[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

Polskikoks

Ja przedwczoraj też zakupiłem siodełko z kaskiem dla swojej Nadii i będzie robione cardio z córcią na rowerku
Jakoś takie cardio na urządzeniach stacjonarnych ostatnio ciężko wchodzi. Na strychu powiesiłem sobie worek i chodzę poboksować. Też dobrze można się zmęczyć, ale to już bardziej interwał.

Dokładnie,ja a niedziele jak mam cardio wsiadam na zwykly rower i wyjeżdżam na ulice(lubię jeździć po prostej nawierzchni),samochodów tamtędy duzo nie jeździ i przykładowo mam 45min cardio to ustawiam stoper na połowę tego czasu i później zawracam, szybciej mija czas niż na stacjonarnym

Jaaaaa85, dokładnie, aktywność w plenerze o wiele lepsza i przyjemniejsze, choć czasem parę maili i telefonów łatwiej załatwić na stacjonarce

Konrad, rower z dzidzią super sprawa, jak się finansowo odbije kupimy sobie 2 rowery i koniecznie takie siodełko na rame dla Antka

Rion, póki co mam synka, ale Georgu trafnie Ci odpowiedzial

-----------------------------

Weekend bardzo przyjemnie i aktywnie, sumarycznie odpoczalem z żona nad zalewem (Antoś spędził pół dnia z dziadkami) oraz bylem w Nowym Targu u Kuby na treningu.

Najlepsze, że podobnie jak przy wypadzie do Mariana, nieświadomie było to w 3 rocznicę podobnego wyjazdu do NT, fb mi przypomnialo, dosłownie po 1 dniu różnicy Jeśli istnieje pamięć mięśniową to to jest tzw zegar miesniowy A no i wtedy też był problem z kolanem, ale inny.

Jechałem bardzo wcześnie, więc rekordowy czas 1h z dwoma postojami na kawkę i podziwianie widoków.

Siłownia to Olimp, więc ta druga, a może i pierwsza, zależy jak patrzec- w każdym razie nie ta u strongmana Kropka, tylko u Staszka Małeckiego. Kawał historii, na ścianach zdjęcia gości, kulturystów i fitnesek, Fileborn, Głuchowski, a nawet sam Nasser! Muzeum.

Ja robiłem klatkę z plecami, Kuba klatkę z tricepsem- parę zdjec:





Klimat sam robi tu trening, tak więc nie przejmowalem się lekkim niedostatkom siłowym (tak to jest po dnt gdzie się ma 1600kcal). Po treningu Kuba uczył mnie rzutów do kosza i szło mi całkiem nieźle, ale mistrz jest tylko jeden!


Potem poszliśmy na burgery, wpisałem to w makro i w zasadzie miałem po tluszczach tego dnia Ale wegli dużo, bo ten i kolejny dzień to refeedy.

Niby nie było stricte cardio, ale spacer w parę miejsc i walnęło 18tys kroków i 12km. Jestem opalony jak nigdy.

Kolano jednak dało o sobie sporo znać. Ale od poniedziałku już jestem po zastrzyku i... dobrej myśli. Zobaczymy.

Wczoraj barki i łapy, na łapy, odkąd minął stan zapalny w przegubie bicepsa, mogę robić serię w nieskończoność i progresowac nawet na końcówce redukcji. Sick. Na sztandze przy wadze 66kg spokojnie uginam 50kg na 6x.

Co do pomiarów to:
66kg
Pas/talia- 73/71
Udo 56
Biceps 38
Procent bf na tanicie sprawdzę za tydzień. Od dziś sally z 4mg na 8mg, za 4dni 12mg.

Dziś praca off, był trening nóg. Kolano pozwoliło i czuć je inaczej, chyba podobnie jak po działającym pierwszym zastrzyku, więc jestem dobrej myśli.

Obnizylem ciężary o 20%, sporo serii rozgrzewkowych. Weszło znakomicie. Cardio to spacer z Antkiem, musiałem szybko wracać bo zaczęło padać. Czułem lekko kolano, ale nie tak jak jeszcze niedawno.

Teraz trzy dni do roboty, w niedzielę o ile pogoda będzie pewnie coś porobimy nad wodą.


Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2022-07-06 13:12:30

Zastanawiałem się właśnie ile masz do ogarnięcia czy jedno czy dwójkę Fajna relacja i dobra forma

Pasiaste spodenki, oldscholoowe.

Jak Ronnie!

Cześć,

mijający tydzień dużo na plus- forma i pewne sprawy, którymi się pochwalę jak na 100% je zakończę, dużo do przodu. Wrzucę kilka zdjęć:





Kalorie na ten dodatkowy czas, w sensie przedłużenie redukcji bez zmian i tak już pozostanie, cardio tak samo. Od 2tyg jak już kiedyś wspominałem leci Sally- na tę chwilę 16mg, od jutra z nim przerwa 7dni, wchodzi efedryna, by coś było i potem powrót do Sallyego (8-16-20-24mg) i tak do 8sierpnia. Wtedy oficjalnie kończymy redukcję i nastąpi lekka podbitka kcal, deload i zmiana planu.

Ostatnie 4dni pod rząd praca. Jutro off i pewnie jakiś grill i znów 2dni pracy. Nadchodzące tygodnie, jeśli nie miesiące, to praca praktycznie codziennie- muszę dorobić, a więc będę zastępował ludzi na okresy urlopów. Być może wezmę jakiś podopiecznych i poświęcę im kilka godzin w tygodniu, np po pracy, to też coś grosza wpadnie.

Pozdro!


Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2022-07-16 12:44:54

Super forma

Dziękuję! Zapomniałem napisać jeszcze o wynikach z tanity- poniżej z ostatnich tygodni:

I z dziś:

Wiadomo, że należy dodać około 2%, ale fakt, że spada, a pomiarów dokonuję zawsze w tych samych warunkach, cieszy

I jeszcze z dzisiejszego cardio po Błoniach!



Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2022-07-16 14:33:26

Ładna sylwetka dobre proporcje i świetny bf nie wiem czemu wcześniej tu nie wpadałem. Widać ze współpracą z Mariuszem jest mega owocna. Jak wygląda miska jezeli chodzi o ilości i produkty? Z tego co też kojarzę to jesyes naturalem. Myślę że na scenie na zawodach dla naturali nie było by zbyt wielu zawodnikow na tak wysokim poziomie.


Zmieniony przez - MatiMlody89 w dniu 2022-07-16 14:52:47

Cześć Mati, dziękuję

Natural, ale nie przeszła by joha, efka i sally Niektóre zawody dla naturali mają nawet wykrywacz kłamstw i wymienione środki nie mogą być brane do 3 miesięcy wstecz. Pomyślimy o tego typu zawodach w przyszłym roku, jak już pisałem. O ile będzie czas, pieniądze i głowa do tego. No i sylwetka, a przede wszystkim trochę więcej masy

Szczerze mówiąc kwestie posiłków zawsze traktuję dość luźno, oczywiście trzymając się głównych założeń i makrosów od Mariana. Obecnie za wiele nie pojem, ale napiszę Ci jak to wygląda zwykle

DT:
1. Jajecznica (5białek, 2żółtka)
2. Płatki kukurydziane 100g + whey 60g lub naleśniki (75g mąki, 60g whey, woda) z twarogiem i budyniem (allnutrition)
3. Ryż 50g z kurakiem i ogórkiem lub kapustą
4. Whey 60g
5. Ryż 50g z kurakiem i ogórkiem lub kapustą
6. Masło orzechowe 90g

DNT:
j.w ale zamiast 2 posiłku mam Ryż 50g z kurakiem i ogórkiem lub kapustą
oraz nieco mniej masła orzechowego

REFEED:
Podobnie jak DT, ale 2krotnie większe ilości ryżu, zamiast twarogu w naleśnikach nutella. Na wieczór zamiast samego masła orzechowego wchodzą tosty z serem piórko (200g chleba + 100g sera). W ciągu dnia jeszcze wrzucam jakąś przekąskę z 70g węgli, z wheyem 60g, np wafle kukurydziane z przyprawami, albo obwarzanek.

Jak widać mam pewne rytuały i przyzwyczajenia, które nie dość że mi się nie nudzą (jedzenie masła orzechowego łyżeczką z talerza , naleśniki z nutellą, czy niby zwykły ryż z kurczakiem) to jeszcze działają Ja serio lubię jeść ryż basmati z gotowaną kurą i KONIECZNIE kiszonym ogórkiem