SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Oszukać grawitacje.

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 289106

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Ja jestem zdania takiego jak Kuba i Wojtek. Przez długi czas byłem tak przeładowany treningami, że w sumie fajnie poleciało w dół, głównie dzięki diecie (LCHF) oraz pierwszemu etapowi przygotowań do maratonu. Wówczas na treningu siłowym 3x tyg paliłem po 900kcal (według pulsometru) i na biegu (4x tyg) ok 500-1000 zależnie od dystansów. Pod.koniec było to nawet 30km biegu niedzielnego i 2600kcal (owszem nadal to tylko wskazanie pulsometru). Jednak w miarę poprawiania wydolności spalanie spadło. Ten sam trening, podobne lub większe obciążenia a.kalorii spalonych 400-500 w tym samym czasie. To daje do myślenia. Nie wiem, co zmieniłbym gdybym zaczynał od nowa. Myślę, że jak napisał Kuba - zacząłbym z wyższego pułapu kalorii i powoli obcinał oraz dokładał aktywności w miarę potrzeb. Teraz nie ma za bardzo jak ani kiedy, jedynie zmiany w treningu i diecie. W sensie interwały zamiast spokojnych długich wybiegań oraz kompleksy sztangowe dołożone na treningu po ćwiczeniach podstawowych, żeby tętno rozbujać bo coraz cięźej idzie z tym.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
ja już swoje zdanie napisałem i go nie zmienię
przeszedłem tą drogę sam, więc wiem co piszę w moich dziennikach jest wszystko udokumentowane od A do Z - od totalnego grubasa do gościa z sylwetką mocno fit (a może i nawet "muscle fit")
uważam że zrobiłem to w sposób w miarę optymalny i jakbym teraz miał przechodzić to jeszcze raz to niewiele rzeczy bym poprawił/zmienił
tak dla przypomnienia na początku moimi podstawowymi aerobami były spacery

wiadome że na na początku drogi roznosi nas energia i chcielibyśmy pozbyć się grubasa jak najszybciej, ale tak się nie da

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dziękuję wszystkim za przedstawienie swoich poglądów,dają do myślenia. Do końca miesiąca i tak nic nie zmieniam - plan do plan
Masti - dziękuję za linki, ciekawe te filmiki bo fajnie tłumaczy, nawet dzisiaj przy robieniu klatki zwracałem uwagę na nie dopychanie barkami w końcowej fazie, także pierwsza wskazówka wdrożona w życie. Drugim tematem podsłuchanym tym razem od Piotra Piechowiaka wykorzystanym dzisiaj była niższa pozycja w wyciskaniu na klatke siedząc na maszynie - rzeczywiście lepeiej wchodzi.

Więc dzisiaj trening - klatka plus bicek.Niestety zapomniałem wziąść ze sobą telefonu więc nie miałem gdzie zapisać dokładnych ciężarów z dzisiejszych walk.
Orbi 5 min

Klatka:
Wyciskanie siedząc na maszynie 4 serie po 12
Wyciskanie hantelek na poziomej 4 x 12 (zarzut do pozycji przy pomocy kolan bardzo ułatwia sprawę znowu temat z filmu)
Sciaganie wyciągów górnych 4x12
Wyciskanie na maszynie siedząc bardziej jak rozpiętki: 4 x 12

Dziwnie wygląda moja klatka po pompie, góra podniesiona dół prawie babski przez słonine
Bicek:
Hantelkami z supinacją siedząc:
4 x 12-10
Łamaną stojąc 3x12 i 1x 8 straszliwie spompowany
młotkowym stojąc każda ręka osobno 4 x 12 zaledwie 14ką(to pamiętam) bo nie mogłem wyjść z podziwu jaki stan można osiągnąc z tak małym ciężarem. Generalnie, pod koniec 2 ostatnich serii ręke mogłem ugiąc tylko trochę ponad kąt prosty ramienia z przedramieniem bo bicek bardziej już nie pozwalał się ścisnąć. po powrocie do domu aż musiałem zmierzyć - 46cm

Na koniec bieżnia 25 min z czego "biegłem"10kmh przez 17min w sumie - postęp jest

Masti, nie ma odcinka nr 2, jest pierwszy w częściach i od 3go w góre. Jak się dobrze wsłuchać, to Karol nie jest przyspawany do wielkiej ilości powtórzeń jednak. Szczerze to pasuje mi jego styl wsłuchiwania sie w organizm czyli trochę elastyczności w powtorzeniach - założone do wykonane. Zaraz zabieram się za dalsze oglądanie.

Tekst mojej kochanej małżonki usłyszany dzisiaj podczas oglądania treningu Karola: To ty facetów zacząłeś oglądać Co się z Tobą dzieje? LoLLLLLLLLLLll

Pytanie dnia: W związku z tym, że dzisiaj nadzwyczaj szybko się uwinąłem (krótsze przerwy między seriami i tak jakoś), jaki czas sesji proponujecie dla świerzaka ? Do tej pory wychodziły mi dobre 2 godziny a dzisiaj 1,5h i po zabiegu.

Pozdrawiam



Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2014-11-12 23:16:57
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12132 Napisanych postów 30542 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131011
Nie liczy się czas a wykonanie planu treningowego.
Masz kondycję to możesz skracać przerwy wypoczynkowe ale nie kosztem zmniejszania obciążenia.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10028 Napisanych postów 30371 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728697
Odcinek drugi to trening bicepsów.

Obejrzyj trening pleców Karola z chłopakamiz forum-zobaczysz co naprawdę Karol robi..
Seria 10 odcinków jest typowo podstawowa..:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Jak już pisałem wcześniej u Ciebie - ja uwijam się z nielekką sesją w godzinę. 7 podstawowych wielostawowych ćwiczeń po 5x5 z reguły i 1-2 serie rozgrzewkowe przed. Do tego rozgrzewkana początku treningu, rozciąganie już w domu. Z racji zmiany pracy i godzin trening wieczorem zamiast rano indo tego z żoną. Ona idzie na klasy (pilates, zumba, trx, hiit, bootcamp itd) a ja na żelastwo. Ona ma 45min więc muszę się ostro nagimnastykować, żeby zmieścić się w godzinę a często i 55min niestety. Bywa, że urwę 2-3 serie dipsów na koniec jak żona po klasie i czeka niecierpliwa...

Co do klatki i pompy - z lekką pompą czy bez, mam wywalony środek i nieważne ile wyciskam na ławce skośniej i na barki, gdzie góra też pracuje, góra nie rośnie... chyba że będę na razie tylko na skośnej ławce ćwiczył.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
ojan - jeszcze nie jestem na etapie, w którym idę na siłownie z góry ustalonym planem, po prostu wiem, które partie będe robił ile ćwiczeń, serii i powtórzeń, ale jakie konkretnie ćwiczenia to wychodzi dopiero w praniu.

masti- oglądam, oglądam. Niewiesz dlaczego na siłowni Karola wszyscy chodza w klapkach?

Amidoman - musze przyznać, że masz utrudnione zadanie bo musisz bojować pod presją, moja małżonka przez te 15 min bombardowałby mnie smsami z pytaniem - długo jeszcze? - i jak tu się skupić. A tak na serio, to w twoim przypadku z tego co kojarze to jeszcze sporo biegasz więc siłownia to nie jest Twój jedyny exercise tak jak u mnie.
W moim wczorajszym pytaniu dnia, bardziej chodziło mi pod kątem redukcji tzn. skoro ćwiczę tylko co drugi dzień to czy aby nie powinienem dołożyć bieżni żeby dobić do 2h wysiłku w DT. Do sesji siłowej nie chcę dokładać bo zrobi się zestaw "mistrzów na wspomaganiu" -as per masti.
.
Dzisiaj tylko basen z synem, także za dużo sobie nie popływałem, parę basenów z deską, nogi w stanie żelbeton. Trochę kraulem na pełnej mocy basen zabawa z młodym plus nauka i znowu to samo. Chyba z 5 razy. Trochę ciągneło mnie na saune ale post Xzaara skutecznie wypędził tą chęć z mojej głowy.

Zważyłem się dzisiaj rano, pomyślałem, że dobra pora z racji połowy 2go miesiąca. Nie ma szans na chociażby zbliżenie się do wyniku z 1go miesiąca. Zaledwie kilogram w dół więc wychodzi 0.5 kilograma na tydzień. Ale na razie nic nie zmieniam, założenia na ten miesiąc są jakie są i trzeba się tego trzymac, jedynie z sauną mi nie wychodzi, miała być raz w tygodniu ale jak dotąd czas nie pozwolił. Pod względem czasu jest trudniej bo i żona zaczęła swoje zumby i body pump a i syn ma swoje treningi. Apropos, mają promocję w szkole Taekwondo syna, do końca miesiąca rodzic może brać udział w treningu za darmo. Może raz spróbuje? Do wtorku mam czas na decyzje, w końcu to tylko godzinka a wiem, że syn bardzo by się ucieszył.

Pozdrawiam

Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2014-11-13 20:21:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12132 Napisanych postów 30542 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131011
Wydaje mi się, że na improwizacje w treningu to masz jeszcze czas. Na razie przydałoby się trzymanie jakiegoś planu treningowego.

Trenuj z synem i niech się cieszy!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Nie jest tak źle :). Żona ma klasę 45 minut, ale jest też jedna (HIIT) prawie 55 minut. Do większości klas trzeba się przygotować - maty, hantelki, mini sztangi, a więc często jesteśmy do 10minut wcześniej. To daje mi czas na rozgrzewkę i rozpoczęcie treningu zanim jeszcze ona zacznie :) ale bywa coraz częsciej, że przychodzi po klasie jak zaczynam dipsy i redukuję ilość serii jak wspomniałem. Owszem, biegam jeszcze jak tylko warunki i pogoda pozwolą. Sporadycznie na bieżni chociaż nie cierpię już. Np w Londynie musiałem w hotelowej siłce, bo na dworze masakra była, rzeka lała się z nieba. A w Irlandii pogody nie lepsze ostatnio. Cudem w deszczu jeszcze nie biegłem tej jesieni. Mżawka tak, była.
Ale wolę wcisnąć biegi pomiędzy dni treningowe zamiast spędzić 2 godziny na siłce i wypompować się zupełnie. Przed maratonem treningów miałem 7 w 7dni. 3x siłka, 4x bieg. W niedzielę biegi do 30km a więc niewąsko. Treningi całkiem normalne i ostre, w połączeniu z kompleksami paliłem kalorie ostro. Teraz jakoś ciężko tętno rozbujać a nie obijam się, przerwy króciutkie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Amidoman

Ale wolę wcisnąć biegi pomiędzy dni treningowe


No, mi bieganie na razie jest odradzane przez kolegów z forum (z wyjątkiem pana Jana) w myśl zasady co za dużo to niezdrowo na początku drogi.

Za dwie godzinki idę robić plecy i tricepsy. Właśnie o tym tzn treningu chciałbym rozprawić. Wbrew poradom, w tym miesiącu postanowiłem robić split, głównie z powodu niechęci do FBW - "niby wszystko a nic" Splitem ćwiczyłem od 98 do 00 roku i ładnie to na koniec wyglądało, więc postanowiłem do tego wrócić. Ale już po pierwszym tygodniu czułem, że owszem mięśnie konkretniej zrobione ale tylko raz w tygodniu i tak np dzisiaj idę na siłownie z poczuciem jakbym już wieki pleców nie dotykał.
A kiedy pan Jan napisał:
ojan
Wydaje mi się, że na improwizacje w treningu to masz jeszcze czas.


Kliknęło w głowie, że w treningu muszę jednak jechać od podstaw. Coś jak na początku redukci kiedy dotarło do mnie po postach Wojtka, że postrzeganie siebie jako kawał chłopa jest błedem - grubas jest jedynym właściwym określeniem.

Wracając do sedna, Jak najszybciej, może już następny tydzień, najpóżniej od grudnia zależy jak szybko pójdą konsultacje z wami , chciałbym zacząć ćwiczyć wedle z góry ustalonego planu. Planu, w którym będe mógł rozwijac wszystkie mięśnie i mierzyć postępy, więc chociaż 2-3 miesiące bez większych zmian w planie.
Jako, że nie podszedł mi FBW, myślę o push and pull. Bardzo bym was prosił o opinie, zarówno ogólnie o tym zamiarze jak i konkretnie o samym planie. Każda rade bardzo mile widziana. Ja to widzę tak:

Push1
Przysiady ze sztangą na karku
Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce prostej
Wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim
Push press
Prostowanie ramienia z hantelką w opadzie tułowia w oparciu o ławkę

Push2
Przysiady ze sztangą na karku
Rozpiętki na ławce poziomej
Wyciskanie sztangielek siedząc/wyciskanie żołnierskie (jeszcze nie wiem)
Wykroki ze sztangą
Dipsy

Pull 1
Martwy ciąg
Wiosłowanie sztangą
Uginanie nóg siedząc na maszynie
Uginanie ramion sztangą prostą stojąc
Szrugsy z hantelkami

Pull 2
Martwy ciąg na sztywnych nogach
Ściąganie wyciągu górnego szerokim nachwytem
Francuz albo wyciąg górny liną (?)
Uginanie ramion młotkowym siedząc
Face pull

Wszystko 4 serie po 12 powtórzeń może 10 w ostatnich seriach z progresją ciężarów, eentualnie może rampa w niektórych (?), w każdy DT na przemian push1- pull2 i push2 - pull1.

Po każdej sesji minimum 20min a docelowo 30min bieżni. Oczywiście rozgrzewka i rozciąganie przed. Dodatkowo 1 w tygodniu basen z młodym więc bardziej rekreacyjnie i 1 trening taekwondo(to nie wiem jak długo).

Dobra to tyle, czekam na powrót żony mojej kochanej z body pump i atak na siłownie, a dzisiaj MC jako danie główne - UWIELBIAM.




Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2014-11-14 18:04:19
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Konkurs "Modyfikujemy nogi" - bury07

Następny temat

Zamienić tłuszcz na mięśnie!

WHEY premium