Oszukać grawitacje.

Dzisiejsza rzeczywistość uświadomiła mi, że każdy plan na siłę w WL wymaga jednej rzeczy - PARTNERA. To będzie mój główny problem, bo młody coś się ostatnio wyłamuje. Zasmuciło mnie to, więc zrobiłem dzisiaj martwy dzień.
Orbi 5 min
MC: 6x60,6x100,6x120,6x140,3x160,3x170,3x175,3x175,3x175 ciut dłuższe przerwy (3min) robią różnicę jednak, fajnie szło.
Clean press: 3x6x60 nic mnie tak nie zajeżdża kondycyjnie jak to ćwiczenie.

Do domu na mecz.

Ps: Clean press to jest zarzut z podłogi plus wyciśnięcie nad głowę? Czy coś pomieszałem.


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2015-08-30 17:57:02

Najlepszy partner to Ty sam!
Wystarczy na amatorskim poziomie trening do prawie załamania aby siła rosła.



Zmieniony przez - ojan w dniu 2015-08-30 21:27:15

ojan

Najlepszy partner to Ty sam!
Wystarczy na amatorskim poziomie trening do prawie załamania aby siła rosła.

Panie Janku, właśnie przed tym "prawie załamania" mam straszne lęki. Pewnie z braku doświadczenia, ale jak się kładę bez asekuracji to już na rozgrzewkowych myślę - co będzie jak/kiedy mnie przygniecie. No i przez te lęki kończę ćwiczenie duużo wcześniej niż powinienem, a raczej kończyłem, bo od jakiegoś czasu jak jestem bez partnera WL zamieniam na hantle.

masz film instruktażowy

Brak partnera - czyli poczucia bezpieczeństwa - doskwiera tylko przy WL i być może przy przysiadach.
fan - pakuj śmiało!
Przy WL nie stanie się nic strasznego go skończysz gdy uznasz to za stosowne!


Zmieniony przez - ojan w dniu 2015-08-30 22:03:45

ojan

fan - pakuj śmiało!

BEDE
Przy przysiadach jest ok bo mam te boczne stojaki więc ok.
@Kabo, numer ze spuszczaniem na boki znam i nie zakładam spinek. Zrolowania po brzuchu chyba bym nie przetrwał - straszna siara

A ja zawsze zakładam nakrętki!
Raz zapomniałem i mam dziurę w panelach i trochę skrzywiony gryf w miejscu gwintowania (taka jakość stali - lub siła uderzenia).

U mnie przy ławce lustro. "Moje" lustro Ciekawe co powiedziałby ubezpieczyciel jakbym się tłumaczył, że wykonałem taktyczny zrzut obciążenia.
Wziął i mu pomógł... Pocieszające. I dlatego nie mam zamiaru zbliżać się na treningach do granicy. Granicy i tak nie przesunę, a krtań w kierunku mózgu to i owszem.

Warto zajrzeć do tematu i zadać pytania trenerowi PZPC,jednego z najlepszych klubów Markowi Wojciechowskiemu.


https://www.sfd.pl/Pod_Okiem_Trenera:Marek_Wojciechowski_Podstawy_podnoszenia_ciężarów_z_SFD-t1083507.html






Zmieniony przez - masti w dniu 2015-09-01 07:23:06

masti

trenerowi PZPN,

jak PZPN to chyba nie warto , peeezetpeen peeezetpeen .....

p.s. joke - wiem że to literówka ale tamten związek kojarzy mi się tylko źle i nawet nowy prezes tego nie zmieni