DT Gwid - vol. 2

I jeszcze jedna sprawa @flex1976-nie jeden "chuderlak"wciąga mięśniaka nosem

Cholera dużo w życiu widziałem ale że chuderlak wciąga mięśniaka to tylko na filmach amerykańskich gdzie chuda ładna dziewczynka katuje wielkiego rosłego faceta. W realu to często ,gęsto jest odwrotnie chudy i napastliwy typ ląduje na trawie czy chodniku po jednym strzale od mięśniaka a potem opowiada jak to walka była i że to mięśniak go napadł. Tak to niekiedy jest.

orzegów

A wygląd jak wygląd jak ktoś ma kompleksy na swoim punkcie i poprawiając go za pomocą wiecznej maso-rzeźby i tak do końca jest szczęśliwy to jego sprawa tylko nie każdy tak podchodzi do treningu .

Orzegów - tu można odróżnić ćwiczącego z pasji i ćwiczącego pod cel, jakim jest "wygląd" i nikt mi nie wierzył, że mogę ćwiczyć bo lubię. Już chwile temu pisałem u siebie w dzienniku, że poprostu polubiłem ćwiczyć - nie mam celu nie zmieścić się w futrynie, mam cel zrobić fajny trening który da mi satysfakcję i dobre samopoczucie. Całą resztę czyli np. "wygląd" dostajesz lub nie z biegiem czasu w gratisie. Większość z nas stety lub niestety na zawody kulturystyczne szans nie ma więc rozsądne się wydaje ćwiczenie z pasji ku ogólnorozwojowemu dobremu samopoczuciu i jak to od kogoś mądrzejszego od siebie usłyszałem ku godnej starości. A tu hardkorowe miszungi masa/redu nic a nic nie pomogą. Niestety jest ryzyko stworzenia wahadła nad którym stracisz kontrolę.

Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2015-04-30 14:50:28

Ronin 78 ze mną jest jeszcze gorzej bo nie dość że ćwiczę bo lubię to jeszcze sylwetkowo podobają mi się takie brytusy





Kurcze jakoś nie potrafię się przekonać że tak powinien wyglądać facet. Dla mnie lekko odpychająca sylwetka wolę grubego pakera.





Ale to rzecz gustu .

Gwid się obraził a jego dziennik żyje ,Ronin zapewniam Cię że mnóstwo ludzi ćwiczy dla przyjemności ,ale to nie musi przeszkadzać by mieć sportową sylwetkę celowo piszę nie kulturystyczną bo nie każdy chce z różnych powodów np lenistwo ,nieatrakcyjny tak tak , brak chęci koksowania i,czasu ,pieniędzy czy tam jeszcze innych . Oczywiście że w wieku 50 lat trudniej mieć kratę ,ale da się te 10-12 % można śmiało dojść .
Ja chyba jestem chuderlak bardziej niż kulturysta choć mam ponad 100 kg , ale niedawno gość w szatni mnie rozbawił jak mówi że masuje i ma już 58 kg

Zmieniony przez - mareckizawada w dniu 2015-04-30 15:28:36

Spokojnie Wszyscy mają swoje cele, oby się każdemu spełniały Gwid wróci to zrobi porządek z Wami

Kurcze..z tym podrywaniem na kratę to może faktycznie nie bardzo sie orientuję, bo od 22 lat już nie wyrywam na nic....wyrwałem raz, a dobrze, to i nie znam trendów :P :)

Gwid pogoni nas wszystkich ja już się boję , ale na poważnie w pierwszym poście pisał że jest otwarty na sugestie i krytykę i myślę że to lepiej jak ktoś coś pisze , niż miały by być tabelki tylko autora

mareckizawada

Gwid pogoni nas wszystkich ja już się boję , ale na poważnie w pierwszym poście pisał że jest otwarty na sugestie i krytykę i myślę że to lepiej jak ktoś coś pisze , niż miały by być tabelki tylko autora

marecki ale wszyscy tutaj staracie się przekonać że własne poczucie estetyki jest lepsze niż kogoś innego... co to wnosi do mojego tematu?

30-04-2015r. DT

DIETA: 3 970,4 kcal b: 310,7 g (31,3%) w: 304,3 g (30,7%) t: 167,8 g (38,0%), poszedłem na grubo bo kupiłem pyszna kiełbasę i wsunąłem 0,4 kg po treningu z majonezem ale należało mi się bo był mocny trening.

TRENING: nogi

1. Uginanie nóg w leżeniu 4 x 20/15/12/12 --> PR 35,65,72,92
2. Wypychanie nogami na suwnicy 4 x 20-15 --> bez szaleństwa bo robiew bezpiecznym zakresie ruchu i na pełnym TUT-ci 150,200,250,250
3. Wyprosty nóg w siadzie na maszynie 3 x 20-15 --> PR 25,45,64,92 kg
4. Wykroki chodzone 3 x 40-30 --> z workiem na karku 15,20,25 kg.
5. Wyciskanie w siadzie na m.Smitha 3 x 10 --> tym razem zrobiłem za karku, zdecydowanie łatwiej mi szło 45,65,80 kg i to z duzym zapasem. coś tam w barkach się dzieje jednak
6. Wznosy bokiem z rączką wyciagu 3 x 12(na rekę) --> 3 sztabki
7. Podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia 3 x 15 --> 15,22,5;25 kg.
8. Łydki siedząc - 30x50, 20x90
9. Brzuch - 4x25

Podbiłem wczoraj kaloryczność aby trochę ruszyć z "masą"( w sensie rozbudową siły poprzez stopniowy równoległy przyrost tk. mięśniowej). Trening mocny ale bez przesady, czułem każdą grupę mięśniową na nogach ale ruszam nimi bez problemu Musiałem spróbować pchnąć siłowo ciężar do przodu bo wiedziałem że mogę więcej i moje ciało mnie oszukuje. A wiecie jak - mianowicie na wyprostach i uginaniu siedział 80kg chłopak który brał tyle samo co ja. Nie była to kwestia ego że muszę "więcej i szybciej" tylko racjonalnej strategii. skoro lżejszy o około 10 kg łepek targa tyle samo i ma obie nogi jak moja jedna to znaczy ze coś nie ten teges.

ciało zawsze będzie szło na skróty i starało się jak najmniej zmęczyć.

miłego wypoczynku

To nie ego!
Trzeba "więcej" i czasami szybciej.
Nie tylko ciało ale i umysł będą szły na skróty. Nie zawsze chcemy się bardzo zmęczyć!
Kiełbasę też lubię!

Gdy będzie przybywać tłuszczu to chyba przytniesz kalorii?