[Stara Gwardia] Lady M/ ''MMA, panowie, MMA!'' - str. 191

Oz kurcze, jaka fotka A facet fotogeniczny skubaniec

Jakie foty , jakie osobistości świata sportu

Pięknie :P

Wow Khalidow i Coleman pozazdroscic normalnie. Ja z checia bym sie spotkal z Emilianenkiem i Cro Copem bardzo ich lubie i widzialem ich wszystkie walki. Za niedlugo Colemana na reke lekoo wezmiesz. Hard trening i tak ma byc powodzenia, bede odwiedziac :)

Zmieniony przez - housey w dniu 2010-08-29 20:41:25

wypiske z weekendu dam wieczorem, ponieważ obfitował we wrażenia, niekoniecznie same pozytywne i musze teraz ogarnąć pare spraw

wypiska z weekendu:


sobota - dzień 48

Miska:

1. omleto-jajecznica, cynamon, masło orzechowe, owies, pomidor (+ VitaMin Sport, Omega3)

*trening*

2. razowiec, jaja, ogórek
3. ciastko, kawałek chałwy
4. kurak w sosie imbirowo-jakimś ryż, sałatka (pomidorki koktajlowe, sałata lodowa, ogóry)
5. dwa driny z wódki z sokiem pomarańczowym, kawałek ciasta


Trening:

1) przysiad tylni: 35kg x10/ 40kg x10 (film)/ 45kg x10(film)









2) RDL: 30kg x10/ 40kg x10(film)/ 45kg x10(film)









3) podrzut: 15.5kg x10/ 18kg x10/ 18kg x10(film)





4) opuszczanie na drążku (trwające 5 sekund): 3s x5 powt.
5) Allachy 3x20: 22.5kg/ 25kg/ 27.5kg

--------------------------------------------------------
Dzień z kategorii tych z głową na księżycu. Miałam niezbyt miłą przygodę, skutkiem czego między posiłkiem 2 a 4 upłynęło jakieś 7 godzin, natomiast nr. 3 (czyli ciastko) to było jedyne, na co mój ściśnięty żołądek sie zgodził. Drink wieczorem był mi potrzebny jak nigdy dotąd. Ogólnie nie chce sie wdawać w szczegóły, wszystko jest już w porządku.

Trening był ustawiony tylko pod kręcenie filmów z techniką, co nie zmienia faktu, że mnie nieco zmęczył - zwłaszcza trzecia seria podrzutu, wtedy te śmieszne 18kg zrobiło na mnie wrażenie.









niedziela - dzień 49

Micha:
1. kanapeczki z ordynarnego, nadmuchanego powietrzem białego pszennego chleba były w nich: szynka, salami, ser, pasta łososiowa, jajka, pomidorki koktajlowe, papryka, ogóry
2. kurocyc w panierce z kokosa, marchewka, fasolka szparagowa
3. piernik w czekoladzie
4. kanapka w stylu pierwszego posiłku

DNT.
Rozjechanej miski dzień drugi, ale szczerze to jakoś średnio mnie to obeszło.













Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-08-30 20:29:49

Tam się przejmujesz michą. Carb loading też czasem musi być

Ładna wypiska. Jutro obejrze sobie filmiki, bo powoli uciekac musze

o LADY M to pani Marta sędzina Muay Thai w NS :)
pozdrawiam

poniedziałek - dzień 50

Micha:
1. omleto-jajecznica, cynamon, owies, masło orzechowe, pomidor (+ VitaMin Sport, Omega3)
2. kurocyc, Wasa, jabłko
3. kurocyc, fasolka szparagowa, oliwa
4. banan
5. omlet, cynamon, pasta tuńczykowa (+ Magnez 300mg)

Ogółem: 1660 kcal, B/T/W: 111.9/ 89.9/ 107.2
tłustooo...


----------------------------------------
DNT.
w sumie to nie ma o czym pisać - zrobiłam sobie dziś wycieczke krajoznawczą na koniec świata po odbiór osobisty przedmiotu z Allegro nie mam siły na nic.
jutro sie ogarne


Bronek, przeca mówie, że sie nie przejmuje
Łukasz, cześć nie wiedziałam, że uchował sie jeszcze ktoś, kto nie wie, że ja to ja

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-08-30 22:03:13

A ja filmów nie widzę forum świruje.

Ważne, że już wszystko ogarnięte i jedziemy dalej Nie byłaś sama w ten weekend z miskowym rozjazdem

A ja widzę

co nie zmienia faktu, że mnie nieco zmęczył - zwłaszcza trzecia seria podrzutu, wtedy te śmieszne 18kg zrobiło na mnie wrażenie.
Kiedy dla mnie takie ciężary będą śmieszne...


omlet, cynamon, pasta tuńczykowa
cynamon z tuńczykiem?

I narobiłaś mi smaczku na masło orzechowe bo pierniki, drinki, chałwy to już oczywiście inna bajka...