Tsu- dziennik treningowy

Ogarnia
Na wykresie analizy można prześledzić wzrost i spadek wysokości

_Szajba_

Ogarnia
Na wykresie analizy można prześledzić wzrost i spadek wysokości

Wierzę Ci Szajba na słowo.. ale nie mam pojęcia, o który wykres chodzi.. ja tam żadnych górek i dołków nie widzę w odpowiednich miejscach.. a tempo tych podbiegów i zbiegów to on już w ogóle sobie zmyśla..

Dobra - ide prześledzić:)
To Cię Kabo z tą krata podpuścił i teraz niby żartem niby serio ale jednak...
Ja definitywnie potrzebuję teraz tych 2 tysi. Moze w sierpniu sie pokuszę o jakies 2 tyg. na niższych cal?

Tsu84

_Szajba_

Ogarnia
Na wykresie analizy można prześledzić wzrost i spadek wysokości

Wierzę Ci Szajba na słowo.. ale nie mam pojęcia, o który wykres chodzi.. ja tam żadnych górek i dołków nie widzę w odpowiednich miejscach.. a tempo tych podbiegów i zbiegów to on już w ogóle sobie zmyśla..

Mój błąd. Wziąłem pod lupę wcześniejsze interwały. Zbiegi i podbiegi na tej kładce faktycznie nie są ujęte. GPS wyznaczył ślad obok kładki (tak to na zrzucie z satelity wygląda) a że odcinki krótkie (w tę i wewtę) stąd i nieprawidłowe wskazania tempa.

nie podpuścił tylko zmotywował ,
jak Tsu się jeszcze lekko wyostrzy to dopiero będzie mega petarda, silna, szybka, smukła i nabita -> rakieta normalnie

kabo9

nie podpuścił tylko zmotywował ,
jak Tsu się jeszcze lekko wyostrzy to dopiero będzie mega petarda, silna, szybka, smukła i nabita -> rakieta normalnie

Albo całkiem z sił opadnie i kto wtedy będzie szybciej biegał Ty mnie tu Kabo nie czaruj.. przejrzałam Cię

Tsubame jeśli się mylę lata - ale nie jak rakieta... zupełnie inny typ technologi:)

Póki nie będzie jak ten "ostry mgły cień" to nic jej nie zaszkodzi Ni krata, ni kraty brak

DNT, choć przez rower wyszło trochę aktywności. Siłowego mi się z rana nie chciało.. a później już miałam inne zajęcia.
Po pracy obadałam trasę jutrzejszego biegu, niestety zostawiłam tel., więc dziś bez kolorowych wykresików i zrzutów będzie, bo mi się ze starym iPhonem nie chce Garmin sparować. Mam nadzieję, że jutro nie będzie robił problemów..
Miska w ryzach.

Pobiegane.
Jeff zaplanował 4x800 a ja nową trasę, więc zrobiłam po drodze. Nie przyłożyłam się do tych odcinków.. ciężko mi było się rozkręcić dziś.. no i w głowie miałam, że jeszcze później kawałek mam do przebiegnięcia. Tempo zachowawcze.. ale ogólnie bardzo przyjemnie się biegło, nawet na koniec udało się przyspieszyć i wyszło narastające.
Myślałam, że wyjdzie trochę więcej km.. ale ogólnie fajna trasa na dłuższy bieg.
Pogoda też sprzyjająca, lekka mżawka i rano jeszcze chłodno.. czyli jak dla mnie warunki idealne.. tyle, że kałuże po całonocnej ulewie i ślisko miejscami.