Ćwiczę bo lubię, ćwiczę bo chcę :)

Jurek czuję się czujnie obserwowany
Nic na siłę ,wszystko ma sprawiać radość i utrzymywać w zdrowiu .
Wyciskanie jest ,fakt że nie wszystko zostaje poświęcone tylko pod ,a to aby mieć " wolność w głowie "
a rower to dla mnie zdrowie ,poprawa wydolności ,krążenia i jak napisałem wolność w głowie będąc w trasie
a trenażer to też do tego dodatek i zamiast w dni deszczowe,wietrzne " (leżeć z pilotem na kanapie )lub rżnąć twardziela i przemarznąć jak Mistrzu-Giaurnemo ,spokojnie kręcę sobie przy otwartym oknie a kapie ze mnie pot ,
Fakt że może przez takie podejście tracę w wyciskaniu powiedzmy 2,5kg-5kg --lecz czy te kilogramy są warte aby stracić i nie poczuć tego drugiego
Jurek zdrowiej i wracaj do nas z wpisami ,brak tutaj Ciebie ,i jak sam zauważyłeś dzieje się oj dzieje

Jurek 20bm jestem w Tarnowskich Górach -przyjazd jak około 13-stej ,wagę mam od 16:20 ,a start chyba o 18:20 jak program zawodów nie ulegnie zmianie
Jak znajdziesz czas i chęć to zapraszam na kawę i serniczek ,lepiej na jabłecznik -chyba na stoiskach będą mieli

Jawor50

Jurek 20bm jestem w Tarnowskich Górach -przyjazd jak około 13-stej ,wagę mam od 16:20 ,a start chyba o 18:20 jak program zawodów nie ulegnie zmianie
Jak znajdziesz czas i chęć to zapraszam na kawę i serniczek ,lepiej na jabłecznik -chyba na stoiskach będą mieli

Cały czas się na to szykowałem, co prawda trochę mi namieszali w pracy ale próbuję coś poprzekładać . A ta kawa i serniczek to przed ważeniem czy po ważeniu

jsdolan5

Jawor50

Jurek 20bm jestem w Tarnowskich Górach -przyjazd jak około 13-stej ,wagę mam od 16:20 ,a start chyba o 18:20 jak program zawodów nie ulegnie zmianie
Jak znajdziesz czas i chęć to zapraszam na kawę i serniczek ,lepiej na jabłecznik -chyba na stoiskach będą mieli

Cały czas się na to szykowałem, co prawda trochę mi namieszali w pracy ale próbuję coś poprzekładać . A ta kawa i serniczek to przed ważeniem czy po ważeniu

Puchar Polski liczony jest bez podziału na kategorie wagowe ,mimo wszystko zależy mi aby mieć do +93kg ,chyba mam lekki zapas bo zawsze kiedy porównuję wagę domową z tymi na których ważą na zawodach to w domu mam 1-1,2kg więcej a trzymam z doliczeniem poniżej 93kg
Wychodzi na to że każda pora i czas na sernik jest dobra

jsdolan5

Pamiętajcie choć mało pisze to Was obserwuję.

Trzeba się bać

Wyjazd na narty ostatecznie Cię wyleczy chociaż lepiej żeby to było wcześniej

No nareszcie jakieś wieści, ile można się o Ciebie martwić. Oj .

Dzisiaj po pracy rezonans magnetyczny, wyniki niestety dopiero za tydzień .
A w domu leciutko:
Pompki, ławka, siady, bicek z trickiem i kółeczko . Tak leciutko po pięć serii, zachowawczo.

A to Przyszły mistrz Ninja Warrior Polska

Trzeba więcej zabawek na tym torze zrobić, jakieś ringi czy pałki do sufitu przyczepić

No to tak . Odebrałem dzisiaj wyniki rezonansu magnetycznego jak to przeczytałem to pełna załamka , siadłem na ławce przed okienkiem i . Przepuklina, jakiś krwiak, jakieś narośla, deformacje i jeszcze inne zwyrodnienia, nie pamiętam wszystkiego a jestem w pracy. Jutro w domy przeczytam to sobie jeszcze raz na spokojno. Cholera zanim poszedłem do lekarza byłem zdrowy ( no w miarę ) a teraz to pójść na cmentarz, wykopać dołek i czekać na grabarza niech zasypie . taki podłamany przyjechałem do domu a tam mnie moje dziewczyny wzięły w obroty ( czyli lekki ochrzan ), pogrzebały w internecie i okazuje się ze nie ma wcale tak tragicznie . Co prawda na pewno koniec z ciężkim dźwiganiem ( tylko co to znaczy ciężko ) , trenować nie mam zamiaru przestać będę musiał niestety zrezygnować z bicia rekordów. Czyli wszystkie FIFAFARY, ODYSEJE i.t.p. niestety nie dla mnie . Zresztą zobaczę co w przyszłym tygodniu powie lekarz. Na chwilę obecną, robię lekkie FBW, rowerek, spacery no i praca w ogrodzie której nikt za mnie nie zrobi .