Pompki na poręczach w wersji na klatkę to zupełnie inna bajka.
Wypychasz się klatką i jej mięśniami. Mechanika ruchu opiera się na podobnej jak w płaskiej( podobnej- czyli takiej jaka w płaskiej być powinna) czyli na wypchnięciu ciężaru poprzez spięcie mięśni klatki.
Tyle, że na poręczach kąt ataku jest ciekawszy dla mięśnia, a co ważniejsze ZAKRES ruchu jest o niebo większy i łatwiej przy zachowaniu ,,techniki w miarę" robić to klatką niż tricepsem.
A więc na pewno przy właściwym( dość łatwym) wykonaniu aktywować mięśnie klatki piersiowej.
Dwa. Objętość. Zrób technicznie te 3 ćwiczenia na porządnym ciężarze, a klatka ci spłonie. Całość rozbija się o właściwe ćwicznenie.
Jeśli nadmiernie pomagasz sobie tricepsem- kilka serii i 3 ćwicznenia w rzeczy samej nie wystarczą by wreszcie dobić klatkę( ale tric za to jest miażdżony).
Jeśli zaś zrobisz trening właściwie z dobrą techniką jest pewne na 100% że 10-13 serii zupełnie wystarczy.