SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Gwid - vol. 2

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 396876

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
MaGor
W klubie od takich rzeczy (zwracanie uwagi) był trener, a w regulaminie stało jak wół: trener ma prawo zabronić wykonywania ćwiczeń w sposób zagrażający bezpieczeństwu użytkowników. Skoro właściciel Twojej siłowni nie zatrudnia kogoś takiego, to jego broszka. Jak gość przychodzi na siłkę z bańką pełną swojej filozofii, to też na siłę nic mu nie wyklarujesz.



Moim zdaniem słusznie zauważyłeś, że był . Teraz to na niektórych siłowniach to są Panowie Trenerzy Personalni. Kiedyś tam kumpel zaczął poprawiać jakiegoś suchoklatesa bo ćwiczył ewidentnie niepoprawnie to dostał na boku zj**kę, że takich rzeczy to się nie robi za darmo tylko na personalnych i że mu psuje rynek .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
prawda leży jak zwykle w połowie drogi. wg mnie trenerem powinien być:
a) facet/kobieta po AWF-ie z odpowiednim zapleczem
b) doświadczony osobnik/czka z wieloletnim stażem który z niejednego pieca jadł chleb itp.

Niestety teraz dominują osobnicy po 2 miesięcznych kursach z licencją ale nawet spośród tych są pasjonaci z na serio szeroką wiedzą i chęciami.

nie skreślam nikogo ale często jest to tez wina samych ćwiczących - czujesz że robisz coś źle, "koledzy" z siłki mówią że robisz coś źle, masz jakiekolwiek przemyślenia - skonfrontuj je sam z trenerem a będzie ci o wiele łatwiej.

ja sam zawsze prosiłem trenera u nas na siłce o radę, szły zj**ki że to źle że tamto ale potem już sam się zainteresował tym co robię i bez jakiegokolwiek marudzenia pomagała, przychodził i zagadywał. na serio wiele się nauczyłem i wiele chcę się jeszcze dowiedzieć.

Co do krytyki to rozumiem wypowiedź Maćka ale jeśli spotykasz kogoś na siłowni przez powiedzmy 6 miesięcy i na okrągło:
a) robi to samo tym samym obciążeniem( nieważne czy wytrzymałość, estetyka czy siła)
b) np. "nie chce urosnąć" albo ma jakąś dominującą grupę "mięśniową która ma zaraz eksploduje" jak ja poćwiczy;
c) wykonuje ćwiczenie źle bo wstydzi się zapytać;
d) ma zakwasy danej grupy po 6 dniach,
e) zachowuje się jak baran, np. rzuca ciężary itp.
f) pieprzy głupoty.
to chyba są jakieś granice tolerancji na tak zwany bullshit i trzeba zareagować?

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
u nas na siłce też pojawił się ostatnio taki personal treneiro (młody szczyl)
no i jak widzę jak prowadzi niektórych to nie wiem czy się śmiać czy płakać, zamiast katować tych młodzików podstawowymi wielostawowymi ćwiczeniami to pokazuje im jakieś super mega wyizolowane ćwiczenia tak jakby mieli dopracować jakieś szczegóły umięśnienia, którego jeszcze nie mają

z drugiej strony jak czasami widzę jak chłopaki robią pseudo przysiady czy mc to też można się pośmiać (ostatnio koleś wrzucił na patyk 100kg i leciał z MC w taki sposób że wyglądało to jakby to robił jakiś paralityk)

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Najlepiej robić swoje. Serio. Ja nie stosuję pasa do ćwiczeń ani pasków. Jednak jak widzę (jak chodziłem na siłkę) gościa, który spina się jak harnaś, sznuruje nadgarstki do sztangi, a potem ciągnie jakby się uczył MC z filmów National Geographic o anakondach polujących na tapiry, to co? Zwracać mu uwagę? Olewam. Ostatnio w Decathlonie facet złapał za dwa kettle 16-tki i zaczął je wyciskać. "Na barki". Zmęczył się bidak, poczerwieniał ale cisnął, odchylając się do tyłu. Powiedziałem tylko: "Niech pan uważa na plecy". Spojrzał na mnie ze złością i tylko sapnął. Oczywiście kettle odłożył z kocim grzbietem. Założę się, że poczuł plecy, a może do dzisiaj je nawet czuje.

A trener ma być trener. Mam kumpli po AWF-ach. Jeden naładowany teorią, drugi naładowany praktyką ale z innej działki. Obaj potrafią pleść takie farmazony... Natomiast jeden jest świetnym znawcą anatomii i fizjologii wysiłku, metodyki treningu, nauczania i jakości ruchu itp. I mam kumpla po kursie dwutygodniowym, ale z olbrzymim doświadczeniem własnym, zdobytym na siłowniach. On jeden mnie pogonił z MC (wykorzystał swoje prawo do przerwania treningu) i zawsze mnie poprawiał. Tylko jemu postawiłem flaszkę dobre wódki jak kończyłem treningi w klubie.

Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-10-18 10:40:38

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Tak na serio nie ważna czy ktoś jest po AWFie, czy po tygodniowym intensywnym kursie, czy po rocznym kursie - bo takie kiedyś były (jak studia podyplomowe się odbywały). Ważne czy przewracanie żelastwa jest jego pasją i czy ma doświadczenie w tej dziedzinie. Teoria swoją droga a realia niejednokrotnie swoją.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12142 Napisanych postów 30553 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131096
A praktyka przewraca teorię!
To co wzmacnia jednego to drugiego może osłabić.
Wiem jedno: bez treningu nie ma budowania ciała - chyba, że komuś zależy jedynie na masie tłuszczowej.

Zmieniony przez - ojan w dniu 2014-10-18 13:37:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 713 Napisanych postów 9084 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 99288
Gwidzie, ja to mam wrażenie, że trochę przeciągasz strunę z tą techniką. Popieram Cię w tym, że jest ona bardzo istotna, ale gdyby każdy najmniejszy szczegół o jaki dbasz, aż tak bardzo wpływał na efektywność to wydaje mi się, że wielkich, silnych chłopów byłoby tutaj niewielu. Absolutnie nie neguje tego, że fajnie jest mieć dobrą technikę, a solidne jej podstawy to klucz sukcesu, ale też nie ma co popadać ze skrajności w skrajność :) Sam jesteś techniczne pewnie lepszy niż 80% ludzi na forum, a jednak dalej drążysz temat zamiast poświęcić ten czas na inne rzeczy ;) Ot taka moja myśl - i tak jak to Ty piszesz - nie jest to prowokacja czy cuś ... ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 276 Napisanych postów 4714 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 69516
Najważniejsze to to, że jak widzisz gościa na siłce który żle robi ćwiczenie to podejdź i mu pomóż ja miałem ostatnio dwa takie przypadki. Goście posłuchali spróbowali i podziękowali.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
ja po kilku próbach porady nie wychylam się z takimi poradami, ale jak ktoś mnie poprosi (a zdarza się) to wtedy powiem co i jak

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
WojtekA4
Gwidzie, ja to mam wrażenie, że trochę przeciągasz strunę z tą techniką. Popieram Cię w tym, że jest ona bardzo istotna, ale gdyby każdy najmniejszy szczegół o jaki dbasz, aż tak bardzo wpływał na efektywność to wydaje mi się, że wielkich, silnych chłopów byłoby tutaj niewielu. Absolutnie nie neguje tego, że fajnie jest mieć dobrą technikę, a solidne jej podstawy to klucz sukcesu, ale też nie ma co popadać ze skrajności w skrajność :) Sam jesteś techniczne pewnie lepszy niż 80% ludzi na forum, a jednak dalej drążysz temat zamiast poświęcić ten czas na inne rzeczy ;) Ot taka moja myśl - i tak jak to Ty piszesz - nie jest to prowokacja czy cuś ... ;)


Wojtek planuje wejść w "poważne" ciężary rzędu 150/+200 w przeciągu roku w MC i przysiadzie. nie chce być tym kolesiem który jest "koksem" a jak robi to wszystkich kręgosłupy bolą od samego patrzenia sam będę zaskoczony jak mi się uda ( w końcu czysty ektomorfik jestem)
to co będzie solidną bazą teraz posłuży jako jeszcze lepszy fundament w przyszłości. sytuacja ma się analogicznie u Marcina w tri. Poprawił technikę pływania i od razu rezultat końcowy też lepszy. Wiem ze technika nie jest odpowiedzią na wszystko i nieraz liczy się brutalna siła ale ja nie zamierzam kończyć zabawy na siłowni bo "osiągnąłem sylwetkę i mogę się pokazać już ludziom". U mnie idzie to w inną stronę, czas sam weryfikuje o co komu chodzi i dlaczego Pierwotny plan bycia pakerem legł w gruzach
Co do techniki to chciałbym robić tak ładnie jak Kuba i Rafał. Dlatego wolę uczciwie " zmarnować" jeszcze jeden miesiąc po to aby w przeciągu dwóch kolejnych zrobić dwa kroki w przód( do tego niestety się dorasta...)

Konkretne pytanie dla kogoś nigdy nie jest prowokacją

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

masa-dieta-suplementy

Następny temat

Alkohol i cała reszta...

WHEY premium