[BLOG] Dziennik faftaqa Vol. 2

Z Tadziem mało kto może wejść w merytoryke. Wiem bo widziałem

Kwestia wpływu diet low-carb (w porównaniu do high-carb) na redukcję tkanki tłuszczowej rzeczywiście pozostaje otwarta/kontrowersyjna i najlepiej sprawdza się tutaj podejście indywidualne.

Niektóre badania nie wspierają przekonania, że obniżenie poziomu leptyny jest większe na dietach low-carb niż high-carb.

Brakuje badań dotyczących spadku poziomu leptyny w efekcie różnych diet u osób z niskim poziomem tkanki tłuszczowej/ćwiczących regularnie.

Większe obniżenie poziomu leptyny w niektórych badaniach na dietach low-carb mogło być związane z większym ubytkiem tkanki tłuszczowej.

Pozostaje jeszcze kwestia wrażliwości leptynowej – większe obniżenie poziomu leptyny na dietach low-carb może być związane z większą poprawą wrażliwości leptynowej.

Nie tylko makroskładniki wywierają wpływ na wrażliwość leptynową – rozważa się możliwość negatywnego wpływu lektyn ze zbóż oraz produktów charakteryzujących się wysoką gęstością węglowodanową.

Według jednej z ciekawszych koncepcji zmniejszenie wrażliwości leptynowej może być związane z wysokim poziomem triglicerydów we krwi – wyższy poziom triglicerydów upośledza transport leptyny przez barierę krew-mózg. Diety low-carb są wyjątkowo skuteczne w obniżaniu poziomu triglicerydów.

Wnioski wskazujące, że niski udział węglowodanów może przyczyniać do obniżenia poziomu T3 pochodzą głównie z badań, gdzie obok niskiej podaży węglowodanów występowała również bardzo niska podaż energii. Zdarza się, że niektórzy chcą podczas redukcji połączyć wszystkie dobroci (low-carb, IF, duży deficyt energetyczny, trening o wysokiej objętości) – wtedy szansa znacznego obniżenia poziomu T3 jest bardzo realna.

Niższy poziom wolnego testosteronu może być rekompensowany przez większą wrażliwość tkanek na ten hormon na diecie low-carb – niektórzy badacze low-carb zwracają na to uwagę. Sam jeszcze nie przeglądałem bardziej wnikliwie badań w tym zakresie.

Z drugiej strony ładowania węglowodanów przyczyniają się do zwiększenia poziomu leptyny (przynajmniej tymczasowo). Tłuszcze nie mają takiego wpływu.

Niektóre badania wskazują, że przy słabej wrażliwości insulinowej ubytek masy ciała jest większy na dietach low-carb. Z kolei przy prawidłowej/wysokiej wrażliwości insulinowej lepiej sprawdzają się diety high-carb, co potwierdzałoby, że dla osób o nikim poziomie tkanki tłuszczowej, utrzymujących wysoką aktywność fizyczną diety moderate/high-carb to lepszy wybór. Z tym, że niestety takich badań jest mało (znam co najwyżej 2 lub 3 – ich metodologia raczej pozostawia sporo do życzenia).

Nie do mnie było skierowane pytanie, ale nie mogłem się powstrzymać od wypowiedzi na ten temat


Zmieniony przez - LukaszK w dniu 2015-08-21 17:06:38

Rafał - uderz w stół i pojawił się Łukasz

Witaj Łukaszu - i Ciebie miło widzieć w tym dzienniku
Cieszę się że dodałeś od siebie kilka ważnych informacji.

Niższy poziom wolnego testosteronu może być rekompensowany przez większą wrażliwość tkanek na ten hormon na diecie low-carb – niektórzy badacze low-carb zwracają na to uwagę. - taka możliwosć zawsze istnieje, ale czy są dowody na to, że tak jest naprawdę?

Według jednej z ciekawszych koncepcji zmniejszenie wrażliwości leptynowej może być związane z wysokim poziomem triglicerydów we krwi – wyższy poziom triglicerydów upośledza transport leptyny przez barierę krew-mózg. Diety low-carb są wyjątkowo skuteczne w obniżaniu poziomu triglicerydów. - to wytłumaczenie jest mocno przekonywujące:

http://diabetes.diabetesjournals.org/content/53/5/1253.full.html;

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3649097/

Niemniej tło jest dość szerokie i obejmuje także aspekty zwiazane z gospodarką insulinową.

Swoją drogą - ciekawa praca: http://www.researchgate.net/publication/7001566_The_effects_of_high_fat_diets_on_the_blood-brain_barrier_transport_of_leptin_Failure_or_adaptation 

Co do poprzedniej wypowiedzi bo nie wiem czy dobrze rozumiem - skoro SAA mogą nie mieć wpływu na przyswajalność białka (powiedzmy, że człowiek ćwiczący siłowo przyswaja 1.8 do 2.2g na kg/mc) ,ale na lepsze wykorzystanie tego, które zostanie pobrane z przewodu pokarmowego to w takim razie jedzenie 3 czy nawet 4g białka na kilogram masy ciała u kogoś na towarze, ale nie biorącego insy czy GH może być bezcelowe ? Zaciekawiło mnie to bo jak patrzę po forach to wszędzie piszą "jedz więcej białka bo będzie lipa", zaś znajomy ze starej siłowni jest 105 kilowym i wyciętym bykiem, który je może z 2.5g z tego co mówił. Sorry za męczenie pytaniami


Zmieniony przez - Cayek w dniu 2015-08-21 18:37:44

Mam propozycje: może załóżmy temat np "pytania do eksperta" tak jak to u lejdisek jest i jak Tadziu czy Lukasz czy Solaros bedą mieli czas i ochotę to odpowiedzą. Nie to żebym sie czepiał bo sam chętnie czytam, ale do dziennika wchodzę poczytać co u fafa, sola, cayka i całej reszty a nie koniecznie jakie dylematy żywieniowe i życiowe maja inni userzy nie zrozumcie mnie zle, ale cieżko potem przebrnąć przez natłok wiadomości niezwiązanych z właścicielem bloga, a najbardziej ciekawe z tego wszystkiego jest jak sam funkcjonuje osobnik który zmienia innych )))

powiadomki on

Cayek - nie wchodząc w szczególy - trzeba byłoby zadać ogólne pytanie: czy stosowanie SAA powoduje, że potrzebujemy więcej protein niż przy braku wspomagania? Na tak zadane pytanie trudno odpowiedzieć. Mało relane jest jednak by zasadnym było zwiększanie spozycia białka do 3 czy 4g / na kg masy ciała podczas przyjmowania SAA, tzn - mało realne jest by niosło to za sobą dodatkowe korzyści, Ale to tylko moja spekulacja.

Wojtek - pomysł jest dobry, ale ja nie bardzo będę mieć czas na odp na pytania. Jużtemat w Ladies zupełnie zostawiłem na barkach Łukasza. Od wrzenia uaktywnmięsięw nim pewnie, ale nie wiem czy miałbym czas by udzielać się w jeszcze jednym topiku. Niemniej - pomyslę o tym

tak jak gdzieś wspominałem, że to sie rozjeżdżało w poprzednim, tak i tutaj się zaczyna rozjeżdżać. Za chwile Tadzik straci motywację (przez brak czasu, nie chęci) i ucieknie dziennik

Spoko :)

Nie no, tak łatwo się nie zniechęcam %)

Tak sobie myślę, że może uda się nagrać z 2 - 3 zagadnienia ze szkoleń (suplementacja i IIFYM), które będę prowadzić w Krakowie w pierwszy weekend września. (To odnosi się do pomysłu z kanałem YT, filmikami, etc). Zobaczę jeszcze jak wyglądać mogłaby sytuacja ze sprzętem i późniejszą obróbką fimików.