DZIENNIK TRENINGOWY DARNOK35

za ostatnią decyzję dałem Ci soga
patrzyłem w tą tabelką "znawców" po lewej górnej stronie i pniesz sie do góry
nie chce sie chwalic ,ale jak miałem swój 1 profil to w tych znawcach byłem nawet przed Mastim he he ,nawet nie wiem jak to sie stało,ale teraz to juz moj nasty profil wiec stoje nisko ,z reszta jak mam byc szczery tak naprawdę to zwisa mi to ,nie chce być żadnym znawcą forumowym ,

2013.10.27

TRENING SIŁOWY


Nie powiem zeby dzisiejszy trening na silowni byl treningiem moich marzen Podsumowalby go jako trening 40-latka powracajacego do cwiczen silowych po przerwie, z kontuzjami, ale znowu z duza determinacja do tego zeby cos robic ze swoim cialem.

Waga na silowni: 91 kg

Rozgrzewka

4 x 50 - 60 powt. na skakance przeplatane cwiczeniami rozgrzewajacymi na barki, nadgrastki, biodra

Odrzucam aktualnie intensywne 20 min. rozgrzewki typu 2 km wiosla, 2 km bieg. Raz ze zajumja duzo czasu, dwa - potrafia wypompowac i nie koniecznie sa w sumie wskazane przy dzwiganiu pozniej ciezarow, trzy: przy tej ilosci wysilku u mnie typu bieganie, CF, kosz kompletnie juz nie potrzebuje dodatkowo biegac na silowni na biezni. Nawet pomyslalem sobie ze wczesniej bez sensu walilem takie rozgrzewki ciezkie. Chyba po to zeby udowodnic sobie ze jestem twardzielem i na wiele mnie stac :)

TRENING

Trening zajal mi okolo godziny. Nie odmierzalem czasu stoperem jak zwykle. Po prostu robilem serie wowczas kiedy czulem ze to juz. Nawet mam wrazenie ze krotsze przerwy przez to robilem. Cwiczenia wybralem podstawowe, zlozone i pod katem wciaz dokuczajacego barku. Niestety nie moglem wykonac wyciskania na skosie + na klatke: przy 30 i 40 kg bol w barku uniemozliwial mi wykonanie wiecej jak 5 powt. - po 2 seriach odpuscilem. Podobnie na koniec probowalem uniesc sama sztange nad glowe - z trudem i bolem - odlozylem. Wykonalem wiec takie cwiczenia gdzie bark nie dokuczal. Nogi odpuscilem dzisiaj: 2 dni z rzedu dostaly swoje i katowanie ich dzisiaj przysiadami czy suwnica uznalem za niewskazane. I tak popracowaly troche i przy rozgrzewce i pozniej przy cw. zlozonych.

Oto co dzisiaj udalo mi sie wykonac:

Zarzut silowy: 10x30kg, 8x40kg, 6x50kg, 4x60kg

Dipsy: 10xcc, 10xcc+5kg, 10xcc+10kg, 10xcc+15kg, 10xcc+20kg
(bark dal rade, ale jak pomysle ze nie tak dawno zaczynalem trening od 10xcc+20kg a teraz konczylem z trudem to wiecie sami co musialem czuc)

Wyciskanie hantlami na laweczce poziomej z rotacja: 10x8kg, 10x10kg, 10x16kg
(ostroznie, powoli, malymi ciezarami z uwagi na prawy bark; 16 kg i tak bylo szalonym ciezarem dzisiaj - nie ze wzgledu na ciezar, ale z uwagi ze nie wiedzialem jak zachowa sie bark - jakos dal rade ale pozniej proba wyciskania na skosie + j.w. pisalem: dvpa blada)

Podciaganie nachwytem, szerzej, z pelnego zwisu: 5x, 5x, 5x
(staralem sie robic powoli i bez bujania i pomocy nog, broda do drazka)

Martwy ciag: 10x60kg, 10x80kg, 6x100kg
(nie szalalem, zreszta 100 kg bylo dzisiaj dosc ciezkie juz dla mnie, chwyt spokojnie dawal rade, ale troche zajmie mi odrobienie strat kiedy 10x100kg wydawalo sie lekkim cwiczeniem)

Brzuch: plank: 3 x po 1 min. i w domu AB Wheel 3 x 10 powt.

Lapska mnie bolaly po treningu niezle i jak robilem AB Wheel w domu to tez czulem pieknie dzisiejszy trening.

kuba_n: dzieki za powitanie :)

xzaar77: powoli zaczynam sie bac tego spotkania z Toba - co Ty mi planujesz zrobic hehe ?

ojan: co prawda to prawda. Mysle ze bede robil 2 treningi silowe i 1 CF lub 2x CF i 1x silowo - byc moze na zmiane. 12x w miesiacu dotyczylo CF i TS, ale sklaniam sie ku 2x TS. Utrata sily jest zbyt duza. 1x TS to jak mowisz da zadowolenie tylko i nic wiecej.

CZUNGA: dzieki sa soga :), ze mnie zaden znawca - wszyscy ktorzy tutaj zagladacie do mnie macie o wiele wieksza wiedze i doswiadczenie. Ja nie uwazam sie za zadnego znawce i popelniam mnostwo bledow - czasem swiadomie, a czasem nie - jak kazdy. Po prostu tak sie kiedys zlozylo ze jak trafilem do dzialu to dzielilem sie wiedza i doswiadczeniem, jakie mialem i zostalem zakwalifikowany przez Mastiego i Flexa na doradce. Teraz czasem mysle co tez ja moge komus doradzic kiedy pojawilo sie tutaj naprawde sporo swietnych ludzi - nie bede wymienial bo jeszcze kogos pomine - Sam wiesz o ktorych chodzi. Kazdy z nich jest specem wg mnie i zasluguje by byc doradca tutaj i takowymi sa tylko, ze nienazwanymi.

Po treningu dzisiaj wciagnalem od razu banana, a po powrocie 262 gramowego "stejka a'la Burnejka" z antrykotu z 300 g coleslawa i 1/2 pomidora. Stejka zrobilem sobie takiego wysmazonego w 1/2: w srodku byl lekko jeszcze surowy: uwielbiam Jednak to prawda chyba ze ludzie z grupa krwi "0" to typowi miesozercy :), potomkowie mysliwych, tylko ze dzisiaj polowanie odbywa sie w markecie :)

Wartosci odzywcze antrykotu:

Wartość energetyczna w 100 g: 153,00 kcal
Białko w 100 g: 20,60 g
Węglowodany w 100 g: 0,00 g
Tłuszcz w 100 g: 7,20 g

DARNOK35

Dipsy: 10xcc, 10xcc+5kg, 10xcc+10kg, 10xcc+15kg, 10xcc+20kg
(bark dal rade, ale jak pomysle ze nie tak dawno zaczynalem trening od 10xcc+20kg a teraz konczylem z trudem to wiecie sami co musialem czuc)

Powinieneś całkowicie zmienić podejście,takie dołowanie się do niczego dobrego nie prowadzi.Są okresy że dźwigam + swoją wagę,inne że bez obciążenia i jeszcze inne że w ogóle nie robię dipów tak jak teraz i nie przejmują się że jestem słabszy bo wiem że jest coś takiego jak pamięć mięśniowa i gdy tylko się mocno przyłożę to dojdę do dawnej formy.Nie ma nic na stałe są spadki i zwyżki formy,bo gdyby siła miała rosnąć bez końca to dźwigalibyśmy pod koniec życia tony :)

drazekm

Powinieneś całkowicie zmienić podejście,takie dołowanie się do niczego dobrego nie prowadzi.Są okresy że dźwigam + swoją wagę,inne że bez obciążenia i jeszcze inne że w ogóle nie robię dipów tak jak teraz i nie przejmują się że jestem słabszy bo wiem że jest coś takiego jak pamięć mięśniowa i gdy tylko się mocno przyłożę to dojdę do dawnej formy.Nie ma nic na stałe są spadki i zwyżki formy,bo gdyby siła miała rosnąć bez końca to dźwigalibyśmy pod koniec życia tony :)

Dzieki za przypomnienie, jak to jest :) Licze na to ze i u mnie bedzie tak wlasnie :) Nieraz juz spadalem i powracalem, ale takiego dolowania i spadku jak teraz jeszcze nie doswiadczylem - stad te moje lamenty :)

Bardziej mnie doluje ciagle dokuczajacy bark, ktory uniemozliwia cwiczenie w pelnym zakresie, ale z decyzje o wizycie u ortopedy odsuwam nadal w czasie.

Cały czas mam różne kontuzje i zwyczajnie jak mnie boli w danym ćwiczeniu to odpuszczam je sobie,jest tyle ćwiczeń że jest w czym wybierać.

Zmieniony przez - drazekm w dniu 2013-10-27 19:08:09

Fajny kawał mięcha

kabo gratki dipsów z takim obciążeniem - powoli do przodu stejk na serio grubo wyglądał - jak smakował?

może spróbuj przed ortopeda pójść do masażysty z dobrym stażem i mu o tym na stępie powiedz - za 10 min masażu skasuje Ciebie 10-20 zł w zależności czy leczniczy czy klasyczny a może coś ci powie jeśli będzie wiedział. kupa z nich to rehabilitanci.

No wlasnie - jest tyle cwiczen tylko dlaczego w kazdym dobrym cwiczeniu praktycznie biora udzial barki :)? J.w. napisalem staralem sie dobierac cwiczenia, w ktorych nie odczuwalem bolu.

Miecho zaje.....ste i krwiste, poniewaz ma troche tluszczu kruche, soczyste - nie jak wolowina zrazowa. Az teraz jak wspomne to slina leci :)

Co do masazysty juz w czerwcu o barku mowilem wlasnie fizykoterapeucie u ktorego wzialem 1 zabieg ale nic nie bylo zlego. Bede musial odswiezyc kontakt i niech tam maca to moze i co wymaca albo nastawi itp. Z pewnoscia jest to jakas opcja przed dalszymi dzialaniami?

Jaki kabo hehe ?

Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2013-10-27 20:58:15

Gwid, nicki Ci sie pomyliły . A Konrad za chwilę jak będzie znowu machał 50kg dipsy to Ci żartów się odechce

kur... - sorki weekend mnie zmęczył