kerad37Nie używacie gąbek i każdy chory.
To nie tak Darek. Nie używam rękawic, pasków, pasów itp. bo nie widzę takiej potrzeby. To raz. Jeszcze z rok temu zastanawiałem się, czy z buty z amortyzacją są moim marzeniem. Wydawało mi się, że twardym trza być i czcić minimalizm. Kilka dni temu kupiłem buty na słoninie i zda mi się, że pląsam. Jak mam do wyboru: pokazać światu swoją twardość i zalać podłogę krwią z poharatanych łap, a potem nie ćwiczyć przez tydzień, to sorki, ale wolę poświęcić godzinę raz, dwa razy w tygodniu i spiłować odciski zanim zamienią się w krwawe doły. I nie nauczyły mnie tego motywatory internetowe, ale zwykła praktyka. Ćwiczenia balistyczne mają to do siebie, że musisz rzucać ciężarem i łapać żeliwo przekazujące pęd na skórę dłoni, która w tym momencie działa jak okładzina klocków hamulcowych.
Jest jeszcze jeden argument, który można ignorować albo nie. Im mniej "pośredników" pomiędzy siłami tym lepsza praca mechanoreceptorów. Nacisk na gołą skórę i nacisk na "gąbeczkę" to dwa rożne naciski. Może tracisz ułamek połówki procenta, ale przy ciężarach trzycyfrowych oznacza to realne kilogramy i przekłamania bodźców układu nerwowego. Nie mówię nawet o zgubnych praktykach robienia MC, przysiadów i wyciskania wojskowego w butach z amortyzacją, bo to przekracza moje możliwości percepcyjne
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html