kerad37 krata do lata

Dzisiaj 11.12.2013r. DBT. Jestem zadowolony, że waga zleciała mi do 92kg może jutro padnie kolejna granica i wskoczę na 91kg z przodu. Jeżeli chodzi o wagę 92kg to nie ważyłem tyle od oj oj co najmniej 15 lat.
Zjadłem przed chwilą drugi posiłek przyrządzony na bardzo ostro z papryką chili, mega pali i jest zdrowym spalaczem.
Około godziny 15.00 pójdę pobiegać z 40 minut na stadionie.
Dieta:
08:00 - śniadanie
Pomidor (95 g)
Orzechy włoskie (30 g)
Łosoś wędzony (95 g)
Kefir 2% (145 g)
11:00 - II śniadanie
Mięso z piersi kurczaka bez skóry (135 g)
Brokuły (110 g)
Oliwa z oliwek (18 g)
Orzechy włoskie (18 g)
14:00 - obiad
Łosoś norweski świeży (160 g)
Brokuły (120 g)
Pomidor (150 g)
Cebula (25 g)
Oliwa z oliwek (8 g)
Masło extra (8 g)
17:00 - podwieczorek
Mięso z piersi kurczaka bez skóry (135 g)
Brokuły (110 g)
Oliwa z oliwek (18 g)
Orzechy włoskie (18 g)
20:00 - kolacja
Jajo kurze całe (3 szt.)
Ser mozarella (60 g)
Pomidor (195 g)
Cebula (50 g)
Oliwa z oliwek (5 g)


Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2013-12-11 12:25:03

pamietam wcześniej jak zaglądałem do Ciebie to było mało białka ........

widze ,ze teraz masz bardzo mało weglowodanow ,takich rzeczy jak chleb ,kasza ryż ,ziemniak wcale nie widac
swojego czasu tez cos podobnego stosowałem ,spadło z 5 kg ,a potem spadek zatrzymał sie ,siła na treningu na minus ,mało zaczeły bolec mnie stawy i były jakby suche,przez co zmuszony byłem trenowac mniejszymi cięzarami ,wtedy miesnie się zbuntowały:( i ich wygląd także ,zrobiły sie miekkie i płaskie , ,byc moze to własnie było z braku węgli

nie jestem specem od dietyki ,ale moim zdaniem na dłuższą mete dieta bez węgli nie popłaca ,czasowo owszem ,ale do czasu ,bo nie ruszysz z masa miesni i z ich siłą

oby u Ciebie było lepiej ,życzę Ci tego



ile pijesz wody przy takiej diecie?



z tą ostrą papryka to fajny pomysł ,osobiscie uznaje tylko naturalne spalacze tłuszczu ,tak samo na mnie nie działają ,jak proszki he he -no ale przynajmniej są tańsze

poszukam link/wątek/ ,bo wrzucałem tutaj cos o naturalnych spalaczach kiedyś chyba

Zmieniony przez - CZUNGA w dniu 2013-12-11 13:11:06

Mało węgli dzisiaj akurat bo w środy mam DBT i dietetyk bardziej postawił na tłuszcze. Ja bez węgli nie mogę funkcjonować a jeszcze jak dojdzie trening to normalnie nie mam sił i jest mi słabo. Piję około 3 litrów wody.

kerad37

Mało węgli dzisiaj akurat bo w środy mam DBT i dietetyk bardziej postawił na tłuszcze. Ja bez węgli nie mogę funkcjonować a jeszcze jak dojdzie trening to normalnie nie mam sił i jest mi słabo. Piję około 3 litrów wody.

o 3 litrach myślałem jest ok:) ,
z węglami rozumiem już ,to dobry pomysł ,ze w dni nietreningowe wiecej tłuszczy ,

Dzisiejszy trening biegowy przebiegnięte 4km i dodatkowo interwał 3 x 100 x 300. Forma dobra jest dobrze. Mały obrazek z treningu. Niestety stadion przed renowacja brak dobrej bieżni więc biega po trawie.

kurde zapierdzielasz z tą redukcja ostro. ciekawe kiedy ci 6-cio pak wyjdzie jak kiedyś biegałem to też po stadionie ze szlaką, przyznam uczciwie że dla mnie była to bombowa nawierzchnia bo mimo wszystko fajnie amortyzowała.

Ja biegam na takiej bieżni tylko dłuższe dystanse, z reguły biegam jednak w dolinie obok domu gdzie mam kilka stromych podbiegów.
Kerad - ile czasu zajmuje Ci przebiegnięcie 4km i z jakim tętnem.o ile mierzysz?
Co do redukcji to naprawdę ostro lecisz. I bardzo szybkie masz te spadki.z dnia na dzień dosłownie. Już teraz sporo gówniarzy mogłoby pozazdrościć Ci sylwetki. A co dopiero 30 czerwca... Będzie się działo!

Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2013-12-11 22:55:48

Biegnę 6 minut na kilometr bez wariacji podobno wtedy dobrze pali tłuszczyk. Nie mam pulsometru ale staram się nie przekraczać 130 uderzeń.

W końcu moje białko dotarło plus gratisy. Baton po prawej mega dobry nie mogłem się oprzeć pokusie i go zjadłem szybciutko.



Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2013-12-11 23:57:56

6min na kilometr to 10km/h, nieźle naprawdę a zwłaszcza z takim tętnem. Ja przy tej prędkości sięgam 144-145 czasem bo staram się.na dłuższych dystansach biec na granicy 3 i 4 strefy. Jakby nie patrzeć ważę nadal te.12kg więcej... Dobrze Ci idzie ogółem. Bardzo dobrze.