SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 254297

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Dobrze ze mnie nie wymieniles w tym szacownym gronie, bo ja to sie spinam, i wcale sie nie kryguje z tym ;) Fajnie jest podsumowac sobie miesiac, morda sama do siebie sie smieje w niedziele rano, bo wiesz, ze znow stales sie odrobinke lepszy w tym co robisz. Fajnie jest pobiec z ludzmi czesto biegajacymi pol zycia, i nie dac sobie skopac tylka niemilosiernie, nie byc ostatnim. Fajnie byloby zostac maratonczykiem, bo nie kazdego na to stac - w sensie sily woli i ducha, bo uwazam ze kazdy moze pod wzgledem fizycznym. Fajnie byloby zostac Ironmanem - bo to moze osiagnac jeszcze mniej osob, z tych samych powodow. Milo jest slyszec stary, ale Ty masz forme, im starszy, tym lepszy. Fajnie bedzie osiagnac to wszystko dla mnie, tak jak dla was fajnie bedzie zrobic plazowa sylwetke, rozwalic system w klubie siadajac 200 kilo czy kto co sobie wymarzyl. Wszystkie te cele jedna rzecz laczy - nie mozemy sobie kupic. Nie wazne jak roznimy sie w zyciu, ile mamy w kieszeni, czym dojezdzamy na treningi - bo i tak kazdy musi na swoj sukcesz zapracowac, zaj**iscie ciezko.

Nie ma sie co wstydzic, nawet jesli robicie cos by moc sie pochwalic przed innymi. Lepiej sie chwalic forma wypracowana ciezka praca i systematycznoscia, niz zawartoscia portwela, tak sadze. Za pierwsze beda Was podziwiac szczerze i szczerze zazdroscic, za drugie, beda Was podziwiac z zawiscia i szczerze nienawidziec. Taka to roznica Panowie.

Jak mi sie nie chce - to gadam sam z soba, na szczescie nie na glos. Slaby jestes ? A co powiesz wszystkim, ktorym sie chwaliles jaki bedziesz zaj**isty, jak zrobisz maraton, jak zrobisz IM ? Co im powiesz, ze deszcz padal, ze Ci sie nie chcialo, ze cie bolal paluszek ? Liczy na Ciebie rodzina, przyjaciele, nie kazdemu sie chce, nie kazdy ma czas, nie kazdy ma mozliwosci, ale licza na Ciebie, jestesmy umowieni na wspolna zabawe, Ty na trasach, oni jako kibice, chcesz im to teraz zabrac ? O nie nie.

Kazdy z nas ma jakis cel, jakies must to do - nie wolno nam nawzajem oceniac czyje sa lepsze, wazniejsze, bo to niesprawiedliwe. Trzeba szanowac wybory i wspierac innych, bo to wraca. Zawsze wraca, zawsze zawsze, dzis, jutro, kiedys. Ludzie pamietaja kazde dobre slowo, kazdy gest, ja pamietam. Usyszalem tu tyle dobrych slow wsparcia, ze nawet jak urwie mi noge, dokoncze to co zaplanowalem. Bo ktos we mnie wierzy, a to duzo znaczy. Wy tez dokonczycie, wszyscy. Ja w to wierze.

Tedy, drodzy Panowie, pitu pitu, a kazdy niech robi swoje. My nie mamy migren, okresu nie dostajemy, hormony nam nie skacza od zlego spojrzenia albo grama glutenu czy co tam jeszcze kobietom moze dolegac, a o czym moga pisac pozniej godzinami, a popisac, dla rozladowania trzeba o czyms - to sie czlowiek czepi jeden drugiego czasami, nie ze zlosliwosci, ale z przekory, by sie cos dzialo. Zycie to nie piosenka, slowem sie skaleczyc nie da, zwlaszcza gdy nie taki cel slowa zamierzony - bawmy sie dalej i oby za rok, po sezonie, kazdy z nas mogl planowac nowe cele, bo stare beda juz osiagniete i uswiecone ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
Xzaar bardzo mi się podoba takie podsumowanie.

Szczerze i z mostu. bez pitu pitu

Ron - broń Cie panie boże że Twoje 20 km to mniej niż moje + 20 kg na klatę. Dla mnie Twoje 20 km to więcej bo mi się ich nie chce robić. Taka pokrętna psychologia ale tak to widzę

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Nic pokrętnego Gwid jesteś bardziej stworzony do targania ciężarów jak do biegania - ja pewnie na odwrót bo nie wyobrażam sobie 20kg więcej na klacie a 20km wiem że jest spoko :) a np. Xzaar jest wypośrodkowany - ot cała filozofia :)

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
wszystko chyba sprowadza się do historii każdej osoby. ja np. nigdy nie lubiłem biegać. wolałem gimnastykę, podciągnięcia na drążku, siatkówkę i kosza jak już. w nogę grałem ale nigdy nie przepadałem za tym.
sprinty tak, długie dystanse - nie.
przez SW też miałem dobrą kondycje ale nadal nie cierpiałem biegać.
nigdy nie musiałem przed nikim spierdzielać, moze to dlatego

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Oj ja też nigdy nie lubiłem.biegać a zajęć w-f unikałem. Głupi.człowiek był.za młodu. Gdyby ktoś mi powiedział w tamtych czasach, że przebiegnę.w miarę swobodnie bez spinania się 10km, wyśmiałbym go. No i proszę?! Jestem sporo sprawniejszy.niż za gówniarza ale bywało lepiej z rozciągnięciem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
17-12-2013 r. DT
cykl HST 10 rep - 100% - koniec mikrocyklu

dostarczono 3008 kcal
b: 242 g (32%) ww: 357 g (48%) tł: 65 g (20%)

Dalszy ciąg walki z własnym ego

rozgrzewka - bieg 7 min.
rotatory barków oraz gimnastyka rozciągając trenowane partie - 10 min

MC - 100 x 10 x 1 a potem 125x10x1 - zgodnie z wytycznymi skorygowałem wszystko i przy 100kg tak jak Masti napisał nie miałem problemów, kręgosłup prosto i wsio ok. przynajmniej wg kumpla bo nagrania nie robiłem ale poprosiłem o obserwowanie. potem zachęcony zmieniłem na 125 kg i już dupa blada. 2-3 ruchy poprawnie a reszta z kocim grzbietem ( ale minimalnym). czeka mnie jeszcze walka z korektą techniki bo zapas mocy na tych 125 kg był i to dość duży.

Podciąganie - z obciążeniem 12,5 kg, bez problemów ale granica 10 ruchów już niedaleko. krótka przerwa przy drugiej serii dała mi się we znaki ale wykonałem pełne 10.

Ławka płasko - było 100x9 a potem 100x8 - jestem "trochę" ( za słabe ku#$@! słowo) rozczarowany bo nie doszedłem do 10 rep ale przypuszczam że tutaj to bardziej blokada psychologiczna poszła niż fizyczna. mam nadzieję że na 5 uda mi się polepszyć klatę. rekord padł wprawdzie bo nigdy nie zrobiłem 9 powtórzeń ale niedosyt i to duży pozostał.

Wyciskanie skos - 77,5x10x2, zapas jest, bez przygód. mogłem próbować 80 kg.

Przysiady na maszynie w siedzeniu - 183 kg x10x2, fajnie i bez problemów. może mi się kolano polepsza. zamknęliśmy maszynkę do 5 trzeba będzie dokładać obciążniki niezależnie na szyny odbudowuje wiarę w swoje kolano.

Dipsy - 10x26,25kgx2 byłem bardzo blisko granicy swoich możliwości, stawy "strzelały" ale nie ma zlituj

Biceps sztanga - 39x10x2 - ego w kąt, "regres z krokiem w przód

unoszenie boczne - 37,5x10x2. fajne ćwiczenie ale obciążenie się kończy powoli na maszynce

szrugsy - zmieniliśmy obciążenie na 80 kg i powiem że jest niebo a ziemia. czuję kaptury że bolą

zaraz usiądę do tabeli na 5 rep i przedstawię do wspólnej analizy oraz pomocy.

P.S. Kumpel z którym trenuję chciał się pochwalić że dołączył do grona dwutalerzowców tzn. targnął 100 kg na klatę jak zaczynaliśmy HST to wyciskał 90 kg raz równo 4 tyg. temu. Dowód że HST działa jednak.

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Każdy trening działa na każdego ale inaczej. Ważne żeby nauczyć się rozpoznać oznaki wołające o zmianę. Czyli jedziemy daną metodą dopóki są efekty. Potem roztrenowanie i zaczynamy inną. Warto do HST raz, dwa razy w roku powrócić. Warto zrobić nawet dwa - trzy cyjke pod rząd jeśli efekty są.

Gratki za ukończenie dziesiątek a dla kumpla za efekty.
Teraz oboje wkroczycie w zakres powtórzeń typowo na siłę. Będzie się działo. Ile serii planujesz? Ja chyba trzy.
Jutro 95% maksów w 10 powtórseniach.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
Amidoman
Każdy trening działa na każdego ale inaczej. Ważne żeby nauczyć się rozpoznać oznaki wołające o zmianę. Czyli jedziemy daną metodą dopóki są efekty. Potem roztrenowanie i zaczynamy inną. Warto do HST raz, dwa razy w roku powrócić. Warto zrobić nawet dwa - trzy cyjke pod rząd jeśli efekty są.

Gratki za ukończenie dziesiątek a dla kumpla za efekty.
Teraz oboje wkroczycie w zakres powtórzeń typowo na siłę. Będzie się działo. Ile serii planujesz? Ja chyba trzy.
Jutro 95% maksów w 10 powtórseniach.


amido ja mam straszne ograniczenia czasowe i boję się że jak bym zaczął drugą serię HST to znowu 6 tygodni idzie z redukcji bo nie znajdę czasu na obowiązki domowo - służbowe. zobaczę efekty bo liczę właśnie na te piątki w celu ostatecznej poprawy siły. jak by mi z +10 kg weszło do rekordu na klatę to byłbym mega zadowolony zobaczę zresztą jaki będzie rezultat po 100% rep 5 narazie jest dobrze.
cały cykl 5 lecieć na negatach ( klatka)? mam z kim to robić więc mogę, czy normalnie?

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Piątki robi się normalnie dwa tygodnie a potem jeśli chcesz dwa tygodnie negatywów. Ja nie mam z kim, więc pójdzie 4tyg piątek przy zachowaniu progresji mam nadzieję. Czyli pod koniec piątek maksy a po dwóch tygodniach 110% lub więcej jeśli dam.radę.
Co do redukcji to ja cały czas redukuję. Nie metoda treningowa o tym decyduje tylko dieta i ilość aerobów. Skoro waga nie leci albo leci powoli w dół a jednocześnie widzę postępy siłowe i w lustrze, to chyba jest ok. Od Nowego Roku mam dwa tygodnie piątek, roztrenowanie i kolejny cykl hst. Zejdzie do połowy marca pewnie lub dłużej. Myślisz, że ja będę tym masę robił? Nieee... Ale jeśli coś mięsa jednocześnie wpadnie to nie pogardzę.
Biegam sporo w dnt, a przynajmniej planuję bo średnio mi to wychodzi od niedzieli...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
W załączeniu plan HST na 5.
Na niektórych ćwiczeniach regres siłowy ale tak jak pisałem - wolę zmniejszyć i czuć mięsień niż nic nie wynieść z treningu.
Taka konfiguracja pasuje?

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

redukcja/recomp/masówka cele kryniu78

Następny temat

Ronin78 - pierwsze kroki - redukcja

WHEY premium