Szacuny
0
Napisanych postów
14
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
212
Witam, generalnie jestem laikiem na siłowni. Prawie rok aktywnie chodzę na siłownie, dopiero od jakiś kilku miesięcy naprawdę, tzn. z zachowaniem odpowiedniej diety, poprawnie wykonując ćwiczenia itp. Jestem zadowolony z rezultatów, na które naprawdę długo pracowałem ze względu na początkową niewiedzę. Za kilka tygodni jadę na wakacje, na ponad 2 tygodnie. I tu w zasadzie pojawia się problem :) Jak ustrzec się tego, żeby nie wrócić z wielką oponą? Nie piję alkoholu prawie wcale w ciągu roku, ale z roku na rok w wakacje zawsze wychodzi ten moment, że trzeba się odchamić, spożywając przy tym znaczne jego ilości. Generalnie głównie piwo, w ilościach, typu 7,8 dziennie. Ktoś może mi napisać, że mogętego sobie odmówić, ale jest to jednak jakaś odskocznia, a tak jak pisałem cały rok praktycznie zero, więc przez te 2 tygodnie się chce. Czy można jakoś ustrzec się, że tak to nazwę "sflaczenia"? Co robić? Biegać, pływać, wziąć ze sobą jakiś sprzęt? Oczywiście kiełbasa z grila też smakuje
Szacuny
1
Napisanych postów
478
Wiek
26 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
3678
Faza nasycenia(podczas gdy sie bierze 20 g dziennie przez okres 10 dni )wystepuje tylko w przypadku pierwszego cyklu na kreatynie ? Czy np jezeli sie nie bralo z pol roku to tez mozna ?