żona

wczoraj wleciała pizza. Żona mnie do złego namówiła,a że zgrzeszyłem,to trzeba było odpokutować,wiec potem pobiegałem. Łącznie 8km,tempo niezbyt szybkie. Czasowo godzinkę mi to zajęło.

weekend. Miały być narty i dupa z tego wyszła. Żona się pochorowała i weekend cały w domu. Przynajmniej dwa dni odpocząłem sobie. Może się jeszcze uda gdzieś w tym roku wyskoczyć... wracając do aktywności, 12.02 podciąganie na drążku podchwyt 38,5kg x 4 38,5kg x 3 + izometria x 1 38,5kg x 3 + izometria x 1 38,5kg x 3 + izometria x 1 nachwyt 15kg x [...]

[...] Na dam koniec 9 powtorzen normalnym tempem A szybko wszystko bo co chwila przelotnie padało więc udało się wbić pomiędzy jedną a drugą ulewę Wczoraj wieczorem też schody zaliczone. Korzystając z chwili że żona zabrała rodzinę na miasto. Dodana jedna runda. Tj 5 rund po 10 wybiegów i zbiegów. Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2018-07-15 13:09:28

Ładnie ładnie, żona zadowolona? :) Zmieniony przez - qw3rty w dniu 2018-09-11 09:59:15

Żona zadowolona. Domnibus. Nie, nie znudziło mi sie. Lubię to cwiczenie

[...] rampie,na 3 powtózenia z zapasem pozostałem ćwiczenia po 3-4 serie w 3-5 powtórzeń. Generalni wszędzie zapas trzymany 10.10 dziś odpuszczam bo do kina na Venoma sobie podskoczę. Sporadycznie na ekranizację komiksów chodze do kin,najczęściej jak już żona kupi bilety ale Venoma za dzieciaka pamiętam to sobie zobaczę jak go na ekrany przenieśli.

15,12 podciąganie na drążku nachwyt szeroki 22,5kg 5x5 i tylko tyle. Nie miałem za bardzo czasu na wiecej bo najpierw z żoną szybko do teściowej trzeba było śmignąc a potem miałem spotkanie firmowe. Zresztą dalej przeziębienie mnie trzyma,więc nie przemęczam się.

[...] wciąż robić. Ostatnimi dniami jednak jest to mocno utrudnione. Od kilku dni jestem....ojcem. Urodziła mi się córka. Problem w tym że przypałętała się żółtaczka poporodowa i żona z córą wciąż są we szpitalu,a ja kursuje dzien w dzień do nich. Efekt tego taki że czasu mam póki co tylko na podciąganie na drążku w podchwycie robione co drugi dzień, [...]

[...] takiego drugiego zwierzaka jak pies który kochalby człowieka bardziej niż siebie. Za jakiś czas pewnie będę chciał adoptować jakiegoś kolejnego psiaka tyle że poczekam aż żona będzie na to gotowa. Wziąłem parę dni wolnego z roboty bo tak i mało mnie to obchodziło czy ktoś mnie rozumie czy nie. Treningów regularnych póki co nie ma. Jak [...]

[...] było 10 Przerwy między rundami to 30 sekund. Planowałem krótsze ale wymięklem. Czas trwania jednej rundy to 50 sekund Wychodzi wiec 50sek pracy i 30sek pauzy Dziś tradycyjnie będzie 20km na rowerze,a do pracy żona zrobila mi kotlety z cukinii. Smakują,tak jak wyglądają, czyli bardzo dobrze /SFD/2021/11/24/2c76e2186a6b4a10a8024561a7d437a3.jpg

[...] Tradycyjnie też przypałętało isę niedawno kolejne przeziębienie. Odnoszę wrażenie ze co córa wróci do żłobka, to zaraz coś przytarga stamtąd i w domu efekt domina, córa-żona-ja. Coś starałem się mimo to robić. Kilka dni z racji mocno utrudnionego oddychania i lekkiego bólu gardła pojeździłem do pracy samochodem. Nie lubię tego robic, bo [...]

No i po weselu zaliczam...covida k***a jego mać. Najlepsze jest to że jestem tzw bezobjawowym roznosicielem. Test zrobiłem przypadkowo, żona dostała cynk ze na owym weselu był ktoś z covidem no więc sprawdziłem i wyszło że jestem pozytywny. Plany niezmienne póki co. Dziś odpuściłem trening na rzecz wypoczynku. Zrobiłem tylko kilka serii Archer [...]

żyję wciąż mam się już lepiej. Chwilowo, bo żona przeziębiona wieć pytanie kiedy i mnie dosięgnie znów jakiś zarazek ;-) treningowo nie zmieniam nic. Dalej robię sobie fbw, dalej trochę bardziej "siłowo",tj na niższych zakresach. Być może dołączę niedługo jakieś aeroby jak nie będą zbyt bardzo smrodzić na dworze, interwały raczej odpadają teraz. [...]

Do tego tygodnia wszystko bez zmian. Plan wyglądał jak wcześniej opisałem. A poczatek tego tygodnia na urlopie w Kołobrzegu, tydzien czasu tu będę. Nie planowałem ale żona się uparła. Nic za bardzo tu nie zrobię, bo raz że nie ma jak, dwa że odpocząć przyjechałem. Za to po urlopie coś muszę skorygować bo w lustrze widzę że trochę tluszczyku [...]

[...] A takie widoki to była normalka...:) https://scontent-a-mxp.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/603424_10201589880767034_1658761952_n.jpg Ruhl przyjechal z żona,wiec tylko zerkał katem oka..:) https://scontent-a-mxp.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/1374200_10201589895847411_328613168_n.jpg

no te z biedronki widzialem to 4,7g na 100ml wegli pewnie cukru wiec w sumie tyle co nornalne, ale z ciekawosci kupie takie ponoc nie ma bialego koloru tylko pod rozowy podchodzi:D tak brata zona mi mowila i ze niby slodkie troche jakby jest..

[...] - Lominox w dniu 2015-01-02 19:32:47 Znam dwóch geodetów Ojciec i Syn :-D z tego co wiem, to z nimi jak z prawnikami.. nie masz rodziny to ciężko się wybić. Zresztą, moja żona skończyła stomatologie. Na roku 80% to dzieci lekarzy. Po szkole każde staż u tatusia i zaraz swój gabinet za grube tysiące. Ciężko się samemu wybić... najważniejsze to [...]

[...] nie zastanawiam zobaczymy jak będzie dalej ale na pewno mam tą myśl na uwadze cały czas. Wiadomo,że mrożenie to głównie koszty ale warto się zastanowić później jak to będzie jak dojdzie żona, myśli o jakieś przyszłości itd bo później może być troszkę za późno, to tylko moje zdanie, zrobisz jak uważasz w szpitalu też Ci na pewno doradzą. Pozdro

jak big mack normalnie kosztuje zestaw ok 17 zyla a w promo jest po 10 i idę z zoną i córa i bierzemy 4 zestawy to 3 dyszki w kieszenie na kolejne 3 %-)

We wtorek mam randkę z panią od Total Immersion No to nieźle ;-) Pani od "całkowitego zanurzenia"... Brzmi nieźle. Żeby tylko żona nie zaczęła wnikać w temat, bo będzie szlaban :-D Przy okazji gdzieś wyczytałem o technice nauki języków obcych zwanej... "total immersion" :-)