Szprota94no i teraz wszystko jasne, Twoje przemęczenie na treningach spowodowane jest dietą low carb,nie ma węgli-nie ma mocy. Jedyna pora w jakiej spożywasz węgle, to posiłek po treningowy więc regeneracja raczej przebiega prawidłowo, natomiast mięśniom brakuje glikogenu przed treningiem i stąd czujesz się szybko zmęczony.
Moim zdaniem powinieneś wrzucić conieco węgli złożonych przed treningiem, to z pewnością poprawiłoby sytuację. Sam również w trakcie diety mocno obcinam ww ale zawsze zostawiam minimum złożonych przed i po treningu. Dobrym wyjściem będzie 50gr.ryżu brązowego + pierś z kurczaka (tak wygląda mój posiłek przed treningowy na kilka tyg.przed zawodami)
Powinieneś też pomyśleć przynajmniej o jednym dniu w tyg. ładowania węglami, najlepiej w dniu najcięższego treningu u mnie np. jest to dzień treningu nóg. W taki dzień od samego rana do każdego posiłku dołóż węgli złożonych np. do śniadania płatki owsiane a później, w kolejnych posiłkach
makaron pełnoziarnisty. W tym dniu dosłownie „odżyjesz”, mięśnie staną się pełne a Twój metabolizm znowu podkręci obroty.Dieta low carb oczywiście ułatwia spalanie tkanki tłuszczowej natomiast organizm po pewnym czasie adaptuje się nawet do minimalnej ilości kalorii i ponownie zwalnia metabolizm, dlatego należy go delikatnie oszukać właśnie takim dniem „ładowania” żeby ponownie go podkręcić, po czym w kolejnych dniach wrócić do małej ilości węgli.
rush comes co do wyboru specjalisty to wiadomo najlepiej udać się do najlepszego, w Twoim przypadku dobrze byłoby gdyby był to ortopeda-lekarz sportowy.
Osobiście również miałem problemy z kręgosłupem jak byłem mały i to całkiem poważne, miałem może z 8 lat a mój kręgosłup przypominał znak zapytania „?”, lekarze rozkładali ręce i mówili że tylko operacja może tu pomóc.
Na szczęście rodzicie nie wyrazili na nią zgody, znaleźli bardzo dobrego „znachora” i przez ponad rok czasu jeździłem do niego na „zabiegi”. Stosował bardzo nie konwencjonalne metody leczenia, typu kąpięl w szarym mydle, dodatkowo coś tam jeszcze dosypywał do tej wody i zaczynał masaż kręgosłupa już w wannie. Potem następowała najbardziej zwariowana rzecz, sam się śmieje z tego jak to pisze ale wyciągał dosłownie ala „pochodnie” nasączoną denaturatem i rozpaloną pochodnią rozgrzewał cały kręgosłup i plecy, po czym zaczynał dosłownie go prostować i nastawiać wszystkie kręgi. Myślę, że fakt iż byłem bardzo młody i mój cały układ kostny, w tym kręgosłup znajdował się jeszcze w fazie rozwoju,to był on bardziej elastyczny.
Po ponad roku zrobiliśmy ponownie zdjęcie kręgosłupa, co się okazało był zupełnie prosty, ten sam lekarz który skazał mnie na operacje nie mógł uwierzyć że to moje zdjęcie kręgosłupa!!!
AO11 niestety na to pytanie nie potrafię Ci odpowiedzieć