Ptasiek, a słuchej no mnie.. twoja żona też trenuje? teraz oczywiście ma długie rege %-) ale ogólnie, pakierem jest jak my? 5-) Od zrywu do zrywu. Ale często też rower, jakieś fitness zajęcia itp. Ogólnie oboje lubimy coś robić i się wymieniamy. Jak ja mam dzień treningowy - to ona jest z synem. Jak ona - to ja się nim zajmuję. No teraz będzie [...]
Z braku czasu zrezygnowałem z większości moich hobby. Z treningów nie zrezygnuję nigdy - o ile zdrowie pozwoli. To jest mój kawałek tygodnia - tylko mój i potrzebny jak powietrze. Moja żona ma luźniejsze podejście do tego. Chociaż po poprzedniej ciąży pięknie zrobiła redukcję. Sam byłem w szoku lekkim.
Ja mam tydzień wyłączony zupełnie Najpierw sajgon w pracy i nadgodziny, potem żona na szkoleniu a teraz mnie choroba rozłożyła i wacze przy okazji z małym remoncikiem. W sumie to się cieszę że to wszystko wypadło w jednym tygodniu. pozdro
Jeszcze ta żona Pazury, co się dała Agentowi Tomkowi, napisała dzieło... Ale zawsze szybko przemykam obok takich pozycji, żeby nikt nie zobaczył, że w ogóle mogłam stanąć obok czegoś takiego. Tak samo miałam z Cosmo, ale ostatnio się przekonałam na trochę, musiałam się odmóżdżyć.