SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 712827

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Dobra, Panowie- w przerwach streamu z AC w Hiszpanii i kibicowaniu Marianowi walnę w końcu wpiskę z wczoraj

Wiadomość sprzed chwili- Marian 2gi! Choć wg mnie zasłużył na złoto- tak czy siak, ogromne gratulacje i szacunek za kolejny wspaniały występ!


-----------------------------------------------------


MASA
Tydzień 11
27.09.2018 - DT 3

Spało się całkiem ok, spora ciekawość i motywacja, bo zmieniłem nieco w treningu


Po treningu kupiłem sobie na szybko i na smak:

Żona zrobiła makaron z sosem śmietanowo-twarożkowym, z kurakiem i brokułami

Dalej taka oto przekąska

Po niej makaron z pesto i kurakiem.

I oczywiście...

Było to dzień bez naleśników!


Po staremu.


BARKI+ŁAPY

Komentarz:
Strefa old school, pobliska sieciówka, którą naprawdę pokochałem przez tę strefę



Na pierwszy ogień wyciskanie sztangielek siedząc. Ogólnie w barkach nie zmienialem nic, poza stylem wyciskania. Tym razem, jak radził mi Krzychu, jest to niemal całkowity neutral. Ciężko mi pilnować takiego ustawienia dłoni, ale się staram






Wchodzi to naprawdę bardzo fajnie- kiedy sztangielki idą ku górze czuć znacznie większy akcent na przedni akton, niż przy normalnym. Zarzuciłem większy ciężar, zrobiłem mniej powtórzeń, ale nie poszło źle:



Dalej już po staremu- seria łączona na bok i tył.






Największe zmiany przy łapach, przypomnę stary trening:
-modlitewnik+czachołamacz od czubka głowy
-sztanga stojąc+wycisk wąsko
-sztangielki supinacja+prostowanie jednorącz na wyciągu podchwytem

Postanowiłem zacząć od typowego old schoolowego ruchu- uginania sztangielek podchwytem, niemalże leżąc na ławce. W stylu Arnolda, bo inni stawiali trochę wyższy skos Bałem się trochę o rozciągnięcie, czy mam aż taki zakres w ścięgnach? Wziąłem sobie po 6kg i okazało się, że wszystko gra, i nawet taki śmieszny ciężar daje w kość przy 10x! tzn szło lekko, ale palenie i pompa zayebista. Wrzuciłem sobie 10, 12 i 14kg na 12/10/8x. Świetne ćwiczenie na głowę krótką, rozrywające wręcz łapę.






Zrobiłem je w superserii ze starym dobrym wyciskiem wąsko. Jako, że powędrował on do 1 zestawu, poszedł znacznie lżej tym samym cięzarem co ostatnio- będzie do czego dokładać Kolejna SS- modlitewnik (maszyna ze stosem) i... stary dobry czachołamacz, ale sztanga opuszczana do nosa (nie za głowę).



Ogólnie tak jest trudniej i było to czuć, dałem sobie kg trochę na wyrost Modlitewnik bdb- fajnie uzupełnia pracę całego bicepsa, pobudzając głowę długą, zaraz po krótkiej z pierwszego ćwiczenia. Nie bardzo wiedziałem co wrzucić na 3ci zestawik- padło na... podciąganie wąskim podchwytem i hamer, gdzie prostuje się ręce w neutralu. Pierwsza seria podciągania normalnie na drążku, ale łapy tak wyczerpane, że po 10x stwierdziłem, że nie ma co się szarpać i ściągałem sobie wyciąg..



W sumie na nim lepiej się skupić na pracy bica, bez zbytniego ciągnięcia łopatkami. A maszynka na tric przyjemna, takie kickbacki, ale przed sobą, czyli w sumie kickfronty, albo kickdowny Nic tu nie widać, ale przynajmniej zobaczycie jaka maszynka



Świetny trening, świetne zmiany- dzięki Krzychu! Na koniec mobilizacje i cardio 25min. Oczywiście nie obyło się bez fot!




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5536 Napisanych postów 16410 Wiek 29 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 328780
foty żarcia miazga :O od samego patrzenia apetyt rośnie :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Lepszy telefon to i od razu foty lepsze wychodzą Dzięki!

--------------------------------------------


MASA
Tydzień 11
28.09.2018 - DT 4

Dzień rozpoczął się nawet z werwą, ale jak to często bywa po śniadaniu dopadła mnie ospałość, ale szybko zabrałem się za rozkręcanie i wynoszenie do auta reszty szafek. Ożywiłem się nieco. Patrzcie co znalazłem za jedną z nich:

Tę planszę zrobiłem sobie około 2009r- wisiała w moim dawnym pokoju u rodziców, nad sprzętami do treningu. Potem była długa przerwa i wróciła na to miejsce w 2014, aż wreszcie, po przeprowadzce końcem 2014 powędrowała do nowego mieszkania, właśnie za szafę Wspomnę jeszcze, że tego dnia cieszył też fakt popołudniowego startu Mariana


Po treningu naleśniki, nieobecne 1 dzień, stęskniłem się Dżemu 150g i 50g nutelli.


Następnie makaron, pesto i... tuńczyk- fajnie wkomponował się w smak!

Na kolację, to co zwykle
Tego dnia po treningu zjadłem też trochę czekolady, została wliczona, ale zdjęć brak


Po staremu, jednak potrzebowałem kopa przed nogami, a rzadko po nie sięgam:



NOGI

Komentarz:
Ja już gdzieś w głębi wiedziałem, że ten trening będzie wyjątkowy. Tzn nie tak od początku, bo rano byłem lekko zmięty Potem dogrzałem nogi latając tam i z powrotem po schodach (2 piętro) z deskami, fajnie je wyczuwając. Potem zdecydowałem, że wypiję shota, których serio unikam, ze względu na picie sporej ilości kawy. Często po nich boli mnie brzuch i muszę rezygnować z dodatkowej filiżanki kawy, a wiecie jaki to dla mnie ból Więc wiedząc, że na siłce go wypiję, jadąc sobie w ładnym słońcu, wreszcie robiąc nogi w jakiejś normalnej porze (nie o 6 czy 23) i to na małym old schoolu, w którym nie byłem na nogach chyba z 5tyg, byłem przygotowany i zmotywowany do dobrego treningu! Dobra, dość tego perdolenia, ale tak było

Przed nogami moje mobilizacje i zabawy z piłeczką zawsze trwają długo, ale nigdy tego nie żałuję. Co w planach na dziś, czy coś zmieniłem? Nie Miałem testować dwójki przed 4kami, dawać przysiady na koniec... chuya, najpierw skupię się na podstawach, dojdę do jakiś ciężarów to sobie będę kombinował Póki co podstawy, czyli męczymy przysiad jako 1.



Powyżej 80kg, czyli w sumie 3cia seria rampy 10. W sumie więc coś zmieniłem, wywaliłem 12/10/8/6, a wrzuciłem starą dobrą rampę. Taką, jaką robiłem dokładnie rok temu, przed tą "nową" kontuzją krzyża. Właśnie mija od niej rok! Jaja...dopiero co latałem do fizjo z "nową rzeczą", tuż przed listopadem, ale ten czas leci Więc wracając- 40 60 70 80 90 100 x10- taki był plan! Jeśli się uda, to będzie duży postęp względem ostatnich treningów, gdzie było 70 80 90 100 12/10/8/8-6.



Siadło! Oczywiście nie jest to płynne 10x w tym samym tempie- zresztą gdybym tak zrobił 10 powtórzeń, to pociągnąłbym to do 20x Znacie mnie. Radość ogromna, bo tym samym wróciłem do ciężarów sprzed roku. Jak wyżej wspominałem, tuż przed kontuzją, gdzie wyebałem tylne na rzecz frontów. Wtedy też niemrawo szło 105x10, ale z różną głębokością. I przy wyższej wadze. Jest więc dobrze- co najlepsze, plecy nie bolały. W sumie sam nie wiem jakie mam oczekiwania i cele co do przysiadów. Wiem, że jako ktoś z kontuzjami, powinienem ćwiczyć bardziej pod sylwetkę, ale przysiady zawsze były dla mnie magiczne. Fajnie byłoby tą 100 robić po 25x, a np ciężarem równym 2xBW 10x- pożyjemy zobaczymy. Patrząc na moją wagę, za 3 redukcje mogę ten cel osiągnąć. Ważąc 50kg Dropy odpuściłem i odpuszczam, przy przysiadach. No i koszulka Marian Team- to też dało powera!



No bo takie "Platzki" jak powyżej będę sobie męczył, tu akurat 4x15 i jeden drop, co i tak dało w dupę konkretnie. Ogólnie wszystko weszło przezayebiście. Pokuszę się o stwierdzenie, że mogłem pociągnąć tę 100 do 12x, ale to za tydzień- wtedy dopiero będzie walka, czego nie omieszkam opisać dokładnie. Dziś nie będę Wam już truł o tym jak fajnie poszło prostowanie z uginaniem w SS, żuraw i łydki- no poszło, ale to tylko uzupełnienie Łapcie lepiej pozowanie ud i małą zabawę trybem slow motion:



Łydki wyszły całkiem dobrze, ale dwójki... dwójki to ja miałem, ale w szkole



Na koniec oczywiście mobilizacje i cardio 25min.

Popołudniu dalszy ciąg wynoszenia szafek i sprzątania całego mieszkania z kurzu i odprysków, które się rozniosły. Przy okazji odkurzyłem pod meblami w kuchni, za listwami było w cholerę syfu. Rzutem na taśmę wyrobiłem się na wyjście Mariana, by usiąść na spokojnie przy kawie:

A jak było, już wiecie Jeszcze raz wielkie gratulacje, Marian!!!

Wieczorem, jadąc zapakowanym deskami autem za mocno przyhamowałem i deski będące w bagażniku i na tylnej kanapie przyyebały mi kantem idealnie w łokieć Z początku nic poza prądem nie czułem, nawet ochoczo wypakowałem wszystko do utylizacji. Jak wróciłem do domu to strasznie bolało i drętwiało- myślę sobie- no super, kurva- poznosiłem pół tony desek, plecy nie zabolały ani raz, to coś i tak musiało się stać Jak to mówią- co ma wisieć, nie utonie. Pozażywałem co trzeba, obłożyłem lodem, potem pogrzałem soluxem, a na noc posmarowałem naproxenem i lekko zabandażowałem. Na szczęście rano było znacznie lepiej, z biegiem dnia prawie nie boli- więc jutro przed pracą walnę chyba klatkę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
Dobra mobilność teraz stopniowo dokładać ciężaru w siadach !!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
prz1993 Zawodnik IFBB
Ekspert
Szacuny 21565 Napisanych postów 30796 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 870603
Tomek, przy hackach Platza odrywasz pięty, że wychodzi taki trochę sissy squat, czy trzymasz je sztywno na podeście? Kolana nie bolą?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Domino, otóż to, powoli do przodu

Przemek, odrywam, dokładnie jak piszesz Nie bolą na szczęście.



Tutaj widać dokładnie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
prz1993 Zawodnik IFBB
Ekspert
Szacuny 21565 Napisanych postów 30796 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 870603
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563



Wchodzi idealnie w sumie w każdą głowę 4ki, czujesz jak Ci je wypruwa Ważne też by zewnętrznymi krawędziami stóp rozpychać się na platformie, jak się wstaje z palców, potem stojąc na piętach spiąć 4ki i dupę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
Tomek miło mi ze w jakiś sposób
moglem umilić ci wieczór ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
I to jak, od razu wieksza motywacja!

Zaraz uderzam na klatke!










Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2018-09-30 07:08:52
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Masa mięśni brzucha - ćwiczenia

Następny temat

Trening brzucha-- problem z ksztaltem

WHEY premium