[...] ograniczenie dni ćwiczeń, to mam wydłużyć czas treningów i dołożyć inne ćwiczenia? Co z mięśniami brzucha? Czy też ćwiczyć np. skłony rzadko? Do tej pory robiłem 50 skłonów każdego dnia wieczorem. Wyczytałem gdzieś, że to nic nie daje. Co zatem robią ci co mają wielkie brzuchy? Ja takowego nie mam i nigdy nie miałem, mimo, że lubię wypić piwo.
[...] co zaproponowałeś. Tak jak pisałeś, na tym się głównie skupić. Tak jak pisałem, jedząc zupy, nieważone kurczaki itd. Schudłem 1,5 kg. Po prostu zrezygnowałem z przyjemności (piwo, chipsy, pizza, kebaby czy pieczone kurczaki z kfc). Wcześniej jak sobie mocno pofolgowałem, zdarzało się delikatnie przybrać, ale waga nigdy nie przekroczyła 104 kg, a [...]
[...] ale jeśli waga będzie szła w odpowiednim tempie, to bingo. Tak jak pisałem, jedząc zupy, nieważone kurczaki itd. Schudłem 1,5 kg. Po prostu zrezygnowałem z przyjemności (piwo, chipsy, pizza, kebaby czy pieczone kurczaki z kfc). Wcześniej jak sobie mocno pofolgowałem, zdarzało się delikatnie przybrać, ale waga nigdy nie przekroczyła 104 kg, a [...]
Z deficytem jest tak, że powinieneś zacząć od minimalnego, który będzie działać. -200 kcal, może więcej. Redukcja będzie trochę trwała, myślę że więcej niż 5 tygodni jak planujesz. Waga będzie Ci spadać ale w końcu spadek spowolni albo stanie, i wtedy musisz albo dodać aktywność (i to raczej cardio, nie treningi siłowe - one palą zazwyczaj [...]
[...] więc jadałem różnie, trądzik wrócił, ale już nie był nasilony, obecnie trzymam dietę w ryzach i nie jem syfu, ale od czsau do czasu jak np. wyskoczę ze znajomymi na pizze i piwo, to na drugi dzień zawsze mi coś wyskoczy, albo jak nie mam czasu w to sporadycznie w niektóre dni przegryzę jakieś dwa batoniki, też mi coś tam wyskoczy, więc u mnie [...]
ja tam wolę mongolski balet kurcze musze sie uczyc, ale poniewaz dzis sportowy dzien to kupie piwo, czipsy i bede ogladał szczypiorniaka i siatkarki . I PNA dzis startuje
„Lata człowieka zaczynamy liczyć dopiero wtedy, kiedy w jego życiu nie liczy się już nic prócz lat”. jeszcze piwo mi zostało, więc cos jeszcze w zyciu cenię
Dziś łyknąłem, bo się w górach wypociłem, a piwo to izotonik A ostatnio łykałem, bo był długi weekend Spoko spoko, jutro na treniolu odrobię Zmieniony przez - studensky w dniu 2008-05-10 21:17:48
Dla mnie dzień bez alkoholu to dzień stracony alkocholiczka wole piwo ale nie czesciej jak 2 razy w roku a wina jak bym sprubował to paw EDIT siema lager Zmieniony przez - makelroj w dniu 2008-05-10 21:41:56
Ja nie jestem alkoholiczką, tylko koneserem A wino jest akurat i zdrowe i dobre. Piwo to czasem tylko, jak jest gorąco albo jak robię remont - wtedy jak prawdziwy fizol A przy większych okazjach, to już tylko wódeczka - nie ma co się na drobne rozmieniać Choć muszę przyznać, że największe pijaństwo, kiedy to człowiek ma naście lat i czuje się [...]