Witajcie,
W zeszlym rokum zakupilam plan z
potreningu. ktory zadzialal swietnie. Z 85 kilogramow zeszlam do 72 ( przy wzroscie 175 ). celem bylo 70.
Treningi weszly mi w krew, dieta byla pyszna, az ktoregos dnia po treningu moje serce oszalalo. Treningi odpadly, sex odpald, wchodzenie po schodach odpadlo.
W wieku 33 lat zlapalam swinke ze wszystkimi powiklaniami ( zapalenie opon mozgowych, zapalenie miesnia sercowego - nie potwierdzone, bo wyniki krwi przyszly za pozno,). Waga spadla do 69 kilo, nie musialam nic robic. Przerazajace kolatania serca, puls skakal do 175- To trwalo pol roku....
Zle znosilam jakiekolwiek leki, suple etc. Z jakiegos powodu mialam problemy trawienne ( nie wiem czy nie przez bialko, ktore kupowalam na amazonie zamiast w sklepie i pilam rok bez przerwy). W koncu powoli zaczelam sie dzwigac z tego bagna, jesc. Niestety balam sie preparatow witaminowych, po zwyklym magnezie dostawalam ataku tachykardii. Lekarz kazal jesc wszystko zeby choc troche uzupelnic niedobory... No to se pojadlam. Dzis waga skoczyla do 77 kilo. Chcialabym zaczac treningi, ale.... Potrzebuje osoby, ktora sprawdzi czy moge a jesli, to jak intensywnie. Pytanie kto to ma byc? Lekarz sportowy? Trener personalny? Kardiolog?
Do dzis czuje bicie serca po wysilku, ( nie tak jak kiedys) podobno ma to z czasem minac.
Podpowiedzcie cos prosze....
Zmieniony przez - nazira w dniu 06.03.2018 16:47:33