SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[M]Porandojin/DT/podsumowanie+foto 47,83,90, 118

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 178887

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
dubel

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-06 19:50:25

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-06 19:50:42




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-06 19:51:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Pffff... Taki trening dostaniesz, że aż apetyt stracisz. Rzekłam


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
TYDZIEŃ VIII

Od wczoraj czuję zakwasy po środowym treningu.Głównie na pośladkach.

Dzisiaj nie mogłam się zdecydować, czy iść rano pobiegać i zrobić trening siłowy wieczorem, czy od razu zabrać się za siłownię. Wygrała siłownia ze względów praktycznych - ostatnio ciągle coś niespodziewanego mi wypada, a potem trudno wyrobić się czasowo. Powrócił dyskomfort w barku.



Przebieg treningu:
Rozgrzewka - wszystkiego po trochu.
1. Ciężko, ale świetnie się czułam i ostatnie podciąganie też w miarę sprawnie.
2. Tutaj trochę gorzej niż ostatnio, ale po wcześniejszym ćwiczeniu ledwo ręce dźwignęłam, więc to i tak sukces.
3. Ok. Mogły by być głębsze te ugięcia.
4. Druga część ćwiczenia mnie zabija, ale się zawzięłam i zrobiłam wszystkie powtórzenia tak, jak trzeba. Na końcu nie mogłam odpiąć drążka z wyciągu i utrzyma ramion w górze.
5. Od początku mocny opór, ale jak zwykle przy tym ćwiczeniu dopinguje mnie fakt, że zostanie tylko wiosło, więc walczę do końca. Przy okazji ostatnia seria praktycznie w całości z dziwnymi dźwiękami - czyli nauczyłam się prawidłowo oddychać przy tym ćwiczeniu.
6. Poszło, najpierw małe ruchy, pod koniec się rozkręciło.
7. Cardio - interwały biegowe. Starczyło mi dzisiaj siły tylko na 2,5 interwału (20s/40s), potem potruchtałam jeszcze kilka minut, ale nie miałam mocy w nogach. Wszystkiego wyszło jakieś 2,5km chyba.

Na początku treningu znowu mnie lekko mdliło i rozbolała głowa. W połowie przeszło. Po treningu nawet nie chciało mi się jeść.

Jutro sw, ale jak bark nie przejdzie, to odpuszczam.

Edit.
Apetyt wrócił, więc może powinnam się cieszyć z zapowiedzi Marty:

Martucca
Pffff... Taki trening dostaniesz, że aż apetyt stracisz. Rzekłam






PS
Robię przez parę dni mały eksperyment dietetyczny - zamiast 5-6 małych posiłków będzie 3-4. Na razie widzę, że jestem bardziej najedzona, dłużej wytrzymuję bez myślenia o jedzeniu. Zobaczymy, czy wieczorem będzie mi łatwiej.


Jest ok. przynajmniej dzisiaj.

Suple - Omegs3, Melatonina.
Ciecze - 2l wody, 4xkawa, 4xherbata zielona.

Micha:


Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-07 12:57:24

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-07 13:01:51

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-07 16:44:07




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-07 23:00:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
Dzisiaj SW - bark trochę pod koniec dokuczał. Dzień ładnie przeleciał - sprawdzają się na razie te większe, ale rzadsze posiłki.
Niedawno zrobiłam cardio na rowerku stacjonarnym - tyłek mnie boli od siodełka.

Ciecze - 2l woda, 4xkawa i pewnie będzie jeszcze zielona herbata.
Suple - Omega3, Melatonina.


Micha na razie nie dojedzona, ale zaraz to postaram się naprawić.



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
DAY OFF

Od rana znowu dziwne objawy grypopodobne - katar i ledwo się na nogach trzymam. Wieczorem jeszcze było super. Wygląda na to, że albo jestem cały czas nie doleczona, albo mi odporność spadła.

I tak się nie poddam - trzeba obiad ugotować, a jutro trening.

Poza tym - trzeba skończyć z tym smutnym nawykiem picia kawy - zaczyna być to kłopotliwe.

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-09 11:35:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Poran ustal sobie np. max 2 kawy dziennie. Ja miałam zwyczaj picia rano, do drugiego śniadania, po obiedzie i wieczorem, czasami więcej. Ustawiłam sobie rygor i te wieczorne zastąpiłam herbatą a w dzień mi wyjdą 2 góra kawy i da się z tym żyć czasami są wyjątki, ale już się przyzwyczaiłam do mniejszej ilości i nie czuję się zbyt dobrze jak wypiję poza mój własny limit. I nie choruj, nie pozwalam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
Tak jest. nie będziem chorować.


Melduję, że czuję się nieco lepiej, jedynie mam ogromny katar.

Ciecze - 3xkawa (poszłam na kompromis, od jutra postaram się zejść do 2), duuuuużo herbaty z cytryną, woda - 1l.
Suple - Omega3, Meltonina, wit. C.

Micha z dzisiaj rozdzielona na więcej, bo bardzo wcześnie musiałam wstać:

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
TYDZIEŃ IX

Katar został, ale nie jest aż tak źle, żeby nie zrobić treningu.



Przebieg treningu:
Rozgrzewka - skakanka, krążenia, lekkie rozciąganie.
1. Na ostatnim sw przeciążyłam lewy nadgarstek, dał się we znaki w trzeciej serii, ale sił też brakło i wynik gorszy niż ostatnio. Nie ma co, następnym razem się nie dam.
2. OK. Dużo lepiej niż ostatnio.
3. Udało mi się zrobić 3 serię z 4kg, ale nie dałam rady zrobić drugiej części.
4. Ogień z piekła rodem w moich bickach, ale poszło.
5. Tutaj obniżyłam znacznie ciężar - nadgarstek bolał i czułam, że sztanga nie idzie równo, do tego staram się zrobić dokładnie i poprawić błędy wskazane przez Ann, więc na razie musi być taki ciężar.
6. Poszłam, jak burza. Sił starczyłoby jeszcze na drugą serię. Możliwe, że to przez obniżenie ciężaru we wcześniejszym ćwiczeniu.
7. Jak zwykle - tylko 2kg i aż 2kg. Piekło, bolało i druga część z 2s przerwami.
8. Poszły w końcu wszystkie powtórzenia.
9. Nie chciałam wychodzić na dwór z tym katarem, więc zrobiłam tabatę x 3 (skakankowa, przysiadowa i mieszana).
Rozciąganie po.

Na razie czuję zmęczenie, chyba się prześpię w ramach regeneracji.



Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-10 13:08:26

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-10 13:09:26
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 1072 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28560
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 11555 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 103176
Mnie zaczynają boleć nadgarstki jak mimowolnie je uginam albo skręcam... Tak miałam przy wiośle hantlą - bolało, bolało, potem to już aż do łokcia. I wyszło że w końcowej fazie ruchu zawijałam nadgarstek, nie był prosto. Jak tego przypilnowałam to już więcej nie zabolało..
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening i dieta kobieta 25 l redukcja

Następny temat

początkująca redukcja

WHEY premium