Aha, szyszki jak szyszki, ale spójrz na 2 kółko od dołu w rolce z lewej strony. Tak, nie mylisz się, to srebrne to łożysko Całe szczęście że ten sprzęt już poszedł w odstawkę. Death is the only way out...
[...] się rozpędzić, ale trzeba dość szybko biec Żartuję, to taki sprzęt że w sumie dopóki masz plastik na łożyskach to da się jeździć, tylko właśnie gorzej jest z jakimiś schodkami, dropami, czy skokami. Mnie już się lepiej ostatnio slide'owało niż jeździło. Tzn. na slide miałem mniejszy opór przy jeździe niż na kółkach Death is the only way out...
[...] że od tego czasu się zmieniłem jak cholera. Chyba mają rację, sam to zauważam. Myślałem że w wakacje mi przejdzie, bo nie będę jej widywał, ale wystarczyło że raz się przypadkiem spotkaliśmy w Poznaniu. Wystarczyło że raz na mnie spojrzała... Długa historia. Długa i zakręcona. Wniosek: Panowie nie dajcie się laskom Death is the only way out...
[...] to logo santa cruz. Sam mam plakat z tym w pokoju. Aha, jescze wybaczcie drodzy ekstremiści że wykorzytam forum do prywatnych celów. Pewien kumpel powiedział dwóm laskom które nie chcą się ode mnie od***ać że pisuję na tym forum. Wiem że czytają moje wypociny tutaj. Więc krótka wiadomość do nich: Od******lcie się. Death is the only way out...
[...] za***ali i bym jej nie odzyskał... biedaczki. Prawie im współczuję. Najlepiej dorwać s****ieli jakoś pod wieczór i załatwić sprawę tak szybko żeby nie wiedzieli kto ich trzaska. Raz już tak zrobliśmy. Wyczekaliśmy dwóch kolesi przed ich osiedlem, i załatwiliśmy sprawę tak szybko że nawet nie wiedzieli kto ich sprał... Death is the only way out...
Ja ich chyba nie zobaczę bo wyjeżdżam do Szczawnicy za jakieś 20 min. Wracam w przyszłą sobotę. Narka wam ekstremiści Raczej się nie odezwę chyba że z kafeji gdzieś. Death is the only way out...
Siema ziomki. Nie będzie mnie tu za często teraz, mam tak mało czasu że sam się dziwię że zdążyłem tu wpaść Wiecie: Role, laska, kurs języka... Death is the only way out...
I dzobrze. Na pały z nim. Przecież widzieli kumple jak ci za***ał koma, więc co się martwisz że mu nie udowodnisz. A może najpierw wp*****l a potem na pały... Death is the only way out...
[...] dla was w roku szkolnym. Od jakiegoś czasu myślę też żeby ograniczać sfd... ale raczej nie odejdę. Raczej na pewno. Myśle że z maturą nie bedzie problemów. Tylko że z tego co pisze patriot to już nie będzie tu się pokazywać. A to prawie to samo co by dla ludzi z sfd umarł. Niestety. Powodzenia na komisie zaborek. Death is the only way out...
Wielkie jol. Z kafeji pisze, nie bedzie mnie tak do srody spokojnie bo nie mam w chacie schodow (jak wchodze to jest dziura po strych, pokoj zaklejony tasma na amen do konca remontu i komp tesh) Ale ja tu jeszcze wroce... Pewnie tak kolo srody. Ale jak znam "fachowcow" to bedzie sroda za dwa tygodnie. Death is the only way out...
no mieszkam w domu i nie moglem na pietro wejsc do swojego pokoju, co za udreka. Dobra, zbieram sie, do Poznania dzisiaj jade, ale tylko na pol dnia. Zaraz wracam Death is the only way out...
[...] trzeba troche poreczy obcykać i bedzie dobrze. Ale jakieś zawody mam w planach. Aha, pavlo, cześć obiecanych filmików jest tu: http://www.forum.rolki.com/index.php?act=ST&f=1&t=988&s=299b0243cd1a0413cd3c66313bbb6afe Nie wiem czy je na sfd wrzuce bo jakość wtedy spadnie jak jasna cholera przez te 50 kb. Death is the only way out...
Spoko moge ci kasetke wysłać normalną pocztą. Albo płytke jak sie uda zgrać. Ale do tego chyba lepiej nagramy taki pełnometrażowy film, bo ten to ma tak z 20 min. W sumie to nagrywaliśmy to tak dla jaj, ale widze że trzeba pomyśleć o czymś poważnym Death is the only way out...