Pojedyncze pytania - TRENING

mania7984

Witam ponownie.
Poszukuję zamiennika do wyciskania na suwnicy oraz jeżyków. Niestety brak mi sprzętu

Na który mięsień ma być ukierunkowane to wyciskanie?? No i drugie pytanie - czy "jeżyki" to są allahy na brzuch czy jakieś inne ćwiczenie??

1) Kierując się opisem z atlasu:
"Główne mięśnie biorące udział w ćwiczeniu: czworogłowe uda, mięśnie pomocnicze: pośladkowy wielki, przywodziciel wielki, płaszczkowaty łydki". Dodam, że w tym samym dniu wykonuję przysiady ze sztangą z nogami szeroko.
2) Tak, chodzi o allahy na brzuch.

To daj np. wykroki zamiast tej suwnicy, a na brzuch zwykłe brzuszki nie będą gorsze od allahów (tu możesz zresztą wybrać jakiekolwiek inne ćwiczenie na mięśnie brzucha).

Zastanawiam sie jak powinnam zwiekszac ciezar w seriach. Dotychczas różnica była niewielka np WL w 3 seriach 30/32/34 na kolejnym treningu 32/34/36. Czy lepiej jest robić w większym zakresie obciążeń np 20/28/36 i czy progres z treningu na trening i serii na serię jest ok czy lepiej robić po 2 treningi z tym samym cięzarem?

atraMento

Zastanawiam sie jak powinnam zwiekszac ciezar w seriach. Dotychczas różnica była niewielka np WL w 3 seriach 30/32/34 na kolejnym treningu 32/34/36. Czy lepiej jest robić w większym zakresie obciążeń np 20/28/36 i czy progres z treningu na trening i serii na serię jest ok czy lepiej robić po 2 treningi z tym samym cięzarem?

Dużo zależy od poziomu wytrenowania. Przy trzech seriach jest w sumie niewielkie pole do popisu. Ponieważ jeśli zaczniesz za wysoko, to zamiast mięśni będziesz z dużym prawdopodobieństwem czuła stawy. No ale przy tych ciężarach które masz teraz, to jeśli bardzo zależy Ci na progresji osobiście zaczynałbym niżej i robił większe skoki. Natomiast jeśli dokładanie ciężaru jest drugoplanowym celem - to progresja może być węższa - czyli tak jak miałaś skoki po 2 kg na przykład. Tu jednak progres siłowy będzie w dłuższej perspektywie dość trudny. Z czasem po prostu warto pomyśleć nad większą ilością serii - to daje większe pole manewru.

Dzięki Night właśnie dumam nad nowym treningiem. Czytam o rampach czy cluster i nie wiele na razie rozumiem. Czy cały trening musi być przypuśćmy 5x5 czy można poszczególne ćwiczenia robic na więcej powtórzeń w 3 seriach albo w 5? O co chodzi z tym dokładaniem i zrzucaniem w seriach. Czy na tym etapie powinnam o tym myśleć czy raczej nie zawracać sobie tym głowy? Ćwiczę w domu wiec musze sie ograniczyć do tego co mam, na razie nie chcę kupować zelastwa bo będę wymienić na olimpijskie za jakiś czas.

Cluster training to narzędzie treningowe raczej wykorzystywane w sportach siłowych - chociaż ja osobiście stosuję pewną jego odmianę również w treningu nie koniecznie siłowym. Jednak w Twoim przypadku bym raczej odradzał próbowanie tego w tym momencie. Może kiedyś dla przełamania jakiejś stagnacji lub jak zmienią Ci się cele treningowe.

RAMPA natomiast to bardzo dobre i przede wszystkim bezpieczne narzędzie treningowe - i to bym już polecał. Wcale nie musi to być trening 5x5 czy ileś tam x 3. To Ty ustalasz zakres powtórzeń i wykonujesz serie aż do momentu kiedy nie uda Ci się wykonać założonej ilości powtórzeń. Wtedy albo kończysz albo robisz na koniec jedną lub dwie serie regresów - czyli zmniejszasz obciążenie i lecisz dużą ilość powtórzeń. Ilość serii można regulować trochę na wyczucie na podstawie doświadczenia stosując określony progres ciężarowy z serii na serię. To jest bardzo wdzięczne narzędzie i można je łączyć z innymi - więc ma więcej zalet jak minusów.

Dziękuję bardzo Night, trochę mi to rozjaśniło. Rozpisałam sobie ćwiczenia które lubię, których nie robiłam a jestem ciekawa i te które wydaje mi się, ze powinnam robić i wyszła mi lista na 4 dni :) Nie wiem natomiast czy jest ona sensownie ułożona. Jedno jest pewne zostanę na razie przy FBW. Czy mogę wysłać na priv?

W MC klasycznym odkładamy sztangę czy nie?
Co człowiek, to teoria i w końcu już sama nie wiem.

pestka960

W MC klasycznym odkładamy sztangę czy nie?
Co człowiek, to teoria i w końcu już sama nie wiem.

odkładamy

Nazwa ćwiczenia wzięła się stąd, że ciężar zabieramy z martwego punktu. Czyli takiego w którym spoczywa on bezwładnie na podłożu.