Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

dobra może ktoś powiedzieć coś o tym MC u siebie zgodnie z moimi pytaniami? skoro nie mam kontuzji mechanicznej w sensie dysk albo krąg to musi to wynikać z czegośc co robienie tak i znowu drążę temat....

Gdy zależy mi na ciężarze to stosuję paski.
Przechwyt nie powinien powodować urazu - chyba, że szarpiesz ciężarem (ale tak będzie przy każdym chwycie).
Gdy nie miałem pasków robiłem przechwyt i nic się nie działo.
Może ból jest spowodowany "porządnym" treningiem?
Gdy boli możesz zrobić MC na większą ilość powtórzeń z większym zapasem.

Gdzie boli dokładnie?

boli najszerszy po lewej stronie na wysokości miedzy odcinkiem lędźwiowym a piersiowym. zawsze jak łapie ciężar powyżej 100 kg to stosuje przechwyt ( prawa nachwyt, lewa podchwyt) - myślałem że to od tego... jak macham 100 kg to nic mi nie jest trzymam nachwytem.

Próbowałeś zamienić ręce przy przechwycie? Nie boli zupełnie poniżej 100kg nachwytem?
W tym wypadku może wystarczyłoby popracować nad siłą uchwytu i nadal stosować nachwyt przy progresji z ciężarem?
Sam nie wiem, nigdy nie używałem pasków i w najgorszym wypadku stosowałem przechwyt, ale ciężary max 130kg w seriach.
Co do bólu tego typu też nie wiem. Napewno spowodowane MC?
Odpuść na chwilę, porób te 100kg i wzmacniaj uchwyt.

Przechwyt z tego co sie orientuje to kaczej bica może uszkodzić, ale na większych ciężarach. No i tez spotkałem opinie ze długo stosowany może dysproporcje delikatne wypracowywac. Ja robiłem przechytem to mi cholera pasowała tylko jedna opcja z dwóch przechwytu. Jak mam paski, to jest elegancko.nie myśle o tym ze sztanga zaraz wyleci podczas treningu, a bardzo często tak miałem i od razu technika całego ciagu leciała.

dzięki za sugestie w takim razie za tydzień spróbuje już i to maksymalnie 100-ką, nie wiem spróbuje nią polecieć 15-20 razy w takim razie na 4 serie żeby wzmocnić chwyt.
może rzeczywiście jest to po prostu łańcuszek szczęścia i trzeba zacząć od pierwszego ogniwa czyli chwytu.

Ja kupuję paski bo dzisiaj miałem trening pleców w tym podciąganie a później MC i palce już nie zaciskały gryfu odpowiednio.Bardziej skupiałem się żeby nie puścić gryfa niż nad łączeniem łopatek. Dodatkowo szkoda nadgarstków.

na coś szczególnego zwracać uwagę przy paskach? właśnie obejrzałem filmik jak ludzie ważący po 60 kg robią masę. na serio ciesze się że muszę redukować a nie męczyć się np po 5 lat żeby wbić z 60 na 75 kg. ile oni pracy musza powkładać w to to ręce opadają z wrażenia. dzisiaj ważenie z mierzeniem - szykuje się powoli na szok bo czuje się paczkowato.

Masowanie jest bardzo przyjemne .
Na sama myśl o nadchodzących aerobach na redukcji mam dreszcze . No może nie na sam fakt aerobów, bo je polubiłem, ale żeby zatrybić znowu. Będzie trzeba się wkręcić