[BLOG] Dziennik faftaqa Vol. 2

cos mi sie zdaje tadeuszu ze napiszesz art dokladnie o czyms co ja wlasnie powoli juz wprowadzam, ale zobaczymy. weglowo bialkowy posilek przed treningiem 1-2godziny, po treningu jedynie samo bialko i najlepiej w nastepnym tez,ale znajac ciebie czyms pewnie zaskoczysz. Ogolnie gdzies widzialem kiedys badanie ktore dokladnie mowilo o tym ze najlepszy fat burn nie jest w trakcie treningu, ale przez najblizsze 3godziny po treningu, dlatego kombinacje przetrzymania posilku po treningowego , czy tam samo bcaa lub bialko wydawalo sie wedlug tego badania miec najlepszym rozwiazanien. Zreszta nei ma co sie oszukiwac, ciezko zrobic na wysokim tetnie, w seriac laczonyc , cwiczenia tym bardziej ejszcze wielo stawowe bez dobrego cpania na czczo. Po weglac mozna jednak o wiele bardziej dowalic do pieca, a okres pod koniec treningu i po treningowy ustawic pod palenie fatu :) czekam niecierpiwoscia - moze cos naprostujesz w mojej teoriii powyzej przy okazji. PS: nie odpowiedziales odnosnie wplywu fruktozy na glukagon, cyba ze nic na ten temat nie widziales lub twoim zdaniem nawet jesli by - to nie ma to zadnego wiekszego wplywu.


Juby swietne badanko
@gymfreak odnosnie wlasnyc obserwacji tak jak mowisz one sa dla mnie najcenniejsze, ale wiadomo to co dziala na ciebie nie musi dzialac na innyc, tym bardziej jesli masz badanie na 1000osob gdy 90procent osob zareagowalo na nie korzysc twojej obserwacji. Mysle ze publicznie nie warto sie takimi rzeczami dzielic, bo latwo o lincz, z kolei tadziu daj fajne argumenty co mnie sie akurat oplacilo





@didek oczywiscie ze nie ma
ale ilu znasz takic co slodki smak napedza apetyt nawet jesli on ma 0 kcal. Ja znam takic wielu, wiele osob np przez to nie moglo wejsc dobrze w keto,meczyli sie z ketoadaptacja i dopiero gdy odstawili suklaroze, steie , erytrol zaczeli odczuwac sytosc po posilkowa, mogli kontrolowac apetyt i tez przeszli ketoadaptacje pomyslnie





Zmieniony przez - tanieodzywianie w dniu 2016-05-12 20:37:50

tanieodzywianie - co do fruktozy - to ona podopbnie jak glukoza obniżają produkcję glukagonu, co jest logiczne bo glukagon rośnie wtedy gdy brakuje cukru w organizmie (nasila glukonbeogenezę)

Co do artykułu - nie zdradzam szczegółow póki co

jesteeeeeem pewien ze to koncepcja ktora juz ccialem zastosowac w styczniu gdy wcodzilem na keto :P ok czekamy, bo jednak licze ze jakis smakolyc wleci dobry na rozkminy czy lekkie zmiany

OK, to uchylę tejemnicy - nta koncepcja zakłada że wieczorem trening o wysokiej intensywnosci, a następnego dnia rano - o niskiej (angażujący te same partie) - przy założeniu że między tymi treningami (czyli przez całą noc i ranek) nie ma węglowodanów w ogóle

Mysle ze publicznie nie warto sie takimi rzeczami dzielic, bo latwo o lincz, - akurat argumenty typu "sprawdziłęm na sobie - jest tak jak mówię" niestety ciagle sa bardzo poczytne i wiele osób łyka je jak szczerze złoto... Dla mnie to niestety. Ja też mam za sobą etap w którym, zbyt mocno ufałem temu co mi się wydaje że widzę Przecież prez 2 lata nie jadłem glutenu BO MI SZKODZIŁ, tak mi się przynajmniej wydawało gdy miałem probnlemy np. po płatkach owsianych, chlebie żytnim razowym czy makaronie pełnoziarnistym. Musiały minąc dwa lata bym zrozumiał że to nie był gluten. Ale przez ten czas nie przychodziło mi do głowy, zę może byćto coś innego, bo brakowało mi wiedzy. Dziś jest mi po prostu głupio z tego powodu, ale też dzięki temu mam motywację, by swoje obserwacje weryfikować w sposób obiektywny i wykluczać możliwość popełnienia błędnu przy intepretacji.


Zmieniony przez - faftaq w dniu 2016-05-12 21:06:11

Tadziu - stąd pomysł z joha potreningowo, by wykorzystać ja maksymalnie? ;)
Skoro nastepna sesja bedzie z rana bez ww to kilka porcji da się dojeść ponownie.

bziumol - po treningu rośnie EPOC i zwiększa się wykorzystanie KT w spoczynku, mozna byłoby ten proces nasilić i wykorzystać. Aktualnie zastanawiam się jak rozłożyć optymalnie spozycie węglowodanów ciagu doby i w skali tygodnia. Najprostsza opcja to zrobić dni z niskimi ww i dni z wyższymi ale bez klasycznego podziału gdzie DT sią HC, a DNT MC lub LC. W praktcye jednak chciałbym wykorzystać elementy strategii o któej będzie jutrzejszy artykuł, ale wbrew pozorom nie jest to łatwo pogdzić z treningiem siłowym.

Tadeusz preferujesz głównie diety wysokoweglowodanowe (wiem, są wyjatki). Uważasz, że jeśli idziemy w stronę HC to powinniśmy ograniczać tłuszcz do jakiegoś pułapu? Czy raczej jedno z drugim (ww i t) się "nie kloci"? Jest jakiś limit tłuszczu na posiłek jeśli przeważają w nim wegle?

Rozumiem, Tadeusz, fajnie, ze umiesz przyznać się do błędu, co do wczesniejszych pogladow, niewielu specjalistów to potrafi.
Ja z kolei mam problem z badaniami naukowymi, dla mnie cały świat nauki i nie tylko jest zdominowany przez lobbystów i traktuje badania z dużym dystansem, zawsze patrząc na reakcje własnego organizmu i obserwacje ludzi
wokół.
Tanieodzywianie - z linczem się liczę, dlatego nie będę już wkładać kija w mrowisko i pozostanę przy biernym czytaniu dziennika, który jest kopalnią wiedzy:)

nie rozumiem ludzi, co tu jest do oceniania? ...

Ta joszka mnie zaciekawiła. Sprawdzimy.