Tsu- dziennik treningowy

B:
1a: Pompki na miniporęczach:
3x40
3x20
3x25
3x30
x65 + 3x10
1b: Drążek:
3x10
3x10
3x9
3x10
4x8

2a: Swing 2KB16:
3x20
3x20
3x15
3x15
2b:Przysiad z wyskokiem z trx:
3x20
3x20
3x15
3x15
3x12


3a: Snatch:
3x10
3x8pl
3x8pl
3x5pl
3x10pl
3b: Uginanie podudzi TRX:
3x15
3x15
3x15
3x15
Odwodzenie nogi w tył z gumą3x12pl
3x12pl

4a: CleanxPP:
3x5
3x5
3x5
4b: Odwodzenie nogi z gumą:
3x15
3x15
3x15



Z łydką lepiej, aczkolwiek nogi ogólnie jakieś zmęczone mam ostatnio.

Pobiegane.
Postanowiłam jednak zmienić trenera, dam szansę Amy tym razem, bo Greg preferuje dłuższe biegi.. jakoś te 4x powinnam dać radę, chociaż przez jakiś czas. Była próba 5 min. ale lekko asekuracyjnie jednak.
Coraz lżej mi się biega w okolicach 5:00, dobry znak.. ale 4:30 na dłuższą metę jeszcze nie wchodzi..
Tymczasem żeby nie było, że tylko biegam i trenuję, czasem lepię pierogi

W dzienniku Tygryska - pierogi i chudy Tygrysek.
U Tsu - pierogi, i też chuda Tsu. Nim zauważyłam pierogi chciałam napisać, ze ładnie Ci Tsu w tej nizszej wadze, z opalonymi nogami i zegarku na kostce:)
Chyba z tego wniosek, ze trzeba jeść pierogi żeby schudnąć. petycję do Mamy napiszę, ona robi dobre:)
Z czym te pieroges?

Obawiam się Paatik, że pierogi robię zbyt rzadko, żeby można je uznać za podstawę mojej diety i tym samym przypisać właściwości odchudzające.. chociaż lubię pierogi, kopytka, leniwe, makarony, ciasta drożdżowe i inne mączne i jakby to wszystko zebrać do kupy.. to już całkiem sympatyczne wnioski można wyciągać
A te konkretne z mięsem drobiowym, małżonkowi smakowały, bo dla siebie korzystając z okazji, że mi ciasta zostało, ulepiłam z jagodami.. ale już foty nie doczekały..

Z mięsem moje ulubione Za owocowymi nie przepadam. Za to Młody i mąż tylko ruskie, więc trzeba by lepić dla każdego inne

Ja tez za ruskimi...

Paatik

Ja tez za ruskimi...

Uwielbiam ruskie.... z mięsem, nie z farszem a obok na talerzu :) miałem tak w poniedziałek :)

Jawor to u Ciebie wersja na bogato
Ja ruskie zjem, ale bez szału dla mnie. Za to z mięsem do oporu mogę

Ja lubię i ruskie i z mięsem i z serem na słodko i z owocami.. właściwie w każdej postaci.. tylko niestety Młody nie lubi a Mąż albo z mięsem albo wigilijne, więc rzadko robię, bo jak mam robić dwa rodzaje farszu i jeszcze dla Młodego osobne danie.. to mi się odechciewa.


Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-08-20 21:51:10

No ja lubię każde. U nas modne są teraz tzw. szlacheckie - czyli z nadzieniem takim z jakiego się piecze babkę ziemniaczaną. Rewelacja.