Pojedyncze pytania NA TEMAT TRENINGU część 8

u mnie na siłce 17-18 letni szczyle mogliby uczyć tych "pseudo-instruktorów" zagadnień treningowych i dietetycznych. Chociażby ten absurd z maszynami przez pierwsze 2msc ćwiczeń...

Z tymi maszynami trzeba podejść z innej perspektywy trochę. Dziś gdzie większość nastolatków ma wady postawy maszyny są w miarę bezpiecznym rozwiązaniem dla instruktora bo wie, że gość nawet jak nie ogarnia do końca techniki to na maszynie sobie kuku nie zrobi a może zacząć od śmiesznych ciężarów i coś tam pomachać. Więc jeśli ktoś w ogóle nic nie ćwiczył i ogólnej sprawności brak to można go wrzucić na maszyny ale to nie zmienia faktu, że to na okres 2-3 tygodni wstępnej adaptacji. Potem sztanga i ogień

no ja mam dzików na siłce, co po 4msc "treningu i diety z instruktorem" nic nie rosną, ale mówią, że "pompa jest! Bartek mówi, że nic nie przychodzi samo" podczas gdy np. ja w tym czasie "samozwańczo" ogarnąłem +40kg w przysiadzie na serię... coś czuję, że ci instruktorzy działają na zasadzie "niech robi źle, to dłużej karnet będzie u mnie kupował"

To tak na prawdę jest temat rzeka bo często instruktor na siłowni robi wszystko po łebkach bo nie dostaje za to dużo kasy ale mimo wszystko powinien dać coś od siebie, ale co jest najgorsze, że większość tych osób nie potrafi się przyznać do tego, że czegoś nie wie tylko idzie w zaparte i opowiada jakieś farmazony, jak czasem się posłucha to ręce opadają ale jest progres całej sytuacji choćby laska, która pracuje teraz na mojej siłce. Potrafi dobrze doradzić i pomóc w ćwiczeniach i to się chwali bo Ci ludzie już coś czytają, przeglądają, uczą się czegoś więcej niż nauczyli się na kursach i to jest godne pochwały.
A pompę wywołuje się jednym ćwiczeniem na końcu treningu i tyle niestety wielu nadal myśli, że dobra pompa to dobry trening

a jak każdy wie, najłatwiej spompować się właśnie maszynką "na koniec" ... Ale jak instruktor mówi "po treningu mutant mass <oczywiście w siłowniowym sklepie z suplami>, a potem w domu ryż z twarogiem i truskawkami" to po prostu nie wiem czy śmiać się, czy płakać? A też nie odezwę się, bo na idiotę wyjdzie. No kogo szczur posłucha, kolesia z dyplomem wyglądającego co najmniej nieprzeciętnie dobrze, czy jakiegoś 18 letniego szczyla, co to sobie chodzi i pewnie kuje dupsko a potem wmawia wokół, że to kurczak i przysiady

Edit 1: jeszcze z absurdów profesjonalnych trenerów: owsianka jest na masę, przysiady i MC łamią kręgosłup, 16 powtórzeń to rzeźba, a poniżej 6 wchodzi już tylko siła.

Edit 2: pytanka 2:
1. gałkę muszkatołową opłaca się dodawać do "domowego spalacza" czy zbędny dodatek?
2. mogę sobie raczej spokojnie rozbić cardio na 2x30 minut w ciągu dnia? (30 minut na siłowni rowerku w oczekiwaniu na wynik badań składu ciała i potem 30 minut wieczorem biegu w terenie)

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2014-03-13 08:05:19

gałka muszkatołowa ok tylko nigdy się nie zagłębiałem w jej działanie "spalające"

dwa razy po 30 minut spokojnie możesz dać

Macie jakiś pomysł, gdzie na siłowni można wykonać ćwiczenie 'żuraw'?

sztanga z obciążeniami zablokowana z obu stron w jakiś sposób. Między podłogą a jakąś maszyną itp (ja robię między podłogą a suwnicą na nogi, bo mam poziomo i akurat są takie rurki gdzie mi się nogi mieszczą)

Ćwiczyłem w sumie od roku progresją z serii na serię, warto spróbować trening ze stałym ciężarem na każdą serię a progres z treningu na trening?

można spróbować, zawsze nowy bodziec, zaskoczenie mięśnia itp.