"Nowa droga?
W przypadku Fansa zawsze tam ciążył :).
Ale wg mnie - nie jest na to gotów w żaden sposób. "
Przygotowanie fizyczne:
Wyniki idą do przodu,jest euforia,to po prostu wciąga.
Do tego trening na małych ilościach powtórzeń,z różnymi ciężarami nie jest zbyt męczący a wyniki idą do góry .
Przyczyna dość prosta - masz talent,masz dużą masę mięśniowa + bonus początkującego -po długiej przerwie od sportu.
Progres jeszcze powinien dość łatwo przychodzić ale nieuchronnie zbliża się pierwsza bariera - wtedy wyjdą także wszelkie niedociągnięcia treningowe - albo będzie trzeba się cofnąć i to nadrobić albo dalej brnąć w ten sam sposób.
Możesz tego nie zaakceptować i brnąć dalej na hurra ! , bo nadal nie dostrzegasz pozytywów(czyli czystej ogólnej siły całego ciała) ,tzw "fikołków" i innych ćwiczeń,odsłaniających słabe strony oraz ćwiczeń na większej ilości powtórzeń
Ale wtedy pojawi się kolejna bariera-zmęczenie materiału,czyli kontuzje.
Jest to trudny moment i mocno zniechęcający - szczególnie przy pierwszym problemie.
Ciężko jest odczekać aż się wszystko wyleczy do końca-to przeważnie miesiąc do trzech,zaczyna się za szybko,bo jest moc i robi się o wiele poważniejszy problem.
A znana jest twoja niechęć do analizowania,oglądania takich sytuacji-widać ,że masz przed tym respekt,stosujesz strusią technikę anulacji problemu (od słowa null :) ).
Ale nie jest to dobre rozwiązanie-warto takie filmy oglądać,analizować i unikać podobnych błędów i sytuacji.
Pozytyw- masz kontakt z trenerem trójboju siłowego- dobrze byłoby ćwiczyć pod jego okiem a najlepiej z nim lub innym zawodnikiem ts.
Przygotowanie organizacyjne
Trening ts w domu w pojedynkę-mówiąc delikatnie -bardzo zły pomysł.
Jak już myślisz o konkretnych wynikach-tylko siłownia i dobry partner treningowy,trener.
W innym przypadku to amatorka,prowadząca do problemów a nie wyników.
Nie wiem ,czy dasz radę to przeskoczyć?
Przygotowanie mentalne
Tu też są konkretne braki.
Podobnie jak wyżej wspomnieli to forumowicze - planowanie startu za 3 lata to po prostu "Hollywood o Niezwyciężonym"
Siłownie są pełne gości startujących za kilka lat i w domyśle -niszczących system.
Siedzę w tym sporcie już dość długo i widziałem co w praktyce z tego wychodzi -NIC :)
Jak naprawdę chcesz konkretnie się wziąć za
trójbój siłowy -weź udział w zawodach możliwie szybko-nawet jakiś małych lokalnych,siłownianych.
Czyli wdrażasz całą procedurę-robić konkretną formę na dane zawody w danym dniu.
To naprawdę zupełnie coś innego niż wyciskanie sobie na treningu,jak akurat jest siła.
Nie musi to być cały trójbój-jest wiele reklamowych rekreacyjnych zawodów z jedną konkurencją.
Zapisz się wystartuj i zobaczysz jak to będzie.
Pierwsza połowa przyszłego roku to już max późno
Zobaczysz wtedy,jak to działa w praktyce i będzie to dobry motywator (gdzie tam dobry - najlepszy!!! ) do dalszego podążania w tym kierunku albo sam stwierdzisz- że jednak lepiej dalej trenować coś bardziej kulturystycznie -bo daje to wszechstronny rozwój,sylwetkę i także siłę.
I można to robić w garażu. :)
Chłopaki z projektu 150 kg w trzy miesiące tak zrobili - i już mają o tym jakieś pojęcie.
Planowany wynik ,na różnych podstawach jest często mocno inny od osiąganego na zawodach.
Acha i ciekawy temat na który były ciekawe reakcje:
https://www.sfd.pl/Ankieta_Trening_dokąd_dążymy_-t835918.html