[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

Polecam się Tomuś :) , myślę że weekend zrobimy dobry trening i coś nagramy na forum :)

Michałek, może się uda! Dzięki!

-----------------------------------


MINI CUT
Tydzień 6
23.01.2019 - DT 3
Rano wizyta babci, dawno u nas nie była, a chcieliśmy ugościć ją w nieco zmienionym mieszkaniu, więc wpadłem po nią i przywiozłem ją Wypiliśmy kawę, pogadaliśmy i odwożąc ją udałem się na trening. Chęci i motywacja były, co odbiło się na naprawdę fajnym workoucie. Popołudniu wpadł kuzyn po nieco obciążenia i sztangielki, które jakiś czas temu schowałem pod szafkami. Ma też pożyczyć ławkę i stojaki, które znajdują się na działce ojca. Fajnie Cieszy mnie, że klamoty trafią akurat do niego- mój ulubiony i najbliższy kuzyn, o wiele młodszy i dobrze będzie widzieć jak zaraża się pasją, o ile ją rozwinie. Został strażakiem, więc w formie wypada mu być, ale też nie może za bardzo poświęcać się kulturystyce.

Miałem dokonać pomiarów, ale wiedziałem, że i tak już nic nie tniemy z Marianem, więc przełożyłem to na koniec mini cuta, czyli na sobotę.


Po treningu naleśniki.
Dalej trochę ziemniaków, kuraka, kiszonej i domowego chrzanu z burakami.

Na kolację czawajnica.
Gdzieś pomiędzy galaretki z AN na zapchanie


Po staremu. Miał lecieć SFD Shot, ale zapomniałem z domu, za to sypnąłem więcej ON Amino Energy, co kiedyś tu wygrałem. To naprawdę smaczny i przydatny suplement!


BARKI+ŁAPY

Komentarz:
Nie lubię tego treningu. Serio przestały mnie jarać małe partie- jak to mówią: "Małe? Chyba twoje!" Wolę na konkrecie dowalić klatkę, plecy czy też nogi. Jak będę modyfikował plan na masę, to na pewno wywalę po 1ćw z bica i trica. Na pewno jednak zostaną w SS. Barki o dziwo fajnie mi wchodzą w gigancie i najlepsze, że jak stały w miejscu siłowo, tak teraz dokładam Niech ktoś mi powie, że serie łączone i SS osłabiają. Tak więc barki w gigantserii, 3ćw, w 25min zrobiłem więcej niż normalnie i dołożyłem 2-5kg Łapy bardzo fajnie i mocno, ostatnio lipnie szedł wycisk wąsko (70x10), tym razem wrzuciłem 82 x8 i gładko. troszkę gorzej francuz, skończyłem na 40x8, zamiast 45, no ale nie można mieć wszystkiego Mobilizacje, cardio 60min.



-----------------------------------------

Jutro pomiary i nogi

Mmmm kapusta i ziemniaczki. Sylwetka mocno się poprawiła po proszę znaleźć zdjęcia z tamtego roku z mini cutat dla porównania !! Tomek odnośnie tych łap. Ja już kiedyś tobie proponowałem zmianę systemu treningowego, Mmślę że chłopaki pomogli by ułożyć coś sensownego ;) Nowy rok nowy ty i nowa masa czas na zmiany !!!



Zmieniony przez - domino1664 w dniu 2019-01-25 20:02:17

Zmieniony przez - domino1664 w dniu 2019-01-25 20:34:18

Tomuś weź metr i się razem jutro mierzymy :)

Duze partie to jednak duze partie . Male sie zrobi bo trzeba a duze katuje

Widziałem chyba to zdjęcie na relacji z fb. Dalej wyglądasz całkiem masywnie - oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa.
A pyry z kapuchą to jeden z najlepszych redukcyjnych zapychaczy

Myślę że u Tomka łapy nie od stają w sensie bic i tric :) może szybciej barki ale myślę że głównie trzeba skupić się na nogach a dokładniej dwuglowe :)

Dominik, jak już gadaliśmy

Michałek, next time, choć w sumie na czczo najlepiej

Konrad G., co prawda, to prawda!

Konrad C., dziękuję- tak wyszło to zdjęcie Całkiem masywne 69kg

Marian, barki po treningu łap zawsze są flaki, wszystek krew z nich wypływa Budujemy 2ki!

--------------------------------------------


MINI CUT
PODSUMOWANIE

Czas trwania: 6tyg
Kalorie:
DT: 4500->2800
DNT: 3200->2000
Cardio: 4x20min->4x60min
Rezultaty:



Jestem zadowolony, choć na początku zakładałem znacznie krótsze cięcie, przez co dłużyło się niemiłosiernie Kalorii tak niskich nie miałem chyba nigdy, nawet na ostatnich redukcjach. Z jednej strony to dobrze, bo mam zaprawę za lato W sumie z każdej strony dobrze Apetyt jest ogromny, więc i wykorzystanie kalorii będzie lepsze.

Do końca tygodnia postaram się zrobić zdjęcia w pozach na tle ściany, dawno ich nie było.

Tymczasem wchodzimy na MASĘ

Czas trwania: co najmniej 12tyg
Cel: no masa, kurva Ściślej, przekroczyć 73/74kg, może 75kg, czyli te 1-2kg więcej niż rok temu. Ale to tylko waga Fajnie jakby zrobić 42cm w łapie i zwiększyć udo, szczególnie za sprawą 2jek. Swoją drogą do zdjęć w pozach wykonam więcej pomiarów (klatka, przedr, udo, łydka).
Prio: Dwugłowe ud.
Dieta: bez niespodzianek, zbilansowany high carb, może sięgniemy 800ww w DT?
Suple: po staremu, ale na większe kalorie mam przygotowany Debutir i może kupię jakieś enzymy lub pro/prebiotyki.
Doping: całe SFD
Trening: w sumie nic przełomowego i odkrywczego. Domino radził mi pokombinować z P&P, Góra-Dół, etc, ale z 4x DT ciężko byłoby to ustawić, jeszcze przy prio na dwugłowe. Zostajemy przy starym rozkładzie, ale od teraz będziemy posługiwali się 2 zestawami na każdą partię, przeplatanymi w cotygodniowym interwale. I tak, jeden zestaw będzie dość "spokojny", choć z elementami i siłowymi (5 powt) i hipertroficznymi (10-15x), drugi zaś to powrót do katorżniczych regresów (na obrazkach jako czerwone RGR), gdzie po porządnej rozgrzewce wskakuję na ciężar niemal maksymalny dla danej liczby powtórzeń (zwykle 6), którym staram się wykonać jeszcze 3+2+1 powtórzenie (sumarycznie więc 12x) w pierwszej serii. W drugiej ciężar w dół, taki na 8x i znów po nich "plusy".

Oto przykład:
Zwykle przy typowej progresji, na przykładowym wiośle w leżeniu, na 6 porządnych ruchów, miałem 100kg. W regresie, 100kg mamy bardziej "na świeżo", więc można się pokusić o więcej powtórzeń, a więc:
(rozgrzewka 40x10, 60x6, 80x2)
100 x6 +2+2+1 (gdzie plus, to około 3-5s przerwy)
90 x8 +3+2+2
80 x10 +3+3+2
70 x12 +4+3+2
(opcjonalnie drop i jazda na max)
Opisywałem to wielokrotnie, ale daję dla przypomnienia. Więc każda partia dostanie coś takiego raz na 2 tygodnie, ale będzie to pomieszane tak, by w jednym tygodniu nie jechać na regresach 3 dużych partii. Ważna uwaga- w sesji treningowej dla danej partii tylko 1 podstawowe ćwiczenie będzie z RGR i (+).

Sama rozpiska wstępnie prezentuje się tak:








Gdzieniegdzie, pomimo 2óch zestawów, ćwiczenia się powtarzają. To dlatego, że albo je lubię, albo nie mam pomysłu na inne

Dziś był już pierwszy trening, póki co zaniżone ciężary, ale poszło dość opornie, bo o 6 rano. Może jutro opiszę coś w końcu.


Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2019-01-28 19:54:40

75 kg to juz mikrobyk . A przy innych będzie kozak jak zawsze hehe

Wkońcu chce uciec z kategorii Marca bo mówi że chłop nie do przeskoczenia:)