[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

Georgu oj**al bułki to bedzie moc

Potwierdzam, oj**ałem buły, moc była, ale Czawaj jak to ma w zwyczaju- dał dupy i nie przyjechał

I jak oceniasz podciaganie z ciezarem?

Marian, no jak Georgu już powiedział, dałem dupy ze wspólnym treningiem... Ale to wina zaj**istych korków!

Ronie, fajnie, jest wyzwanie, choć ja podciągam się wciąż bardzo szeroko nachwytem, a więc nie tak typowo siłowo

------------------------------------------


MASA
Tydzień 18
17.11.2018 - DT 4
Jw, ustawiony z Georgem, zadowolony z tegoż powodu szybko zderzyłem się z rzeczywistością, jaką jest sobota o godzinie 10, przed niedzielą wolną od handlu... a przynajmniej w moich okolicach, wjazdowych do Krk... Korki były takie, jak w poniedziałek rano, lub pt popołudniu... 10min zajęło mi wyjechanie z osiedlowej drogi na tę, włączającą się do krajowej 7ki. Za chwilę musiałem z niej zawrócić, bo stałbym chyba godzinę... dopiero objazdem, po 20min znalazłem się na Zakopiance- w linii prostej 500m od mojego bloku Byłem już tak wkuwriony...dalej nie muszę pisać... Żałowałem, że nie spojrzałem na mapy google, bo mogłem zawczasu odwołać spotkanie i jechać w drugim kierunku... Potem czekał mnie jeszcze Zator do mojej najbliższej siłki- oj... trening nóg nie zapowiadał się za dobrze, a jak było...? Czytajcie.


No co, jak nie one...

Dalej takie zapiekanki, ser, pieczarki i cebula:

Pesto, kurak, makaron:

Deserek, szarlotka Asi:

2 lampki tokaja

I jeszcze mała przekąska- krokiety mamy Asi i barszcz:



Po staremu, plus shot SFD.


NOGI

Komentarz:
W domu męczyłem prawie nowy filmik Makaveliego:



Zapiłem sobie shota z kofą, więc zacząłem powoli nastawiać się na odpowiednie fale. W planie było 110 x10 i wiedziałem, że będzie ciężko. Miałem w głowie długie podchody pod 105 x10, gdzie przez 2tygodnie nie mogłem wyjść poza 5x, dopiero z Dominem i Bananem udało się pyknąć 11x. Właściwie to zanim podszedłem, to już się przekreślałem, nie dobrze, nie dobrze... Zacząłem standardowo od gryfu x20, 40, 60, 70 x10- to poszło dość lekko rozgrzewając fajnie moje uda. Przy 80kg pojawiło się niepokojące uczucie zbyt ciężkiej sztangi, w ogóle nie mogłem jej ułożyć na karku, zsuwała się, kompletnie nie zapowiadało to sukcesu! No, ale dobra... setka prawdę ci powie- jak będzie jak z 80, to mam lipę:



Zaskakująco lepiej, pewniej! Myślę, że lekko 15x by poszło, co w sumie miałem uczynić na wypadek, jakbym zyebał sprawę ze 110, żeby było się czym cieszyć Jednak przy 8-9 powtórzeniu szybko stwierdziłem, że -nie no, wtedy to 110 na pewno nie pójdzie Raz się żyje- 110kg!



Szczerze Wam powiem, że tylko głos Platza w głowie kazał mi kontynuować tę serię, po 3 powtórzeniu... Ciężkie to było, nie do końca jestem zadowolony z techniki i głębokości Ale jednak przysiad był, nie poddałem się! Serio słyszałem głos Toma z tego filmiku powyżej: "Imagine walk out of the door like a looser...?". Kolejne ćwiczenie- hacki wspomnianego już jegomościa- nie robiłem ich już miesiąc, a to dlatego, że mam je teraz co 2gi tydzień, a w Łodzi zamiast nich robiłem siady na safety barze Stęskniłem się, ale miałem przed sobą niezbyt lubianą maszynę, na której zawsze czułem ciężar x2, przez kijowe łożyska w szynach... Ale jednak dałem swój typowy ciężar, na lubianej wersji hack maszyny z innej siłki. Kiedyś wsadzając tam 30kg na rozgrzewkę...już przy nich zostałem Teraz szedłem w górę, dokładając 10kg co serię, kończąc na 60:



Weszło super, ledwo doszedłem do maszyny do prostowań...



A prostowania, jak to prostowania, mocno i szybko, w superserii z uginaniami w siedzeniu. Dalej wszedł żuraw, 2ki płonęły! Widzę postęp w budowie 2ek, MCNPN robi robotę! W końcu tez zrobiłem łydki- siedząc i w staniu, w seriach łączonych. Mobilizacje, cardio 20min i do domu!


Trochę czułem na wieczór plecy, ale bardziej ogólne zmęczenie prostowników. Przeszło na dzień następny

Ty kroksy to dobrze by było jeszcze w panierkę wrzucić żeby były bardziej fit

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło elegancki trening wpadł.

Tomek w ten weekend jakiś trening?

georgu

Tomek w ten weekend jakiś trening?

Nie umawiaj się na weekend bo jak zwykle będzie korek w tygodniu trzeba się umawiać

Na tyg nie ma czasu :/ Tzn ja nie mam

Widać progres już w 4. Coraz szersze.