Tsu- dziennik treningowy

ja po tygodnu takiego trenowania zamiatałabym swój ukłąd nerwowy pod dywan

Tsu skąd ty tyle siły bierzesz

Ciężko już jest, dwa dni na regenerację to mało, magnez w podwójnej dawce i może jeszcze 3 tyg. wytrzymam. Muszę trochę okroić trening, piątek zrobie lżejszy, przy 5-tkach trochę odpocznę, przy 3-kach postaram się z amrapami nie przeginać i jakoś dotrwam..

Fajnie, że poruszyłaś temat magnezu. Ile bierzesz? Ja ostatnio miałem cięższy czas z powodu mocnych treningów i bardzo duzej ilości pracy i z regeneracją było bardzo słabo. Ale czułem też takie ciągłe spięcie w mięśniach pleców, latały mi powieki itp. Więc może to też kwestia braku magnezu?


Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2020-03-04 19:24:29

Tak.. z lataniem powiek u mnie magnez daje radę. Najczęściej aspargin 250x2 szt 2x dziennie, albo mg + b6 to już zależy od zalecanej dawki, zawsze biorę x2. Wzorek niedawno pisał u siebie o suplementacji magnezu, bo to raczej powinno się wg. wagi dawkować.

krzych666

W Z O R EK

krzych666

A tak z ciekawości - ile magnezu bierzecie i w jakiej postaci?

Ja jem magnez już od wielu lat / zalecenie kardiologa ...
Ja stosuję MAGNE B6 FORTE jedna tabletka dziennie na noc.

Jedna tabletka Magne B6 forte ma 100 miligramów magnezu w postaci cytrynianu - moim zdaniem to jakieś 7-8 razy za mało
Ja staram się brać 3 razy dziennie po 300 miligramów w postaci jabłczanu. Generalnie dla takich chłopów jak my 600-700 to absolutne minimum, chyba, że ktoś ma go naprawdę dużo w diecie - ale o to bardzo trudno, ponieważ wszystko jest mocno wyjałowione.

Może przerzuć się na przykład na ZMA:

https://allegro.pl/oferta/biotech-zmattack-60-zma-cynk-mag-b6-testosteron-up-6855904167

Oczywiście każde jest inne, niektóre zawierają nieprzyswajalny tlenek magnezu. Ja kupiłem ten, ponieważ ma 450mg magnezu w postaci asparaginianu.

Jeśli zrobisz badania poziomu Magnezu w organiźmie i wszystko jest dokładnie według norm dla zdrowego człowiek , to nie ma najmniejszego sensu faszerowanie się dużymi dawkami tego minerału.
Tak jak pisałem dawka 100mg jaką biorę codziennie , została mi przepisana przez lekarza jakieś 12 lat temu ... co jakiś czas robię badania poziomu i wszystko jest idealnie ....dlatego nie widziałem potrzeby zwiększania tej dawki. Rzeczywiście według nowych badań naukowców , stwierdzono że dla dorosłej osoby dawka przyswojona na dzień to około 370mg. Jeśli u mnie jest wszystko OK , to może oznacza że sporo dostarczam w pożywieniu ....?



Zmieniony przez - W Z O R EK w dniu 2020-02-17 15:52:36

W Z O R EK

FighterX

Tylko badania w soczewicy nie oddają poziomu elektrolitów w komórkach mięśniowych, a tam możesz mieć niedużą ilość.

Czyli sugerujesz że można spokojnie zwiększyć ilość magnezu w dawce dziennej , czy też uważasz że np.50-100mg wystarczy do podtrzymania ?

Z tego, co wiem, ilość magnezu w SUROWICY zaczyna spadać dopiero wtedy, jak już jest naprawdę katastrofalnie. Powiem w ten sposób - nie znam nikogo, kto przedawkowałby magnez, ale znam mnóstwo osób z mega niedoborami. Skoro łapią Cię skurcze, to znaczy, że jest go za mało. Wielu ćwiczących zażera około 1 grama dziennie i żyją. Zauważ, że ci pseudospece, którzy ustalają "ilość magnezu dla dorosłego człowieka" nigdy nie podają, dla jakiej wagi ciała ustalają takie ilości, więc nie wiemy, czy te 370mg jest dla 40kilowej kobietki, czy dla 120 kilowego chłopa. Logika podpowiada, że ilość podawana jest dla najlżejszej osoby, żeby taka kobietka nie wzięła za dużo i nie podała producenta do sądu. Wynikałoby z tego, że 120 kilowy facet powinien brać 3 razy więcej - czyli około 1 grama. Spróbuj pobrać przez tydzień po 600-700 gramów i zobacz, jak się będziesz czuł. Ja kiedy robiłem testy, zauważyłem, że powyżej 650 włącza mi się dobry humor, jakbym sobie piwko walnął, a z kolei przy mocnych niedoborach miewałem takie huśtawki nastroju, że masakra.

Dodatkowo poziom magnezu w organizmie jest bardzo chwiejny, wystarczy 1 dzień solidnych nerwów, dużo kawy, lekka biegunka i pozbywasz się wielodniowego zapasu w kilka godzin. Podobnie niedoceniany jest potas. Mało który lekarz wie o tym, że potas jest antagonistą sodu, innymi słowy - im więcej potasu (oczywiście w rozsądnych granicach), tym mniej sodu, tym więcej wody w mięśniach a mniej we krwi, co powoduje obniżenie ciśnienia - tak w skrócie. Nie bójmy się magnezu - magnez to konieczna rzecz dla organizmu.



Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-03-04 20:15:56

Dziekuję

Ja od lat biorę magnez wieczorem w postaci zma czy podobnych preparatów. Do tego przy treningach biegowych magnez w izotoniku. Na skurcze oprócz magnezu pomaga też potas, zresztą większość preparatów mających w nazwie "skurcz" to właśnie magnez i potas.

Z magnezem to dość indywidualna sprawa. ja np nie suplementuję bo się zaczynam po tym czuć fatalnie (krew z nosa, ogólna słabość, ciągłe zmęczenie). A np drżenie powiek powoduje u mnie przez jakiś czas gdy zaczynam stosować - monohydrat kreatyny. Na innych formach tego supla takiego problemu nie ma. Skurcze miewam bardzo rzadko - najczęściej w łydki jak przesadzę z ich treningiem.

Ja zaczynam brać magnez dopiero, kiedy zaczynam odczuwać braki.. tzn. skurcze, latanie powiek, trudności z zasypianiem, zwolniona regeneracja i zazwyczaj czuję poprawę.. ale może sobie wkręcam w każdym razie na głowę działa

Zwykle na zmęczenie czy problemy ze snem magnez pomaga. Ze skurczami sprawa jest bardziej złożona, bo oprócz magnezu czy potasu przyczyną może być niedobór wapnia (który odpowiada m.in. za kurczliwość mięśni). Co więcej magnez osłabia wchłanianie wapnia więc zwiększenie ilości magnezu może przynieść odwrotny skutek.