Szacuny
29
Napisanych postów
463
Wiek
39 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
3077
Fan wyciśniesz więcej jak będziesz miał partnera, który ci poda sztangę, bo tak za dużo energii się marnuje przy każdym wyciskaniu, różnica nawet 10 kg, dlatego na treningu przy dużych ciężarach od 100 w górę proszę zawsze by mi podali sztangę.
Sukces wydaje się w dużej mierze kwestią wytrwania, gdy inni rezygnują.
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
E tam :) Prosic to tak jakby wstyd ;) Jak Cie zycie przygniecie to stajesz do walki, czy skamlesz o pomoc ;) ? Bez urazy, nie pisalem pod twoim katem, my z Fanen z jednej gliny, On zrozumie ;)
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Eeee... Wstyd to dać się zagnieść ku chwale ojczyzny. Problem jest taki, że ja nie bardzo mam kogo poprosić o asekurację. Syn waży około 1/3 tego co sztanga. Najwyżej po pogotowie by mógł zadzwonić. Albo po sąsiada skoczyć. Po sąsiadkę - jeszcze lepiej.
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
A ja sie nie zgodze :) Mezczyzna zna swoje mozliwosci, a jak nie zna, to jest baba ;)
PS. To byla jakby kto mnie jeszcze nie znal - KONTROWERSJA !!!!
Jak kto jest starym zwiedzaczem mojego dziennika to wie, jak wychodzilem na "pomocy" w wyciskaniu i siadach ;) Teraz wracam do starej slowianskiej zasady, chcesz liczyc, licz na siebie ;)
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Może i racja. Nie znam się. Dopiero trzy razy miałem asekuranta. Raz - było OK. Pozostałe dwa nie udało się. Bo asekurant musi wiedzieć co robi i jak ma się zachować. Przy TGU też mnie w sumie ubezpieczali, ale tam w grę wchodziło całe spektrum urazów. Od wywichniętego barku, przez złamanie otwarte kości przedramienia, po uraz czaszki (w zależności od fazy ruchu, w której popełniasz błąd)
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
xzaar77
Przepraszam Fan, nie podejrzewam Cie na razie o kolko ze stania ;)
I prawidlowo, o T2B lepiej tez mnie nie podejrzewaj
Jezeli chodzi o pomaganie, to nie mam dylematu, bo nie ma kto.
Brzuch nadal czuje a dzisiaj kolejna sesja kolkowania. Bardzo tez czuje dwojki, ale zeby sie walilo palilo dostana dzisiaj porcje po przysiadach.
Ps na wadze po swietach plus dwa (moze warto bedzie dzisiaj sprawdzic maxa w siadach )
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
oj tam, za młodego jak ćwiczyłem wiele razy ściągałem sztangę przez brzuch jak przygniotło, oczywiście nie był to ciężar na 1 powtórzenie przy większych ciężarach nie jest lekko, ale da się
Szacuny
4932
Napisanych postów
15291
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1180542
MaGor
Eeee... Wstyd to dać się zagnieść ku chwale ojczyzny. Problem jest taki, że ja nie bardzo mam kogo poprosić o asekurację. Syn waży około 1/3 tego co sztanga. Najwyżej po pogotowie by mógł zadzwonić. Albo po sąsiada skoczyć. Po sąsiadkę - jeszcze lepiej.
niekoniecznie, zobacz sobie filmiki Wzorka z domowego wyciskania gdzie ma 200+ na sztandze
asekuracje robi kobieta pewnie z 1/4 ciężaru co na sztandze, a jednak robi asekurację bo sprawa jest bardzo prosta
jak masz nieplanowany problem z wyciśnięciem albo dociskiem to zazwyczaj wystarczy że asekurant "odejmie" kilka kg i doprowadzisz wyciskanie do końca, zawsze to lepsze niż kombinowanie z wychodzeniem spod sztangi jak Cię zgniecie
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
10041
Napisanych postów
30381
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
728747
Pewnie ,że to wystarczy ale tylko w przypadku typowego braku kilku kilogramów siły.
Czasem jest niestety tak,że kompletnie siły się kończą-wtedy asekurant musi podnieść prawie cały ciężar.
Jeszcze gorzej jest przy nagłej kontuzji -sztanga po prostu leci na dół-czasem tak szybko,że nikt nie zdąży złapać.
Odczuwa się jakby jakaś guma pękła w klacie,barku,tricepsie,bicepsie (to wszystko zdarza się przy wl)
Od razu także uprzedzam-kontuzje nie spotykają tylko koksiarzy,jak niesie wieść "legenda miejska"
Ćwiczący bez żadnego wspomagania i nie podnoszący względnie dużych ciężarów ale blisko swojego maksa - też są niestety na to narażeni.
xzaar77
_CORTES_
MaGor
Anonim
)
kuba_n
kabo9
masti
