Dzisiaj zrobiłem
trening nóg, jako że czuje się jeszcze lekko osłabiony po chorobie postanowiłem zrobić trening intensywny ale krótki.
Był to pierwszy trening po typowej sile, ku mojemu zdziwieniu siła w przysiadzie dobrze skoczyła.
W pierwszym ćwiczeniu zrobiłem przysiady:
1 seri:60kg x 20 powt./ 60kg x 12 powt.
2 seria:100kg x 10 powt./100kg x 10 powt.
3 seria:140kg x 10 powt./ 140kg x 6/7 powt.
4 seria:160kg x 6 powt. /150 kg x 6 powt.
Drugi słupek,po prawej / to wyniki sprzed 8 tygodni, jak widać w najcięższej serii ciężar poprawił się o 10kg.i czuję też lepszą wytrzymałość we wcześniejszych seriach.
Myślę,że to dzięki pobudzeniu układu nerwowego,który poddany został przez te kilka tygodni maksymalnym obciążeniom.
Chodzi o to,że w tym momencie te obciążenia nie wbijają mnie w ziemie,zaraz po ściągnięciu sztangi ze stojaka a wiadomo jak to działa na psychike i jak się to później odbija w serii.
Dużo dało też to że zacząłem ćwiczyć wspięcia na palcach ze sztangą stojąc na bardzo dużych obciążeniach, kończąc serie ze sztangą ważącą ponad 200kg.
Trzymanie tak ciężkiej sztangi na plecach przez dobre 15/20 sek. też robi swoje z układem nerwowym.
Polecam każdemu od czasu do czasu konkretnie załadować sztangę!!
Wracając do treningu:
2 ćwiczeniem było wyciskanie nogami: 4 x 30/12/12/10
I ostatnim ćwiczeniem wyprosty nóg siedząc: 4 x 20/12/10/10
Krótki trening ale bardzo intensywny,za tydzień dojdzie jeszcze większa objętość.
Zmieniony przez - GISZMAN w dniu 2011-08-25 00:25:24