AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY

Szajba- nie wiem czym się zawodowo zajmujesz, ale nie zdziwiłbym się gdyby to był marketing. Prawie mi go sprzedałeś:)

A tak poważnie...ja w sobie to tej pory nie odkryłem potrzeby monitorowania pulsu. Być może to bardzo użyteczne narzędzie, ale jakoś się bez niego obchodzę. Swojego czasu myślałem nad chińska opaską Xiaomi Mi Band 2 ale zrezygnowałem bo nie potrafiłem sobie racjonalnie wytłumaczyć takiego zakupu.


Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-01-26 13:54:43

Paatik

Fans - było 10 minut wysiłku aerobowego - jakiegoś. Dawaj następnym razem 15. Nie przejmowałabym się maxi speedami, tylko próbowała wydolność budować. Jak dasz radę 20-30 minut "pobiegać" - to znaczy czas na prędkość zwracać uwagę. Teraz ja laik leciałabym na zasadzie "ile jeszcze dam radę nim padnę".

Generalnie jeśli chodzi o wydłużenia czasu to Paatik masz racje- przynajmniej u mnie taka starategia się sprawdziła, jednak nie ignorowałbym tempa i starał się utrzymać je zawsze na minimum 9,0-9,5 km/h. Z tego co pamietam fans jako cel wyznaczył sobie 30 minut bieowego workoutu. Mało ambitnie, ale coz :) Na jego miejscu biegałbym tak jak biega te 1,83 km..potem 10 minut marszu i kolejne 1,83 w podobnym tempie. Za każdym razem zmniejszalbym czas marszu o minute a wydłużał czas rundek biegowych. Po jakimś czasie marszowy interwał zniknie i bedzie te 30 min w "ciągu"


Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-01-26 14:07:50

.


Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-01-26 14:09:40

Też myślałam najpierw nad opaską polar a360, ale ostatecznie wybrałam zegarek m200. Ciekawa byłam tego całodniowego monitora aktywności i monitora snu Teraz jak biegam, to w sumie na tętno nawet nie patrzę, bardziej mnie interesuje kontrola tempa podczas biegu oraz dystans. Endo mnie denerwowało, bo często pokazywało głupoty i gubiło sygnał jak biegałam w ternie (a biegam głównie w terenie ). Na razie taki sprzęt wystarcza, ale jakbym miała na zbyciu większą kwotę, to chętnie zakupiłabym coś bardziej profesjonalnego

W sumie dopiero jak zaczęłam biegać dla poprawy samego biegu, to te cyferki stały się istotne. Wcześniej jak chciałam zrobić formę i spalić fat to biegałam z aplikacją i to w zupełności wystarczyło. Jeszcze timer interwałowy czasem się przydawał

Smiac mi sie chce, z siebie, ale przez wasze wpisy Jaka kontrola tetna, jaka kontrola tempa, jakie 1.8km 10min i znowu 1.8km. Ja naprawde powinienem siebie nagrac, zebycie sie naocznie przekonali z kim macie do czynienia. Walka o zycie w czystej postaci - to najlepszy opis fansa w terenie(gdzies tak od 2iej minuty).

Review tetna chcialbym (nie jestem zdesperowany,ale...) robic nie tylko po bieganiu, bardzo mnie interesuja siady szczegolnie w takich ilosciach i bolacym baniaku od 6ej serii itp. Jeszcze bardziej niz sam czujnik jak ma Paatik pasowalby mi zegarek od Viki. Ale, jak zwykle musi byc jakies ale. Mam uraz do tego zielonego swiatelka. Nie wiem czy pamietacie kupilem juz kiedys taki. I szybko sie okazalo, ze to byl pic na wode fotomontaz, to pokazywalo tetno jako wynik jakiegos algorytmu czy cos, a ta lampeczka tylko dla efektu. Niby w bieganiu ladnie, powtarzalnie i z jako takim sensem, ale jak po kilku seriach MC ze 180kg tetno krecilo sie nieprzerwanie wokol 90BPM to wiedzialem, ze cos tu smierdzi. Ostatnim testem potwierdzajacym bylo machniecie 20tu powtorzen na bicka golym hantelkiem(4kg) reka na ktorej mialem to gowno. #Tadam - 140BPM. Naturalnie sensor ruchu "myslal" ze szybko biegne a nie jajca sobie robie. Nie pamietam juz, czy wyrzucilem od razu do smietnika na dworze czy do kubla w kuchni. Wiem, ze juz go wiecej na oczy nie widzialem
Takze Viki, prosbe o przysluge mam. Jakbys zrobila jakies siady,czy martwe,czy podciagania (a moze juz robilas?) i potwierdzila, ze wskazania sa adekwatne do wysilku, to zamawiam. Aaaa, tylko najpierw musisz potwierdzic, ze nie pracujesz dla Polara

Fans. Skoro te 10 minut tak Cię zażyna do absolutnych granic wytrzymałości To biegnij przez 5 minut. Potem 5 minut marszu i znowu 5 minut biegu. Ze zdziwieniem odkryjesz ze druga "piątka" wchodzi łatwiej i dorzucisz do niej ze dwie trzy minuty. Z drugiej strony będziesz zminiejszal interwał marszowy odrobine. Ja byłem jeszcze w gorszej sytuacji od Ciebie. 98 kg przy 174, zero konychy, zero doświadczenia w jakimkolwiek sporcie, zero mięcha. Choć akurat brak miecha tak bardzo nie przeszkadzał- w koncu jest to cos co trzeba dotlenić podczas biegu i jego nadmiar Moze byc równie problematyczny co Fat:)


Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-01-26 15:50:01

Fans, haha, nie pracuje dla polara, a szkoda, bo może by mi dali jakies fajne zegarki do testowania
Można zobaczy czy inne firmy mają podobne zegarki w ofercie. Akurat jak ja kupowałam to był jedyny sprzęt z pomiarem tętna z nadgarstka poniżej 1000zł. Dużo na ten temat czytałam, jest mnóstwo artykułów w których były robione testy a wyniki porównywano z odczytami z pasa piersiowego. Czasem różnice były, ale generalnie wskazania są podobne. Moim zdaniem dla amatora wystarczy, dla profesjonalisty dla którego liczy się różnica 1bmp już nie Ten zegarek ma tylko dwie diody, zegarki z większą ilością są dokładniejsze, ale tez droższe. Wrzucam cytat z jednego artykułu: "Monitor tętna wykorzystuje metodę zwaną PPG, czyli pomiar poprzez pochłonięcie odbitego światła powracającego z naświetlenia skóry w miejscu gdzie znajdują się naczynia krwionośne. Mniej technicznie mówiąc, odczyt opiera się na tym, że światło wpadające do ciała rozprasza się w przewidywalny sposób uwzględniając takie zjawiska jak zmiana pulsu lub objętości krwi."
Używam go tez podczas treningów siłowych czy biegania i zwykle zapis pokrywa się z odczuciami.
Tu są artykuły z testami: https://bieganieuskrzydla.pl/polar-m200-gps-pomiar-tetna-nadgarstku-recenzja/
http://www.goultra.pl/recenzja-polar-m200/

Brann duża masa mięśniowa skutecznie utrudnia bieganie, bo te mięśnie potrzebują tlenu. Ja bym chętnie się pozbyła trochę mięśni z nóg i tyłka, bo wtedy pewnie lepiej by mi się biegało. Wystarczy popatrzeć, jak wyglądają sylwetki profesjonalnych biegaczy.

Tez dam Ci radę, a co
Biegniesz co sił, puszczasz pawia, chwile przerwy i z powrotem (starasz się utrzymać pawia w trzewiach) Codziennie starasz się spawić nieco dalej. Autoregulacja, brachu, autoregulacja

Brann

Szajba- nie wiem czym się zawodowo zajmujesz, ale nie zdziwiłbym się gdyby to był marketing. Prawie mi go sprzedałeś:)

Nie, nie zajmuję się marketingiem
Zaproponowałem Suunciaka, ponieważ mimo iż mierzy tętno i inne mniej czy bardziej potrzebne parametry, wciąż jest zegarkiem.

Dla Fana zasadniczo nie potrzeba ni miernika tętna, ni Endomondo ni biegania czy innych pierdół. Chce spalić fat, niech zap*****la na treningach i miskę obetnie. Tylko tyle i aż tyle.
Moja rada dotycząca zegarka była podyktowana tym, że jak mu się za dwa dni znudzi bieganie, to pas p******nie w kąt i więcej go nie dotknie, a z zegarka pożytek większy. Gdybym wiedział, że to ponad jego kieszeń, to nie proponowałbym.

Nie zdążyłam edytować Chciałam dodać, że pomiar całodniowej aktywności rzeczywiście jest obliczany na podstawie ruchów ręki, więc ta aktywność w ciągu dnia nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością. Np. mi nie zaliczało spaceru z wózkiem do aktywności bo nie ruszałam ręką, chyba że włączyłam zegarek i ustawiłam trening/spacer.