Oszukać grawitacje.

"2. Sticking point mid-way (elbows at 90 degrees):

Most probable weak muscle: anterior deltoids"

Czyli przednie naramienne do poprawy.:)

W ogóle
https://www.t-nation.com/training/sticking-point-therapy


Zmieniony przez - ajazy w dniu 2015-10-30 07:07:45

Ławka faktycznie klasa! Też miałem pisać. Fan - próbowałeś wyciskania z desek/klocka? Może byś zaczaił z czym masz problem w przełamywaniu martwego punktu?

nie no moc jest, absolutnie. gratki

Dzięki ajazy za linka, czegoś w tym stylu szukałem, a Tobie Gwidzie dzięki za gratulacje.

MaGor i Kuba, co do oddychania, to nadal nie mogę się zdecydować kiedy mi lepiej się wyciska. Mam dwa sposoby, albo cały bój na wdechu - tak jak wczoraj, albo wydech wraz z ruchem sztangi w górę.
A co dwyciskania z deski, to nie próbowałem, ale wyciskałem z tych podpórek, ltóre widać na filmie tylko ustawionych troszkę wyżej.
Trzeba będzie zaufać hamerykańcom i popracować więcej nad barkami.

Przy WL wdech robię przy opuszczaniu a wydech dopiero po przełamaniu najcięższego punktu.

fanslaska

MaGor i Kuba, co do oddychania, to nadal nie mogę się zdecydować kiedy mi lepiej się wyciska.

No to się zdecyduj
1.
http://podsztanga.pl/artykuly/manewr-valsalvy/
2. łatwiejsze i ważniejsze (chyba) Działa.
http://podsztanga.pl/artykuly/kontrola-oddechem/
I poszukaj w necie o "oddechu siły". Nie. Po co ja Ci to piszę?

Siła i moc.Dobrze jest.

moc jest, ale dupa w lewituje nad ławką w 135, to też chyba do poprawy

@Kabo, to przez zlą pozycję ma tendencje do wędrówek, ale z tym trzeba jeszcze trochę poczekać, bo noga cały czas nie pozwala na przesunięcie nóg w stronę głowy.

Szybki wpis z szybkiego treningu, bo idziemy zaraz na pogańską imprezę do sąsiadów. Jarają się tym haloween, sąsiad chałupę wystroił jak na święta

WL: 6*60,6*80,4*100,5*3*117,5
WLW: 6*60,6*70,6*80,5*90
RR 3*8
Łączona:
Wyciskanie sztangi nad głowę siedząc ławka 60': 15*20,12*30,8*40.6*50,5*60
Wznosy grzechotek przed siebie: 5*15*5 - barki zareagowały potężną pompą i kabelkami telefonicznymi (ale wyglądać musiało komicznie z tymi grzechotkami jak dla mojej córki )
Uginanie ramion z supinacją: 3x15x12

I do domu.
Ps. Zapodałem dzisiaj przedtreningówkę (miałem próbkę sciteca) - to nie dla mnie jednak, bo mnie zawsze na treningu nosi, więc bez różnicy a swędzenie/mrowienie tu i ówdzie do niczego nie jest mi potrzebne

Takie mrowienie mam w szczytowym momencie planka.