W poniedziałek. Ale przewiduję porażkę. W sumie to nie wiem, czy moja nocna praca nie ma tu wpływu. Nie bardzo wiem, jak liczyć nocne
kcl. Wcześniej robiłam tak:
- od rana do północy 1 miska
- wszystko co po północy do miski dnia następnego (wychodziło ok., bo odsypiałam parę godzin po powrocie)
Teraz nie jem w nocy, czyli przynajmniej przez 8h, bo wiem, że nie mogę odespać, czyli czeka mnie jakieś następne 20h na tej samej misce (od poniedziałku powinno wrócić do poprzedniego rytmu). A od około 3 tygodni jestem non stop głodna i zjadam 2 zaplanowane posiłki jako 1 (i to na szybko), a wieczorem zonk. Chodzę i podgryzam wszystkie warzywa z lodówki (przeważnie pomidory, ogórki surowe i samą sałatę lodową).Choć sprostować muszę, że z tymi warzywami to może nie takie duże ilości.
Co powinnam robić? Może 100kcl obciąć w dniu poprzednim, a dołożyć w dniu następnym? Z tym, że przeważnie dzień przed jest dniem treningowym. Chyba, że po prostu nie regeneruję się wystarczająco (wychodzi mi jakieś 5h snu w normalne noce) i czuję się przemęczona.
Idę zrobić callanetics.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-02-07 20:28:39
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-02-07 22:37:24