SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Dziennik faftaqa Vol. 2

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 770114

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1419 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Solar - tzn, bo nie zakumałem? Kto drugi Emil?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347427
Najważniejsze, że są postępy.Ale jak sam wiesz, po dojściu do pewnego pułapu progres idzie jak krew z nosa.
Zaobserwowałem w ostatnich miesiącach, że rampy i atakowanie swoich CM dla danego zakresu powtórzeń jest dobre, ale na krótki okres czasu.Później trafiasz na ścianę i na jednym treningu robisz krok w przód, a na następnym krok w tył, czyli de facto stoisz w miejscu.
Nie wspomne o tym, iż eksploatujesz stawy i łapiesz blokadę psychiczną.Piszę to oczywiście w kontekście rozwoju stricte siłowego, ale ten parametr jest równie istotny i może w dłuższej perspektywie czasu być skorelowany z przyrostami masy.

Zmieniłem podejście i przez kilka miesięcy stosowałem tę metodę w ćwiczeniach głównych :

Zaniżyłem ciężary o przynajmniej 10-15kg i robiłem 3 x 3 na stałym ciężarze.Kolejny trening to już 3 x 4 i kolejny 3 x 5.Jeśli wszystko zaliczyłem (a zaliczałem w pierwszych tygodniach dzięki deloadingowi), wracałem do 3 x 3, ale tym razem z ciężarem większym o 5kg.Pierwsze tygodnie były lekkie.Miałem czas, żeby oswajać się z ciężarem i kształtować sprawnośc układu nerwowego.Swoje stare maksy założyłem chyba w 8 czy 10 tygodniu i okazało się, że te 3 x 3 nie stanowiło żadnego wyzwania.To był klucz do ruszenia ze stagnacji, a uwierz, że np. w WL stałem na 145-150kg koło 14-16 miesięcy.Próbowałem to przebić rampami, ale zawsze było to samo i zwiększający się z tygodnia na tydzień ból stawów.

Bardzo istotne w tej metodzie jest to, by trzymać się założeń, schować ego do kieszeni i nie zwiększać ciężarów nawet kiedy idzie bardzo lekko.


Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2015-12-14 13:00:16
2

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 116 Napisanych postów 8064 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 42767
Ciekawa metoda Roonie , myśle że sam może wypróbuje w przyszłości :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347427
I nie dopisałem jednego :

Przy 3 x 3 na drugi dzień nie czułem mięśni.Po 3 x 5 były bardzo mocne DOMS'y.I powtarzało się to cyklicznie , mimo iż plan stosuję już kilka miesięcy i trzymałem sie kurczowo tych samych ćwiczeń w dniach siły.Jak widać dwa powtórzenia robią ogromną różnicę jeśli chodzi o hipetrofię i zmęczenie układu mięśniowego

Myślę, że dyskusja o tym, czy można budować mięśnie na niższych zakresach jest już niepotrzebna.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1419 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Zaniżyłem ciężary o przynajmniej 10-15kg i robiłem 3 x 3 na stałym ciężarze.Kolejny trening to już 3 x 4 i kolejny 3 x 5.Jeśli wszystko zaliczyłem (a zaliczałem w pierwszych tygodniach dzięki deloadingowi), wracałem do 3 x 3, ale tym razem z ciężarem większym o 5kg.Pierwsze tygodnie były lekkie - dokładnie taki system stosowałem przy treningu PHAT w dniach POWER (w poprzednim dzienniku o tym pisałem).

+ to założenie: Bardzo istotne w tej metodzie jest to, by trzymać się założeń, schować ego do kieszeni i nie zwiększać ciężarów nawet kiedy idzie bardzo lekko. - dokładnie.


Pierwszy raz dokładnie w/w metodę zaproponował mi... Mawashi Ale dzięki za pomysł, pewnie zastosuję w praktyce



Zmieniony przez - faftaq w dniu 2015-12-14 13:36:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 779 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 12820
faftaq
prin - zerkam na etykiety i staram się nie jeść tych, które zawierają tłuszcze utwardzone. Marsy, oreo, żelki, lody - to słodkości, po które sięgam i one utwardzonych olejów roślinnych nie zawierają. (aktualnie panuje trend na usuwanie tego składnika, np. producent Oreo usunął z niego utwardzone oleje roślinne w styczniu 2006 roku)

Przepraszam za złą odmianę czasownika ("widziałęś" zamiast "widziałaś") w poprzedniej wypowiedzi adresowanej do Ciebie


O, to ciekawe z oreo. Szkoda, że tak mało się mówi o takich kwestiach, a nieustannie demonizuje słodkości.

Nie ma sprawy

Często dopiero po przetestowaniu planu i jego indywidualizacji odnośnie zakresów, plan działa.

Musisz podnosić spore sztangi by mieć spore sukcesy. Jak podnosisz małe, masz małe.


When life throws me lemons… I make lemonade!

DT: http://www.sfd.pl/DT_prin__eat,_train_&_gain-t1072009-s38.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1419 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Słodkosci demonizuje się głownie dlatego, że:
- sa źrodłem energii a nie składników nieenergetycznych,
- zaburzają mechanizmy kontroli łaknienia - w efekcie przy ich pomocy łatwo przekroczyć CPM
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
No Ty Tadziu,poprzeczke trzeba stawiac wysoko


.......chociaz wagowo

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
"Demonizuje się"? Serio? Mówię z perspektywy człowieka z doświadczeniem otyłości klinicznej: jeżeli ktokolwiek ma poważne problemy z tkanką tłuszczową, powinien omijać słodycze szerokim łukiem. Pies trącał kaloryczność, takie czy inne oddziaływanie na organizm - ważniejsze jest zacieranie granicy i "pozwalanie sobie".
Odczarować tłuszcze w misce. To jest wyzwanie.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 269 Wiek 35 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 25096
MaGor
"Demonizuje się"? Serio? Mówię z perspektywy człowieka z doświadczeniem otyłości klinicznej: jeżeli ktokolwiek ma poważne problemy z tkanką tłuszczową, powinien omijać słodycze szerokim łukiem. Pies trącał kaloryczność, takie czy inne oddziaływanie na organizm - ważniejsze jest zacieranie granicy i "pozwalanie sobie".
Odczarować tłuszcze w misce. To jest wyzwanie.

faktycznie, ja niestety mam za słabą wolę na "marsa po teningu" bo przeważnie kończyło się na większej ilości słodyczy, wczoraj sobie powiedziałem że koniec, ale dzisiaj znowu wpadły, jak już wróciłem do słodyczy pewnie będę musiał się namęczyć żeby przestać, trochę się przestraszyłem postami o słodziku bo u mnie wpada ze 50 dziennie


Zmieniony przez - stefano00 w dniu 2015-12-14 16:41:01
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Seminarium z L. Nortonem - zapytanie

Następny temat

[BLOG] CZAJA MASA IF

WHEY premium