Oszukać grawitacje.

Ja bym się wagą raczej nie przejmował, bo to kiepski wyznacznik
U mnie bywają wahania 4 kg w ciągu doby.

Zresztą, jeżeli zamieniasz tkankę tłuszczową na mięśniową to waga wcale nie musi spadać.

xzaar77

Czas na powazne srodki redukcyjne :) HIIT ;)

Przemyśle temat, chociaż tak 20 min w dni bez siłowni. Muszę się trochę wyedukować w tym temacie

wason77

Ja bym się wagą raczej nie przejmował, bo to kiepski wyznacznik
U mnie bywają wahania 4 kg w ciągu doby.

Zresztą, jeżeli zamieniasz tkankę tłuszczową na mięśniową to waga wcale nie musi spadać.

Wason bracie, wlewasz miód w me serce.
Ps. Wiem, że zaraz wpadnie Kabo i sprowadzi mnie na ziemie ale póki co trzymam się tego

Dzisiaj nogi i barki
orbi 5 min
Rozciąganie
Przysiady: 15x60kg,15x80kg,15x100kg,10x110kg,6x120kg
Uginanie nóg siedząc:15x50kg,14x55kg,13x55kg
Prostowanie nóg siedząc:15x45kg,15x50kg,15x60kg
Wspięcia na palcach na maszynie: 15x100kg,15x110kg,12x120kg
I tutaj właściwie chciałem skończyć, myślałem, że zejdę. Ale przeczekałem jakieś 5 min i atak dalej
Wyciskanie na barki siedząc:13x22kg,12x22kg,10x22kg
Podciąganie sztangi łamanej wzdłuż tułowia:15x27kg,12x37kg,10x37kg
Unoszenie ramion na boki do wysokości klatki:12x12kg,10x14kg,10x14kg
Odwrotne rozpiętki: 12x12kg,12x14kg,12x14kg
Wyciskanie na barki na maszynie siedząc: 15x40kg,12x45kg,6x50kg
Na bieżnie czas był bo trening wyszedł 1,5h ale bałem się, że padnę i rezygnowałem.
Generalnie zajechany, zajechany i jeszcze raz zajechany. Tydzień temu prostowałem całym stosem i nic mi nie było a dzisiaj trochę ponad połowa i nie ma z kim gadać. Ja chyba nigdy tego nie zrozumie.

Cały trening nóg robiłem na pulsometr, jak tętno spadało do 120 robiłem kolejną serię. Przy przysiadach w jednej z serii wszedłem na 170BPM . Po prostowaniu nóg na maszynie miałem problem z zejściem z maszyny a po łydkach to już w ogóle z chodzeniem, bardzo źle było ze mną i taka jest prawda, musiałem zalegnąć na ławce na 5 min. Przy barkach z każdą serią się rozkręcałem i przy drugim ćwiczeniu wróciłem do normy ale tętno przy barkach ciężko już było podkręcić.
W szatni tradycyjne "lustrowanie" i z nieukrywaną radością stwierdziłem, że mam akton przedni i że ładnie się pompuje. Drugie spostrzeżenie dotyczyło nóg, tu się trochę popisze wiedzą (jej brakiem) zaczynają mi dosyć odstawać mięśnie po zewnętrznej stronie ud i nie mogę złapać za skórę po tej stronie. Za to od wewnątrz ud tragedia - jeden smalec.

Pytanie dnia: Czym jest spowodowany efekt prawdziwego i nie do zniesienia palenia w mięśniach? Zaliczyłem dzisiaj ten efekt przy prostowaniu nóg praktycznie w każdej serii gdzieś od 11go powtórzenia.
Wniosek dnia: Mr Masti zajedzie mnie na amen z tymi powtórzeniami.

fanslaska

Pytanie dnia: Czym jest spowodowany efekt prawdziwego i nie do zniesienia palenia w mięśniach?

http://facet.interia.pl/aktywnosc/silownia/news-treningowe-mity-10-najwiekszych-bzdur,nId,938617 

Widziałem wpis Wasonia i częściowo się z nim zgadzam . Znaczy w tym sensie, ze nie robiłbym żadnych ruchów, a na pewno nie po 4 dniach. Dla tych co panikują i mają głupie pomysły z dnia na dzień proponuję ważenie 1-2x na tydzień . Jak będziesz miał zastój z 2 tygodnie to trzeba będzie coś działać, ale 4 dni to pikuś.

popieram kabo, przy długiej redukcji to norma.
4 kg w dzień wason? ile wtedy ważyłeś 110?

Zmieniony przez - Gwid w dniu 2015-01-23 10:47:38

Obecnie, wazac 93 kg przy 10% BF potrafie zbic 4kg masy ciala w 4 godziny. Oczywiscie kilogramy wroca tego samego dnia - ale sam proces pokazuje jak bezwartosciowy jest sam pomiar wagi bez uwzgledniania wszystkich okolicznosci treningowych, zywieniowych itp..

no nie wiem, nie wiem
mi jak skoczyła do góry to nie chce spaść, podobnie Rafałowi

No bo to inny przypadek, ja mowie o 4 w dol - i nastepnie blyskawicznemu powrotowi w gore. Znaczy, nie dziala w obie strony tak samo ;)

aha

Gwid

popieram kabo, przy długiej redukcji to norma.
4 kg w dzień wason? ile wtedy ważyłeś 110?

Zmieniony przez - Gwid w dniu 2015-01-23 10:47:38

Miałem na myśli chwilę obecną: rano ważę w okolicach 89 kg, a wieczorem około 93 kg.
A bywają dni z jeszcze większą różnicą :)