Godzilla kontra klatka piersiowa :)

sog duchowy Krzychu, bo ode mnie już nie wejdzie
mam pytanie odnośnie pompek z obciążeniem - czytając Twój post - wspomniałeś o nich - rozumiem, że ładnie pobudziły u Ciebie klatkę i że się sprawdzają, a teraz pytanie do którego zmierzam, czy gdybym chciał wpleść np pompki z obciązeniem to wpleść je w ten sam dzień treningowy co trenuje klatkę czy wykonywać je dodatkowo w jakiś dzień tygodnia? i czy liczyć je do ogólnej liczby serii jeśli robiłbym je czy poza seriami treningowymi?
np taki trening:
1wyciskanie hantli na skosie 4s
2. wyciskanie sztangi na płaskiej 3s
3. pompki z obciążeniem na plecach 4 s
?

zaczynasz od góry młotkowym, opuszczasz sztangielki to przechodzisz do nachwytu, (cieżar na dole to nachwyt) i jak wyciskasz to przechodzisz z nachwytu na młotkowy (ciężar do góry to młotkowy)

dobry atykuł Krzychu sog nie wejdzie już!! Te Twoje arty są bardzo dobre wprowadzają takie nowatorskie rozwiązania i teorie jeśli wiesz co mam na myśli Aż chce się sprawdzić i z niecierpliwością czeka na dzeń ćwiczenia opisanych mięśni!

hmmm a co mogłbys powiedziec o wyciskaniu sztangielek chwytem młotkowym...to znaczy najpierw pozycja wyjsciowa to gora w stylu młotkowym opuszczajac sztangielki zmieniamy na nachwyt. Dosc troche skomplikowane cwiczenie ale mysle ze wiesz o co mi biega

moze ktos jakos tak dokladniej opisac te cwiczeie jak by ktos namalowal w paincie czy cos bardzo mnie zaciekawolo to cwiczenia bo w atlasie onlane chyba go nie ma dam soga Prosze!!!!!!!!

Nie wiem co tu jest nie do nie rozumienia. W górnej fazie sztangielki równolegle do tułowia a w dolnej protopadle. Przy fazie nagatywnej i pozytywnej robisz powolne skręty nadgarsków(podobnie jak w unoszeniu hantli z supinacją nadgarstka).

krzychu za***isty poscik.Bardzo mi sie przyda bo sam popelnialem wiele bledow i klata to moja najslabsza partia chociaz wycisk mam niezly.I tak jak mowiles skupialem sie na ciezarze wysrobowalem rekord a klata stoi w miejscu.Zastosuje sie do twoich rad i mysle a wrecz jestem przekonany ze nadrobie stracony czas.Dam soga w innym dziale bo tu juz nie wejdzie.
Pozdrawiam i dzieki za ten poscik

"Ja dalej muszę walczyć ze sobą - bo mnie kusi "a moze by tak dołożyć 10 kilo..." potem dokładam, robię mniej ruchów, niedokładnie, skupiam się na ciężarze a nie na klatce i jestem wściekły, że zawaliłem trening. Oczywiście klatki nie czuję."

Krzych to nie tylko twój problem. Ostatnio doradziłeś mi o wplecienie zamiast płaskiej wyciskania sztangielków na płaskiej z suspinacją. Bardzo ciekawe ćwiczonko, faktycznie dobrze pobudza :)

A skoro jesteśmy przy temacie klatki to mam pytanie. Dość popularne ćwiczenie jakim są rozpiętki w bramie ma wg. mnie conajmniej 2 wersje. 1 polega na dość znacznym pochyleniu i ściąganiu linek przed siebie a druga na delikatnym pochyleniu tułowia i ściągania linek do pasa. Co waszym zdaniem jest bardziej poprawne i jakie w zależności od nachylenia daje ono efekty?

ja tak ćwicze klatke ze nie wiem ile wyciskam max na ławie

środowisko w okół mnie wielce ździwieni ze cwicze na siłowni i nie wiem ile wyciskam na maks

martwy im moge powiedzieć, siad też, ale na klatke nie.

Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2006-06-07 19:02:28

Don ja tez juz przestalem mierzyc maxy.Moim zdaniem to nie ma sensu jak sie trenuje tylko pod katem sylwetki (kulturystycznym).A po drugie to sram na te maxy

apropo tych maksów...to przecież jest cudowny temat Kto ile wyciska w dziale treningu ^^ tam widzimy komu zależy komu nie :D