Oszukać grawitacje.

Fan też miewam takie napady - są może raz na 1 czasem 2 miesiące. Nie walczę z tym, jem wszystko i kulam do przodu zamiast podjadać po 2 kostki czekolady codziennie i udawać żę nic się nie dzieje. Organizm sam się domaga tego co jego. Tak jak moja choroba teraz - 2 dni odpoczynku i wracam na siodło

No ja na razie 1 na 13 miesięcy. Ale stażem się różnimy więc pewnie wszystko przede mną

Jak się człowiek nażre jak świnia to trening średnio idzie jednak. A mówią, że jak ne pojadłeś to nie idź na trening ?
O 10 tonach mogłem pomarzyć, chyba jakbym siedział w garażu do rana.

WL: 6x60, 6*100,3*130,3*130,2*150(paski włóż ) 3*150,3*150,3*150,3*150,3*150,3*150,3*150,3*150,5*120

Tylko tyle i aż tyle.

Jutro WL,PNP i wyciskanie nad głowę.

robiłeś wyciskanie czy mc, bo w rozpisce masz WL?

Napady głodu są objawem ch**owej diety z niedostateczną podażą tłuszczów zwierzęcych i przesadzoną ilością węglowodanów, przy równoczesnym utrzymywaniu się poniżej realnego zapotrzebowania. W sumie naturalny mechanizm ewolucyjny: są okresy wzmożonej aktywności i okresy ograniczenia w misce. Można wtedy pójść w dwie strony: posłuchać Grubasa i nażreć się po kontrolki, albo iść w zaparte i zafundować sobie właśnie 24h postu.
Fan - codzienny trening kształtuje nie doraźne zapotrzebowanie, ale chyba zwiększa pulę doliczaną do BMR. I faktycznie może Ci nie stykać korytka. Pomyśl czy dzień wcześniej nie przeholowałeś z węglami.

@Kuba, oczywiście powinno być MC (niedługo czekać jak WL zacznie mi się śnić po nocach )
@MaGor, ciekawe co napisałeś. Dzień wcześniej nie zjadłem jakiejś większej ilości węgli, ale opuściłem śniadanie bo zapomniałem o spotkaniu i nie było czasu, a później już nie nadrabiałem. Może zszedłem poniżej podstawowego zapotrzebowania. Cholera wie. Słąbo się trenuje taki nażarty więc następnym razem się nie poddam

Zaraz idę na trening, klata jakby pobudzona (?) a przecież wczoraj nie dotykana, zobaczymy jak pójdzie.
Plan do wakacji mam i chyba zaczyna się krystalizować plan na później. Nie zdecydowałem jeszcze w stu procentach, ale chyba siła jednak bardziej mnie podnieca niż BB. A w czym udowadniać siłę jak nie w TS. I to chyba będzie ta droga (i pośrednie cele łatwiej wyznaczać 600kg,620kg... )

Trening bez historii, z zatrzymaniami na dole i w połowie, budujemy mosty itp.
WL: 6*20,6*60,5*100,3*105,3*105,3*105,3*105,3*105
PNP: 8,8*20,6*40,6*40,6*40
Prostowanie ramion na wyciągu górnym: 10*25,10*35,10*40,10*40

Jutro przysiady i barki mocno bo niedziela wolna.

fanslaska

WL: 6x60, 6*100,3*130,3*130,2*150(paski włóż ) 3*150,3*150,3*150,3*150,3*150,3*150,3*150,3*150,5*120

Juz myślałem ze mi odjechałes

WojtekA4

Juz myślałem ze mi odjechałes

A ja dalej nie wiem co myśleć, bo miałeś u siebie dopowiedzieć szczegóły po tym treningu z rekordami w WL i MC i cisza


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2015-12-04 22:53:46

Oj tam. Powiem Ci, ze twój MC poza moim zasięgiem, ale WL ) Pozdro boss )

WojtekA4

, ale WL )

Dzisiejszy trening:
SQ: 10*20,10*60,5*3*102.5kg
Wyciskanie sztangi nad głowę w siadzie: 12*20,12*40,10*60,10*70,6*72.5,6*72.5
Wznosy ramion z hantlami na boki w siadzie: 12*10,12*10,12*12,12*12
Odwrotne rozpiętki: 3*12*8

Ciężar w wyciskaniu ma swoje podłoże w dzienniku Kabo'sa
Filmik jest ale z reklamą (przepraszam), nadal szukam programu. ten jest w sumie fajny ale 40 dollars trzeba by dać.