Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
nightingal
Ma - ja mu tak kazałem!
I wszystko jasne I posłuchał? Oczywiście się zgadzam, ale jest siła i siła. Bałem się, że to odnoga "byle jak, byle dużo i szybko". Do "dokładnie i szybko" trzeba techniki perfekt. Chyba, że żenicie split z CF "Crosssplit"
Gwidzie, a dlaczego łatwiej Ci dygać większe ciężary szybciej? Chwyt? Łopatki?
Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
118772
rozebrałem dzisiaj z teściem samo pokrycie dachu ze 100 - letniej dachówki cementowej poniemieckiej... jedna ważyła z 3-4 kg a było ich około 35 m2. rozbierałem rzędy i kolumny składowałem na łatach a potem podawałem w dół z drabiny na wpół zgięty
oj będą jutro prostowniki bolały nogi też na "spider-mena" stawiane na każdej z możliwych łat które jeszcze się trzymały.
miłe urozmaicenie jednak w porównaniu do codziennego kieratu za biurkiem.
tak więc zamiast planowanych 2,8-3,0 tys kcl wejdę na 3,5.
ron - standardowo każdy ma inną teorię. przyznam że mi lepiej jednak robi się szybciej, to chyba przychodzi z czasem. jakaś ewolucja musi być
Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
118772
DT 03-09-2014 r.
Dieta: robi się ale standard bez cheatów do 3,5 tys dojdzie w czym minimum 250 g białka będzie
Trening: 3/18 nogi + naramienne
Przysiady sztanga na barkach - 20x20, 9x60, 7x80,5x100, 3x110, 3x125, 3x3x130 - fajnie wchodziło pomimo dokuczliwego bólu w prawym kolanie po wczorajszym lataniu po dachu ( dzisiaj też to robiłem - rozbiórka więźby dachowej). problem pojawił się tylko przy ostatnim powtórzeniu ostatniej serii gdzie godność osobista nie pozwalała mi się poddać bo straciłem koncentrację. wiem że mam nie atakować "dużych cyfr" ale jak tu tego nie robić jak jest zapasa a nogi wołają o katowanie. schodziłem głęboko i dynamicznie wstawałem
Przysiad bułgarski - mój debiut więc zaczynałem od małych ciężarów żeby równowagę złapać. poszło 8x6,7,8,14,20 kg. z żadnym nie było problemów. bolało prawe kolano i czasami przez to traciłem równowagę. zapas na 10 kg jest spokojnie.
military press na siedząco - poszło 12x20, 10x30, 8x40, 6,8,7x60, dropset 10x50, 14x40 - przy dropsecie odpływałem już i walczyłem z każdym powtórzeniem bo siły nie było.
odwodzenie ramion w bok - 12x10, 12x12, 10x16kg, 12x6 kg - ostatnią serie miałem zrobić mega lekkim ciężarkiem wiec wziąłem 6 kg...
Dodatkowo zrobiłem po 30 powtórzeń na każdy akton 2/4 kg ciężarkami. trochę śmiesznie ale nie można o nich zapominać jak mięśnie rosną.
W trakcie mojego treningu trenowało dwóch młodych chłopaczków, ucieszyłem się jak dziecko jak walczyli z MC przez dobre 30-40 min. Może mi ktoś powiedzieć co to za program, a mianowicie piramida w górę i w dół, zrobili obciążenia i repsy ( zboczenie bo liczyłem jak robią bo nikt tego ćwiczenia nie wykonuje) 60x10, 100x7, 110x7, 130x5, 150x2, 160x1, 150x2, 130x5, 110x7, 100x7, 60x10 - w jakim celu takie coś się wykonuje? widać że to były ich maksy.
Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
118772
DT 05-09-2014r.
Dieta: 3,670 kkcl, białko 304,3 gr, ww 351 gr
(tak wiem trochę przegiąłem z białym ale strasznie mnie dzisiaj ciągnęło do niego....
Trening: cykl 4/18
MC sumo: kupa filmików, pięknie szło pomimo już dwukrotnego "treningu na dachu" w ciągu tygodnia. od początku robiłem z delikatnym bólem( przemęczeniowym ) ale robiło się bardzo przyjemnie do ostatniej serii w której nie zrobiłem 3 powtórzeń ale 1. poszło 40x10, 70x9, 100x7, 110x5, 120x5, 130x3, 140x3 i 150x1. przerwałem technikę z powodu ugięcia kręgosłupa. jak byłbym bardziej popierdzielony to pewnie bym robił jak rok temu ale jakoś wolałem przystopować. zapas jest, może nie ten dzień. może powinienem np odpuść sobie MC i porobić np ławkę rzymska przez 2-3 miechy żeby wzmocnić dół pleców?
Podciąganie szeroko - użyłem pasków żeby nie walczyć z chwytem bo nie o to w tym ćwiczeniu chodzi, poszło 15,13,15,20 x cc. kusi mnie żeby spróbować na maksa zrobić kiedyś podciągnięcia z CF - szacuje ze z 40 na paskach powinno się udać jak byłbym wypoczęty.
Wiosło sztangielką - filmik dla Kabo, w sumie dzięki niemu stwierdzam że robiłem zarypisty koci grzbiet i od razu skorygowałem poszło 32,5;37,5;42,5x10 i 45x8 rep. fajne ćwiczenie czuję plecy masakrycznie po tym.
Wyciskanie sztangi wąsko - skorygowałem technikę ( rozsunąłem dłonie bo wcześniej mi się stykały i nie mogłem brać większych ciężarów ze względu na ból nadgarstków), poszło 60x12, 70x10, 8x80x3, dropsety 60x12, 14x40. dzisiaj pięknie poczułem triceps po seriach zasadniczych. aż byłem zdziwiony prawie jak po francuzie. odzyskałem wiarę w to ćwiczenie
Dipsy - zbyt delikatnie, robiłem tylko z 15 kg obciążenia, poszło 9,10,10,10 rep, muszę zwiększyć do 20 kg za następnym razem. jakoś tak bez emocji oraz czucia do tego podchodzę. ćwiczenie dla mnie czysto siłowe bo nie czuje pracy mięśnia przy dodatkowym obciążeniu a małej liczbie powtórzeń (>12 rep)filmik