Oszukać grawitacje.

Nie robcie ze mnie ortodoksa :) Podgladam chlopakow z tematu o podciaganiu, i na tej podstawie poprawialem swoje podciaganie. Poszedlem w strone techniki - wole zrobic 15 ladnie stylowo niz 25 byle jak - ale mam swiadomosc, ze gdy nie ma swobody ilosci powtorzen, to od czegos trzeba zaczynac. Nie zapomnialem ze zaczynalem od pociagania sie w nakolannikach siatkarskich bo drazek byl blisko sciany, i robiac przyruchy charatalem sobie kolana o sciane. Wszystko przyjdzie z czasem, ale mam cos takiego ze oceniam troszke niesprawiedliwie ludzi, i na silowni dziele ich na lepszych - co to robia przysiady, podciagaja sie, wyciskaja sztange na stojaco - i gorszych - co katuja linki, srinki i maszynki. I nie chodzi tu wcale o ciezary - a lepszosc i gorszosc nie sa w tym przypadku pejoratywami - idzie o moje wlasne szufladkowanie subiektywne. Sam sobie daje po lapkach, bo najwazniejsze jest ze ktos wogole ma ambicje sie ruszac a mnie nic do jego celow, techniki czy mozliwosci.

Jedni nie maja co z dziecmi zrobic, inni oddali by wszystko, wy wogole dzieci miec. Dziwny jest ten swiat..

fan - test wypadłby tak jak myślisz gdyby nie ta rozgrzewka z 20p (przy założeniu 1/2 wagi ciała taka rozgrzewka wydaje mi utratą sił).
Robiąc triceps na wyciągu stosunkowo łatwo się oszukuje (gdy się nie zwraca odpowiedniej uwagi na wykonanie ruchu).

Dzieci to skarb! Najlepiej aby jako dorosłe nie mieszkały w różnych końcach świata.

U mnie połowa wagi to niecałe 50kh w tej chwili. Wrzuciłem na sztangę do 50kg po rozgrzewce jak Twoja ale nie poszło mi już tak dobrze. Chyba ze 23 powtórzenia a sam spodziewałem się ok 50. I najlepsze jest to, że z 60-70kg zrobiłbym pewnie to samo lub prawie tyle. Po prostu od stycznia czy lutego stosowałem po 3-5 powtórzeń w serii. Do tego niewielka ilość węgli w diecie i wytrzymałość mięśniowa siadła kompletnie. Dlatego za sprawą wypowiedzi Mastiego w Twoim temacie zmieniłem trening a raczej ilość powtórzeń i robię po 15 w zasadzie minimum w każdym ćwiczeniu.

Amidoman, bardzo się ciesze, że postanowiłeś wprowadzić porady Mr Mastiego co do powtórzeń. Zawsze to raźniej iść na trening z myślą, że Mr Masti zajedzie nie tylko mnie

Zajeżdzam się bólem mięśni przy tej ilości powtórzeń, wytrzymałościowo ale nie ogólnie kondycyjnie bo nawet w przysiadach tętno ledwo powyżej 133 uderzeń podeszło. Jakaś masakra której nie rozumiem. Więc zdecydowałem dzięki wypowiedzi Mastiego, że silny w miarę już jestem a skoro muszę sadło dalej palić i wytrzymałości mięśniom brak to nic innego mi nie pozostaje. Wrażenia pozytywne a więc kontynuuję.

Mała ilość wegli nie ma nic do tego-Karol Małecki na min węgli robił czasem i 4-5 oczek danego ćwiczeia....-czyli 84-105 powtórzeń....:)

Brak kondycji-i wytrzymałości siłowej- to jest powód.
Wielu adeptów sportów siłowowych ćwiczy na masowych powtórzeniach i potem dosłownie puchna,jak maja zrobić wiecej powtórzeń....



Stad się też wzieły legendy o niby małej sile i wytrzymałości kulturystów.
A to kompletna nieprawda-np wspomniany Karol wyciska 30 razy...ale ciężar 100 % swojego ciała....


Wasze wyniki w 1/2 cc są jak na początek jako takie...:)

Takie min byłoby ok 40-50 powtórzeń.Choć są osoby na naszym forum co to wyciskają 400 razy(nie ma pomyłki-czterysta razy w ok 20 minut)

Mam nadzieję ,że Was tym nie zniechęcę a zmotywuję:


W zawodach pewnie byście zajeli ok 4-6 miejsca ale w kategorii kobiet...:)

Moje córki 1/2 cc wyciskaja ok 30 razy a się w trenowaniu obijają...:) Na zawodach z takim wynikiem były 4-5...

Robilismy kiedyś konkurs-było wyciskanie max i wielokrotne-są tam wyniki naszych forumowiczów.

https://www.sfd.pl/Konkurs:10_tygodni,które_zmienią_nasze_wyciskanie_leżąc-t913533.html


Bł też program z Kondziem-gdzie w troche inne formule wycikania wielokrotnego-wyciskanie w czasie 3 minut ,sztanga 60 kg walczył z trzema innymi wyciskaczami.

Jest to na poniższym filmie:







Czyli trenować i nie odpuszczać!

to 400 razy w ok 20 minut to jak było robione? można wstawać i robić na raty czy nie wolno puścić sztangi?

jutro chyba ja spróbuję w 1/2cc :)


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2014-12-07 21:11:14

masti

W zawodach pewnie byście zajeli ok 4-6 miejsca ale w kategorii kobiet...:)

Stara szkoła motywacji, poczułem się jak w wojsku, nigdy nie zapomne tekstu: To jest bieg qrwa? To jest świński trucht.

A film oglądałem już parę tygodni temu, śledze kondzia, żeby znaleźć jego słabe punkty Przecież to mój przyszły cel
Ps. Ale żadnych jeszcze nie znalazłem.
Ps2 Do końca stycznia będzie 50,(byłoby szybciej ale przerwa od siłowni będzie na 2 tygodnie o ile wytrzymam).

Edit: Przemyślałem temat, robie kolejne podejście w czwartek. Motywacja zadziałała.

Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2014-12-07 21:27:31

Nie - te 400 bylo robione bez wstawania jednym ciągiem....

Poprwaić Wasze wyniki pójdzie szybko-kapilary sie otworzą i poleci.....:)

Bettina,wygrywa konkurencję 1/2cc, jest do tego w grupie + 35 lat-jej rekord bez odkładania to 170 powtórzeń-jest film z tego ale musiałbym dłużej poszukać...


Przy okazji-można przeprowadzić w ramach testu i treningu sprawdzian na 1/2 cc w czasie 3 minut-można odłozyć sztangę wstać itp-sami się zdziwicie,jak szybko się traci zasób sił....:) z 50 powt powinniście min zrobić tym sposobem...tak myślę...

Zmieniony przez - masti w dniu 2014-12-07 21:33:50

Jakieś strasznie nierealne wydaje mi się te 400 powtórzeń. 1cc wycisnę pewnie ze 35-45 razy. Jednak nie sądzę, żebym był w stanie 1/2cc wycisnąć więcej niż 60-70 razy.
Ostatnio próbowałem robić dipsy na czas: po około 50 powtórzeniach spięło mi barki i koniec. (było to jednak po treningu barków)

Swoją drogą muszę koniecznie jutro spróbować, zamiast normalnego treningu klatki