Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
Można ułożyć sobie po dwa warianyy treningu na górę i dwa na dół - przy czterech sesjach treningowych w tygodni to fajna opcja. Niemniej jednak osoby z krótkim stażem raczej powinny jakiś czas poćwiczyć tylko jednym wariantem treningu góry i dołu moim zdaniem, żeby opanować podstawy i nie przeholować.Brzuch można w takim układzie dodać albo do góry albo do dołu, można też dać dwa razy lżej. Kwestia gustu moim zdaniem.
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
Szukam bezinwazyjnego dla rotatorów zamiennika push press, najlepiej takiego który dodatkowo by te rotatory wzmacniał. Znalazłam w tym kontekście javelin press, bradford press lub po prostu wyciskanie sztangielek neutralnym chwytem. Co sie w tym wypadku sprawdzi najlepiej jako podstawowe ćwiczenie na barki?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
Padme
Szukam bezinwazyjnego dla rotatorów zamiennika push press, najlepiej takiego który dodatkowo by te rotatory wzmacniał.
niestety nie ma ćwiczeń na barki które nie wymagałyby zaangażowania rotatorów - chociażby jako stabilizatorów
Padme
Znalazłam w tym kontekście javelin press, Jedno z najgorszych i najbardziej bezsensownych ćwiczeń na mięśnie naramienne jakie kiedykolwiek ktoś wymyślił) bradford press (ostro daje po rotatorach) lub po prostu wyciskanie sztangielek neutralnym chwytem. Co się w tym wypadku sprawdzi najlepiej jako podstawowe ćwiczenie na barki?
Z tej wymienionej grupy to ostatnie o ile nie przesadzisz z głębokością schodzenia w dół ze sztangielkami
Zmieniony przez - nightingal w dniu 2017-02-19 18:17:33
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
dzięki Nightingal, nie wiedziałam o tym. o javelin wyczytałam jako o jednym z mniej kontuzyjnych ćwiczeń, z kolei bradford był polecany w internetach w przypadku problemów z rotatorami właśnie a o wyciskaniu neutralnym przeczytałam że to najbardziej naturalny ruch dla stawu barkowego. dlatego warto pytać i cieszę się że to zrobiłam. czy w takim razie jakieś jeszcze łagodniejsze ćwiczenie niż wyciskanie neutralnym chwytem znajdzie się ewentualnie?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
javelin press jeszcze na krótkiej sztandze jest w miarę niezłe ale na olimpijce to uważam, że gra nie warta świeczki. Bradford jest ok - ale uważam, że właśnie jak z rotatorami wszystko jest ok. Do neutralnego wyciskania można dodać klasyczne wyciskanie sztangielkami - w obu przypadkach tylko warto wykombinować sposób na ich wyciskanie bez konieczności jakiegoś zamaszystego zarzucania ich na barki.
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
dzięki raz jeszcze. takie jeszcze ostatnie pytanie mi sie przypomniało, w sumie tematycznie, lub raczej rejonowo (barkowo) zbliżone, a dla mnie na czasie. mianowicie w wielu propozycjach 'rozgrzewek' są tzw. krążenia ramion. niedawno czytałam jakiś wątek, co prawda w tym dziale trójbojowym, o - nie pamiętam czy to było w kontekscie wyciskania wielokrotnego czy leżąc, ale tam pisali, żeby pod żadnym pozorem, zwłaszcza pod to wyciskanie tego krążenia nie robić, bo można tym sobie zaszkodzić i lepiej znaleźć inny sposób rozgrzania barków/ramion. Jak to jest?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
Też uważam że zamiast krążeń lepiej robić wymachy w różnych płaszczyznach i z różnie skierowanymi dłońmi. Krążenia pod sporty siłowe to takie sobie rozwiązanie. Sam nie robię krążeń w czasie rozgrzewki przed treningiem..
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12995
Napisanych postów
22851
Wiek
55 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
633114
Psy wieszałam w innym wątku na trenerach z mojej siłowni, ale dzisiaj mnie jeden (nowy) pozytywnie zaskoczył. Robiłam wykroki w miejscu (nie chodzę bo mną za bardzo buja, dopiero co opanowałam trzymanie równowagi). Pochwalił, że dobrze, że widać że ćwiczenie "daje" (czwórki się trzęsą, aż widać przez legginsy) i podpowiedział, zeby dać podpórkę pod tylną nogę. Ja w panice, że nie (bo juz widziałam oczami duszy steper albo ławkę) bo ledwo trzymam równowagę. A on, ze chodzi mu o dosłownie 10 cm. I tutaj mam pytanie co mi to da? Czy może to być po prostu talerz od sztangi? Robię z hantelkami 6 kg i o tyle widzę progres że wreszcie daję radę zrobić 4 serie po 12-14 powtórzeń. Chciałam "progresować" w tym ustawieniu, które już opanowałam....