DZIENNIK TRENINGOWY DARNOK35

podejrzewam, że można zdechnąć na takim treningu :). Gratulacje, ale to nie na moje zdrowie.

Marcel_197

podejrzewam, że można zdechnąć na takim treningu :). Gratulacje, ale to nie na moje zdrowie.

Taki trening jest bardzo efektywny. Przy redukcji bije na glowe wszystkie inne formy aktywnosci jesli chodzi o ilosc spalanych kcal podczas treningu, jak rowniez dlugo po nim. Ja zapomnialem juz dawno o jakis aerobach itp.

Nie musisz robic takich treningow jak tutaj podaje - i tak do prawdziwego CF to im daleko, ale dla mnie wystarczy :) Mozesz dostosowac cwiczenia i intensywnosc do swoich aktualnych mozliwosci, a z czasem zwiekszac trudnosc, intensywnosc itd. Ja zaczynalem podobne treningi kiedys w domu od np.: 5 site'upow, 5 przysiadow, 5 pompek - i tak 8 - 10 obwodow bez przerwy. Pozniej dodawalem co trening po 1 powt. do kazdego cw. Mozesz sobie sprobowac jak Cie natchnie.

Marze by kiedys zaczac robic te programy. Aktualnie jestem za cienki w uszach jeszcze na to.



Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2013-11-07 22:36:32

Marcel, nie daj się!!!

Ja się cały czas zbieram do tej pompki dynamit... już prawie jestem mentalnie gotowy . Wiem, że taki trening byłby na redukcję najlepszy... na kondycję pewnie też. Może zacznę od jakiejś wersji dla opornych? Zima się zbliża, więc będę musiał poszukać innych możliwości treningu

Polecam Tabata squat by Peponent.

a ja prace na budowie ,albo w kamieniołamach

Zmieniony przez - CZUNGA w dniu 2013-11-08 15:14:57

ja robiłem zestaw ANGIE, 10-10-15-5 na czas AMRAP (15 minut mi wystarczało ) jak nie miałem dostępu przez dłuższy czas do siłki, czyli na działce na wsi
tabata by peponent też dobre,
ale ogólnie siłka rulez, od czasu do czasu można sobie pofikać

dokładnie. Konrad, siłka rulezzz

Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-11-08 17:27:55

Silka rulez ale jak sie tylko w silke zapatrzy czlowiek to niestety moze popatrzec jak inni fikaja a nie pofikac. Sam tego doswiadczylem. 2 lata silowni bez zadnego biegania i crossfitoego fikania i czulem sie jak kaleka - ledwo nogami przebieralem itd. Wiec nie do konca tak sie zgodze ze tylko silka :)

Z drugiej strony kazdy chwali sobie to co mu wychodzi najlepiej :)

A tak na marginesie to zeby wykonac te WOD z plakatu to trzeba byc juz naprawde silnym facetem :) Najgorsze jest to ze niezwykle trudno jest zbudowac sile i wytrzymalosc jednoczesnie.

Chyba latwiej najpierw sile, pozniej wytrzymalosc. Czesc sily zatraci sie przy okazji, ale to najpewniejsza droga. A co do tego co lepsze, jak zawsze, kazdemu to co jego. Rozne cele - rozne srodki. A rozwiazanie idealne, czyli przyslowiowy zloty srodek, to taki swiety graal, mozna latami szukac i nie znalezc. Ale dla wielu z nas, w tym dla mnie, sens jest wlasnie w gonieniu kroliczka, bo zlapany, nagle traci na atrakcyjnosci :)

Z wiekiem przesunalem sie znacznie w kierunku punktu widzenia Konrada, wole moc pofikac z innymi, niz tylko ich podziwiac. Mogac pofikac, tez moge podziwiac - z kolei tych co nie moga pofikac, ale moga podniesc slonia ;) Obie drogi trudne, wiec szacunek nalezy sie i jednym i drugim, i ogolnie wszystkim, ktorzy robia cos, bo przeciez latwiej nie robic nic ;)

PS. Kondrad, nie jedz podwieczorka czasami ! ;)