AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY

@Kabo, to są czerwone cienkie, właśnie najlepsze do mobilizacji a nie do oporowych ćwiczeń. Mają zdaje się 14kg oporu i są długie, co daje szereg możliwości, z resztą właśnie do mobilizacji obręczy barkowej je kupiłem.

@ tak panie Janku, niknę w oczach bo depresja mnie łapie Mistrz może być tylko jeden i to miejsce już zajęte, barki innym rosną a mnie nie chcą, 80%RM mnie męczy a inni robią na tym technikę i jak tu nie znikać

To masz podobnie jak ja...niby ćwiczę jakbym chciał zostać mistrzem, a wiadomo, że nic z tego nie będzie, technikę robie na ok. 60%, a 80-85% to serie robocze, a rosnąć to już nic nie chce :( Dramat, Panie, dramat


Zmieniony przez - ajazy w dniu 2016-08-21 10:14:35

zawsze macie szachy.....

fanslaska

Mistrz może być tylko jeden i to miejsce już zajęte

Nie da się zaprzeczyć

Jakoś nie uśmiechała mi się perspektywa treningu po nocach albo skoro świt. Przypomniałem sobie filmy Rafała jak mu się dziatwa pod nogami kręciła, więc zaryzykowałem
Nie było źle, dwukrotnie wydłużyła się przerwa, raz bo młodemu zachciało się na tron a skautka była na huśtawce więc musiałem bujać i drugi raz jak wlazł na drzewo, ale nie wiedział jak zejść

Te dwukrotne wyciskanie zaskoczyło nieco klatę i zareagowała potężną pompą mimo lichych węgli (ale u mnie to norma). Tak czy siak, droga do 150kg rozpoczęta.

Tydzień 1, trening 1

WL: 10*20,8*30,6*40,5*60 i 5*67.5,4*80,2*3*95,5*3*107.5
Przysiady: 5*50,40,60,80,100 i 5*5*120
WL: 5*60,5*87.5,4*4*100

Miałem chwilowy zawias czy do drugiej ławki rozgrzewać się jak zwykle, ale przypomniało mi się, ze MaGor do setki podchodzi na zimno i żyje, więc się nie wygłupiałem.

Powątpiewałeś nieco w objętość u Sheiko :P :)

Dalej powątpiewam, ale czekam do Środy

Fan--powolutku --powolutku masz dalekosiężny cel ,,

Tak myślę o tych gumach. Nie lepiej zastosować je odwrotnie, czyli na gryf i pod stopy? Tak jak w ćwiczeniach z łancuchami?


Zmieniony przez - remcyk w dniu 2016-08-22 20:38:19

Jawor50

Fan--powolutku --powolutku masz dalekosiężny cel ,,

Nie ma boja czeka mnie żmudna rąbanka, na którą sie cieszę, dobrze by jdnak było mieć przekonanie że dobrze ciężar dobrałem, w Środowy maraton powinienem się przekonać.

remcyk

Tak myślę o tych gumach. Nie lepiej zastosować je odwrotnie, czyli na gryf i pod stopy? Tak jak w ćwiczeniach z łancuchami?

A jaka będzie różnica? Jakby się nie podwiązać, będzie lżej na dole i ciężej na górze.