresie budowy masy mięśniowej. Tzn nawet jak lekko machniemy siew obliczeniach - to wielkiej tragedii nie będzie. Wiele jednak zalezy od tego czy potrafimy liczyć. Wiele osób nie potrafi, a np. są dowody na to, ze dane zamieszczane w tabelach dostępnych w niektórych barach szybkiej obsługi są średnio trafione
Najważniejsza kwestia jednak to to jakie mamy podejscie do jedzenia. Wiele osób nie umie się powstrzymac by podczas jedzenia "na mieście" poprzestać na 1000kcal w posiłku czy też wybrać mniej chamskie jakościowo jedzenie
Najważniejsza kwestia jednak to to jakie mamy podejscie do jedzenia. Wiele osób nie umie się powstrzymac by podczas jedzenia "na mieście" poprzestać na 1000kcal w posiłku czy też wybrać mniej chamskie jakościowo jedzenie
...
Napisał(a)
Dremor - nie mam pewnej wiedzy co do tego jak jest u nas w kraju, ale mam pewne wątpliwości czy tam wszystko sięzgadza
...
Napisał(a)
O, nie - to koniec?. Przeczytałem wszystkie 305 stron Twojego dziennika Faftaq, zajeło mi to ponad tydzień czasu.
Chciałbym Ci szczerze pogratulować nabytej i zakodowanej w głowie wiedzy jak i progresu. Jest ogromna i bardzo dobrze pokatologowana. Zazdroszcze umysłu - chciałbym mieć taki. Ciesze się bardzo, że są na świecie tacy ludzie jak Ty- będę miał się do kogo zwrócić w sprawie konsultacji dietetycznych. Wręcz mogę powiedzieć, że szkoda, że żyjemy dopiero w 2016roku gdzie nie jest uskuteczniane klonowanie ludzi wraz z zawartą wiedzą, bo myśle i daje sobie rękę uciąć, że w sprawach dietetycznych Ciebie pierwszego by klonowali :) Na koniec cukrzenia chce Ci powiedzieć, że jesteś moim Sensei w sprawach dietetycznych.
Jeśli można to chciałbym Ci zadać dwa pytania.
- Jak robisz mus jabłkowy? Blendujesz i/lub gotujesz?
- Czy studia "dietetyka", które ukończyłeś były satysfakcjonujące i naprowadziły Ciebie na ogólną tematykę odżywiania? Jakbyś cofnął się w czasie z wiedzą jaką masz, to podjąłbyś się studiów czy wykorzystał ten czas lepiej?
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów- a z Twoją wiedzą na pewno będą :)
Chciałbym Ci szczerze pogratulować nabytej i zakodowanej w głowie wiedzy jak i progresu. Jest ogromna i bardzo dobrze pokatologowana. Zazdroszcze umysłu - chciałbym mieć taki. Ciesze się bardzo, że są na świecie tacy ludzie jak Ty- będę miał się do kogo zwrócić w sprawie konsultacji dietetycznych. Wręcz mogę powiedzieć, że szkoda, że żyjemy dopiero w 2016roku gdzie nie jest uskuteczniane klonowanie ludzi wraz z zawartą wiedzą, bo myśle i daje sobie rękę uciąć, że w sprawach dietetycznych Ciebie pierwszego by klonowali :) Na koniec cukrzenia chce Ci powiedzieć, że jesteś moim Sensei w sprawach dietetycznych.
Jeśli można to chciałbym Ci zadać dwa pytania.
- Jak robisz mus jabłkowy? Blendujesz i/lub gotujesz?
- Czy studia "dietetyka", które ukończyłeś były satysfakcjonujące i naprowadziły Ciebie na ogólną tematykę odżywiania? Jakbyś cofnął się w czasie z wiedzą jaką masz, to podjąłbyś się studiów czy wykorzystał ten czas lepiej?
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów- a z Twoją wiedzą na pewno będą :)
...
Napisał(a)
dla sprawdzenia przeklepałam sobie Twoja dietę do kalkulatora na potreningu.pl - różniliśmy się o 50kcal. Wniosek: dobrze liczysz ;) tzn kalkulator na potreningu dobrze liczy!
...
Napisał(a)
Magson - dziękuję, chociąz mam wrażenie że chyba mnie trochę przeceniasz. Ja natomiast jestem pod wrażeniem, że przeczytałeś cały dziennik
Co do Twoich pytań
- mus - kupuję Kubuś. Choć pewnie gdzieś w dzienniku wcześniej pojawiał się domowy - to były jabłka (częsciej z sadu niżsklepu) i pektyna
- moja historia jest zawiła, bo długo nie wiedziałęm co chcę robić, po maturze, po roku spędzonym w szkole jezykowej trafiłem na prawo. Na trzecim roku zrezygnowałem stwierdzajac, że męczy mnie ten kierunek, i że wbrew temu co mi niektóre osoby doradzały (gdy chciałem przerwać studia na pierwszym i drugim roku), wcale nie polubiłem tych studiów. Nie imponowały mi też perspektywy finansowe po prawie (co było często przedstawiane jako argument). Chciałem robić to co lubię. I tak trafiłem na dietetykę. Miałem ten komfort, że wybrałem kierunek, którym wczęsniej się interesowałem, więc posiadałem nie tylko pewne podstawy, ale też sporo wiedzy dodatkowej. Na studiach sporo sięnauczyłem, poznałem też wykłądowców o obszernejj wiedzy, była też i druga strona medalu - zdarzali się nauczyciei niekompetentni, którzy nieraz chlepnęli coś totalnie idiotycznego, no a studenci pisali w kajecikach (a na jedne zajecia prowadzacy przyniósł prezentację zrobioną z moich orpacowanich, które dostępne były w internecie). No niestety - wśród wykladowców, tak jak i w innych zawodach - są masterzy, rzemieślnicy i partacze - tak jest na wszystkich kierunkach (jako ciekawostkę dopowiem, że zdarzyło mi się wyperswadować jednej wykładowczyni prowadzenie zajęć w mojej grupie i otrzymaliśmy w zamian od wk***ionej prodziekan super fachowca, który miał nam podobno uprzykrzyć życie swoimi wymaganiami, ale w efekcie sporo nas nauczył). Swoją drogą na pierwszym roku nie wszyscy wykładowcy mnie lubili, na drugim już większosć doceniała, a na trzecim byli ze mnie dumni bo byłem dietetykiem kadry olimpijskiej
Gdybym miał cofnąc czas to poszedłbym na dietetykę... wcześniej
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2016-05-20 20:17:44
Co do Twoich pytań
- mus - kupuję Kubuś. Choć pewnie gdzieś w dzienniku wcześniej pojawiał się domowy - to były jabłka (częsciej z sadu niżsklepu) i pektyna
- moja historia jest zawiła, bo długo nie wiedziałęm co chcę robić, po maturze, po roku spędzonym w szkole jezykowej trafiłem na prawo. Na trzecim roku zrezygnowałem stwierdzajac, że męczy mnie ten kierunek, i że wbrew temu co mi niektóre osoby doradzały (gdy chciałem przerwać studia na pierwszym i drugim roku), wcale nie polubiłem tych studiów. Nie imponowały mi też perspektywy finansowe po prawie (co było często przedstawiane jako argument). Chciałem robić to co lubię. I tak trafiłem na dietetykę. Miałem ten komfort, że wybrałem kierunek, którym wczęsniej się interesowałem, więc posiadałem nie tylko pewne podstawy, ale też sporo wiedzy dodatkowej. Na studiach sporo sięnauczyłem, poznałem też wykłądowców o obszernejj wiedzy, była też i druga strona medalu - zdarzali się nauczyciei niekompetentni, którzy nieraz chlepnęli coś totalnie idiotycznego, no a studenci pisali w kajecikach (a na jedne zajecia prowadzacy przyniósł prezentację zrobioną z moich orpacowanich, które dostępne były w internecie). No niestety - wśród wykladowców, tak jak i w innych zawodach - są masterzy, rzemieślnicy i partacze - tak jest na wszystkich kierunkach (jako ciekawostkę dopowiem, że zdarzyło mi się wyperswadować jednej wykładowczyni prowadzenie zajęć w mojej grupie i otrzymaliśmy w zamian od wk***ionej prodziekan super fachowca, który miał nam podobno uprzykrzyć życie swoimi wymaganiami, ale w efekcie sporo nas nauczył). Swoją drogą na pierwszym roku nie wszyscy wykładowcy mnie lubili, na drugim już większosć doceniała, a na trzecim byli ze mnie dumni bo byłem dietetykiem kadry olimpijskiej
Gdybym miał cofnąc czas to poszedłbym na dietetykę... wcześniej
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2016-05-20 20:17:44
3
...
Napisał(a)
natalijka - niestety kalkulator PT liczy słabo. Problem by się pojawił jakbym dał np rybę Jak klienci wysyłają mi wypiski z PT to i tak musze liczyć od nowa. Zdarzały się różncie sięgajace 300kcal w skali doby...
...
Napisał(a)
faftaqnatalijka - niestety kalkulator PT liczy słabo. Problem by się pojawił jakbym dał np rybę Jak klienci wysyłają mi wypiski z PT to i tak musze liczyć od nowa. Zdarzały się różncie sięgajace 300kcal w skali doby...
w która strone taki odchyła aż? PT zawyża czy zaniża? bo ja od roku używam PT i takiej rewelacji się dowiaduje :/
...
Napisał(a)
faftaq mam pytanie do Ciebie. Przez dłuższy czas trzymałem ok. 50 g. węglowodanów. Ogólnie nie było ładowań. Od dziś podbijam węgle. Kwestia hormonów, metabolizmu, żeby to unormować. Po posiłku z większą ilością węgli czuję wewnętrzne ciepło. Grzeje mnie mocno od środka. To znaczy, że przyspiesza metabolizm? Czy objaw czegoś innego? Nie kojarzę, żebym w przeszłości miał taki efekt sauny po posiłku i to mnie zaciekawiło.
1
Poprzedni temat
Seminarium z L. Nortonem - zapytanie
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- 333
- 334
- 335
- 336
- 337
- 338
- 339
- 340
- 341
- 342
- 343
- 344
- 345
- 346
- 347
- 348
- 349
- 350
- 351
- 352
- 353
- 354
- 355
- 356
- 357
- 358
- 359
- ...
- 360
Następny temat
[BLOG] CZAJA MASA IF
Polecane artykuły