krzych666 fajny artykół chyba już go sobie 3 raz czytam ... ja lubie wykonywać
ćwiczenia hantlami na ogół we wszystkich partiach tylko tak obecnie moja klatka trening jest taki
1) wyciskanie hantelek na płaskiej 12/10/8/8
2) wyciskanie hantelek na skosie 12/10/8/8
3) krzyżowanie linek wyciągu 12/10/10/10
i np no lepiej lepiej niż sztanga leprza praca klatki większa pompa ... ale jedna wada i problem hantle wymagają silnych łap a moje przedramie to jak zapałki aż wstyd , ćwicze je ale jest tak oporne i wogóle się nie rozwija i słabe nadgartski i np jak biore hantelki w pierwszej seri na płaskiej 20 to luz potem kolejne już gożej a w 3 już zaczyna sie i np klatka pracuje spokojnie pełna kontrola napiecie pięknie i taki ciężar idealnie odpowiada jej i ją pobudza tylko że nadgartski tak napier...niewiem myśle by sprawić sobie usztywniacz ale znowu czy to taki dobry pomys słyszałem że lepiej trenować bez zbędnych bajerów bo to wręcz przeciwnie osłabia no niby tak bo wtedy np się tyle nie wymaga od danego miejsca ... no ale nic np tak jak robiłem rozpietki teraz robie krzyzowanie linek super pierwsza seria 12 to robie 10 kg a 10 robie 15 kg i super naprawde fajne ćwiczenie
dużo lepiej reaguje mi klatka nanie niż na rozpiętki tylko pieczenie straszne
i wole więcej powtórzeń dlatego dałem 3x10 a nie 8 bo włąsnie od 6 zaczyna sie ciekawie i do 10 jest masakra
tylko niewiem własnie co poczynić stymi nadgartskami i przedramieniem by muc spokojnie sobie trenować bez obaw i cwiczyć ciężarem któremu moja klatka podoła naj zabawniejsze jest to ze włąsnie wmiare cały sie powoli rozwijam a przedramie kąpletnie nic