AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY

100 kilo pewnie z 6 tygodni zajmie przy sprzyjających wiatrach
a tak na serio, ja nie biegam, tylko szybciej niż zwykle się przemieszczam


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2018-01-16 23:30:40

ajazy

No, czyli wszystko w normie. Bieganie po płaskim, a co gorsza w kółko, to, jak to ujął Fan, najbardziej poj**ana czynność (ja na szczęście nie mogę, bo mnie biodro boli ) Zrzucaj ten tłuszcz, i rób kondycję spacerując lub jeżdżąc z dziećmi na rowerze :)

oj tam. Bieganie w kółko to juz dla mnie zbyteczna ekstrawagancja. Ja wole biegać w jednym miesjcu. Na bieżni. Po 15 km raz w tygodniu. To jest dopiero fun:)

Dopiero poczytałam co Brann napisał o skakance. I fajnie - bo moja od 2 dni do mnie idzie. Tylko że ja skaczę jak słoń - a jak jakie zwierzę skacze Fans? No i stawy chyba przy skakaniu dostają bardziej niż po bieganiu - niech już Fans robi co chce, może by tak miej jadł??:) Wiem, to niepopularna rada..

Ale ja jem mniej, właśnie przez to bieganie(jak wytłumaczyłem wyżej)
Falstart z tym rozruchem i tak, bo śnieg nadal leży a wyciąć orła jakoś mi się nie uśmiecha.

Ps. Nie ma takiego zwierza

Niepopularna i jedyna skuteczna :) Można sie katować bieganiem, pływaniem robić milion innych rzeczy i stać z wagą w miejscu. Przerabiałem to kilka lat temu i jakież było moje zdziwienie że ja taki "aktywny" i "wysportowany" a waga nie leci ... Potem był Dukan, spadek wagi w 6 mcy o 23kgza to bez żadnej aktywności. I co z tego ze schudłem skoro kondycyjnie było dno i wodorosty. Bieganie plus dieta to dobry duet. Bieganie = praca nad kondycja i przyspieszenie metabolizmu, dieta= realne zrzucanie tłuszczu. Biegać po to zeby zrzucić Fat samo w sobie jest bezcelowe i nieskuteczne. Te cyferki od kcal w czasie biegania to tez lipa a utrata wagi w wyniku biegania to tylko złudzenie. Juz dawno sie przestałem jarac że po biegu mam dzień pozniej 1,5 kg mniej. Woda idzie i tyle

fanslaska

Chyba muszę następnym razem zawiesić telefon na szyi i nakręcić mój cały "bieg", puszczę wam po 22:00 celem rozwiania wszelakich wątpliwości, oszacowania ryzyka zarażenia zarazą, szans na progres itp. Jestem pogodnym człowiekiem i bardzo mało spraw mnie uruchamia, ale... drugiej tak poyebanej czynności jak bieganie nie mogę sobie wyobrazić.

Czuje sie obrażona








Ale zgadzam, się bieganie po asfalcie jest beznadziejne (i kiepskie dla kolan), a bieganie w kółko po płaskim asfalcie to już szczyt beznadziejności (choć ma sens dla wyższych celów). Gorsza jest tylko bieżnia Taki sprzęt w domu pewnie by ułatwił realizację treningów, ale żadna siła mnie nie zmusi do treningu na bieżni, wole już nie biegać wcale

Brann

Jak słusznie zauważyła Paatik zainteresowałeś się najmniej intersującą cyferką na endomondo. Inne są znacznie bardziej interesujące i mogą dać Ci ogląd czy jest "źle,bardzo źle, tragicznie czy beznadziejnie". Jeżeli to był Twoj max- to jest źle ale nie beznadziejnie.

Każdy patrzy na to co go najbardziej interesuje pod kątem wybranych celów, a jak wiemy fans nie biega dla samego biegania Tylko się zastanawiam czy te 10min. biegania (ogólnie 10min. cardio) to nie za mało. Może by tak robić 20 min. marszobiegów?

fanslaska

Ps. Nie ma takiego zwierza

Były ale wymarły. Obstawiam Zauropoda:)

Żeby zrzucić fat wystarczy samo chodzenie po bieżni, lecz co z tego, że fat spali jak kondycji nie będzie. Więc jeśli chodzi o aeroby, to lepiej się nie ograniczać do jednej czynności.

Żeś Fan uruchomił lawinę Fan, Bogowie Sztangi dają Ci znaki tym śniegiem. A może, póki biegać, znaczy turlać się nie możesz

Viki

Czuje sie obrażona

Przeze mnie ? To przepraszam najmocniej Twoje bieganie to sztuka juz jest, wiec nie powinnas brac zdania truchtajacego prosiaka do siebie

Viki

Tylko się zastanawiam czy te 10min. biegania (ogólnie 10min. cardio) to nie za mało. Może by tak robić 20 min. marszobiegów?

Za malo, ale nie od razu Rzym zbudowano. Zeszlym razem dobilem do 30min i prawdopodobnie tak samo sie skonczy. Grunt to po kazdym wyjsciu wrocic do domu, bo rodzina czeka

Brann, pogadamy jak skoncze projekt. Przyznam sie bez bicia, ze nie chce mi sie polemizowac o slusznosci. Kto dluzej siedzi na forum, zna moje zdanie. Tylko prosze Cie nie pisz juz o tym wygladaniu jak wrak po zrzuceniu X kilogramow. Juz raz spalilem 30kg i nie czulem sie wrakowato, wrecz przeciwnie a jak wygladalem - to juz subiektywne odczucia... (start-po miesiacu-po ponad roku)

LiptonS

co z tego, że fat spali jak kondycji nie będzie.

Nie bedzie fatu.

ajazy

Żeś Fan uruchomił lawinę Fan, Bogowie Sztangi dają Ci znaki tym śniegiem. A może, póki biegać, znaczy turlać się nie możesz

Najpierw musialbym zakonczyc moje 10ki w bojach - wiesz jakie mam odczucia powyzej pieciu - prawie jak podczas biegania No i kondyche trzeba miec do takich harcow



Zmieniony przez - fanslaska w dniu 1/17/2018 1:41:24 PM