Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

Przystopujcie trochę!
Chłopak ma odczucie, że jednak go podlewa trochę za dużo (nie wiadomo do końca czy to jest zgodne z prawdą).
Nie grozi mu bycie olbrzymem (nakoksowanym) chodzącym z trudem (jest wielu bardzo sprawnych " koksów" - jak i są otyli startujący w triathlonach czy maratonach).
Przybieramy gdy nadwyżka kaloryczna jest zbyt duża (truizm). Można temu zaradzić: intensywniejszy (i objętościowy trening) oraz aeroby lub interwały.
Aeroby zajmują więcej czasu - interwały są bardziej wymagające. Wybór należy do ćwiczącego.

masti swoim postem kazał mi się zastanowić nad zwiększeniem objętości moich treningów. Na razie moja głowa udaje, że nie jestem w stanie trenować więcej .

Ja tu widzę typowy przykład byłego "grubego", który doszedł do żyłki i panikuje że się nagle traci. To tak ogólnie. Powtórzę za Kubą, ten tłuszcz, ktry teraz przybierzesz wraz z mięsem, stosunkowo szybko i łatwo zrzucisz. No i żeby nie było, sam panikowałem jak mnie zalewało ale to już z innych powodów niż u Ciebie. Zdrówko w niedzielne grilowanie. Nerki też trzeba przećwiczyć

MaGor

kabo9

Gwid, ja moim zdaniem popełniłem błąd że nie robiłem cardio na masie. Tym razem pewnie delikatne ale będzie leciało(przynajmniej tyle żeby orbitrek nie zardzewiał ) więc będę miał porównanie.

Goście z T-Nation (same kwadratowe bydlaki) piszą, że są dwie drogi: mocne, krótkie interwały albo długie spokojne spacery. Dużo ludzi mówiąc "cardio" myśli "wp****** i palenie kalorii". A to ma być trening układu krążenia i oddechowego na pograniczu strefy regeneracji i przemian tlenowych. Masa mięśniowa, która nie pozwala wejść na 4 piętro bez zadyszki to patologia.

tak, tak, drugą opcję czyli delikatnie właśnie mam na myśli, tętno na jakieś 120-130 i 20-30 minut po siłowym, przy mocnych interwałach masa mi nie szła (albo może szła czysta tylko jej nie widziałem )

to chyba idealny moment aby zacząć z dzieciakami biegac. Bo przy HR 150 to nienadążą, a 120-13 to szybki trucht w sumie

Gwid chyba panikujesz .Co do robienia masy to nie odkrywaj Chameryki.Tak jak Masti napisał duża objętość treningu siłowego w tej kwesti rządzi nie bieganie tylko duża objętość treningu siłowego.Zamiast biegania idź z rodziną na długi spacer a w siłowni daj czadu.Co do biegania i niskiej tkanki tłuszczowej to mit.Jeden będzie chudy a drugi gruby.Na jednego bieganie działa na drugiego nie i kropka.

orzegów

Co do biegania i niskiej tkanki tłuszczowej to mit.Jeden będzie chudy a drugi gruby.Na jednego bieganie działa na drugiego nie i kropka.

A mi się wydawało, że niski lub wysoki poziom tkanki tłuszczowej to zależy głównie od michy a nie od biegania ? Jak ktoś dużo biega do sklepu po piwo i chipsy to wtedy zapewne można powiedzieć że to jest mit
.

No przecie orzegow prawdę napisał. Ty w sumie tez. Ja dodam ze od ujemnego bilansu . Więc Gwid, sam wnioski wyciagnij

kabo9

A mi się wydawało, że niski lub wysoki poziom tkanki tłuszczowej to zależy głównie od michy a nie od biegania ? Jak ktoś dużo biega do sklepu po piwo i chipsy to wtedy zapewne można powiedzieć że to jest mit.

Chodzi o to że wiele osób po intensywnym bieganiu nie ma najmniejszej ochoty na intensywny trening siłowy następnego dnia.A inni wręcz przeciwnie energia ich rozpiera. A właśnie ten intensywny trening na siłowni jest kluczem do dobrego wyglądu.Co do miski to niestety jak chcesz dobrze wyglądać musisz się trzymać jakiś założeń czy jesteś na masie czy nie .Musisz pilnować jedzenia a jakie to ma być czy wysokobiałkowe,czy tłuszczowe czy węglowodanowo-białkowe czy kij wie jakie to nie wiem. Dla mnie musi być po prostu smaczne,treściwe bo nie jestem kulturystą ani modelem a trenuję bo lubię być silny, sprawny jak lotniskowiec US Army może kształt taki sobie ale gdzie przypłynie tam wzbudza respekt i szacunek bo w nim jest moc niszczenia

kuba_n

Gwid - jest jeszcze nadzieja że mareckizawada podpowie co robisz nie tak

https://www.sfd.pl/Gwid__powolny_progres__podsumowanie_18_m._str._223-t972411-s221.html#post5

Teraz to już nie nadzieja tylko pewność ,tylko niby co mam podpowiedzieć ja radziłem żeby przymasował 1-2 miesiące i znów redukcja ,a co w wyliczeniach Kuba n się nie zgadza bo nie widzę ,jak z 2000 przeskoczył na 3500 to musi nabierać tłuszcz inaczej nikt nie był by gruby

06-07-2014 DNT

Delikatne aeroby + brzuchy ( robione w 4 seriach po 25 sztuk).

W sumie z waszych wypowiedzi to Rafał najtrafniej podsumował zaistniałą sytuację, pan Janek też był blisko celu. Przejdzie mi pewnie jak odpowiednie obwody się zmienią. Wiem że jednym z wyznaczników może być znaczący przyrost siły ale po kilku rozdziałach książki Caculina można w tą kwestie też wątpić.
Bawiłem się na ostatnim treningu w hiperradjacje - tylko potwierdziła moje przypuszczenia że działa i jest mocno obecna w mojej rutynie na przysiady i MC.
Co do konkursu "kraty ...." - drugie miejsce nie jest złe, za rok może wezmę udział w prawdziwej kracie. Czy czuję że przegrałem? nie dało mi to sporą dawkę wiedzy odnośnie swojego ciała jak i ogólnej metodyki. A że trochę na koncie ubędzie i zasili Darka to też nauczka dla mnie.

Pozdrawiam